toxic pisze:A czy musi być jakaś filozofia? To właśnie wg. mnie jest problem nurtu minimalistycznego, że dodaje się do tego jakąś filozofię. But z amortyzacją i 0 dropem ma być wygodny, bo miękki i bez żadnego wspomagania jak to ująłeś, ot co. "But ma nie pomagać, tylko ma nie przeszkadzać"(mogłem coś namieszać, ale sens zachowany). Mi zero pianki lub mała ilość przeszkadza, inaczej biegam, kaleczę ruch, do mnie to dotarło dopiero jak wydałem na but minimalistyczny 400zł, Ty rób co chcesz.
Ahh..mój błąd źle zrozumiałem pojęcie amortyzacji w tym przypadku. To racja, ma to duże znaczenie. A co do filozofii, to według mnie jest ona przydatna. A co do buta w sensie kolców? Wtedy jego zadaniem jest pomoc

. Nieważne, potrzebuję buta takiego jak wspomniałeś wygodnego i z zerowym dropem który nie ma na celu poprawy mojej techniki, a mnie uczynienia wspaniałym sportowem, nie chce tylko by on przeszkadzał mi podczas biegania. Więc jakieś konkretne modele ?