Buty minimalistyczne
- smoła
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 lut 2014, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odbiegnę troszkę od tematu Zenków. Zakupiłem buty NB MR00v2, dziś podczas biegu po około 8km zaczęły pobolewać mnie już łydki. Dotychczas biegałem w NB M890v4. Pytanie moje brzmi: jak przeprowadzić okres adaptacji by nie narozrabiać? Czy biegać na zmianę w tych butach, czy może już tylko w MR00 i powoli zwiększać kilometraż, tylko tak stracę na objętości miesięcznej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13293
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wystarczy zadać sobie proste pytanie - czy wciąż jestem na etapie spuszczania się na widok cyferek w dzienniczku? Jeżeli tak, to nie pora na radykalizm.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Yacool odpowiedział z pozycji Mistrza Zenka. Ja odpowiem z miejsce neofity.smoła pisze:Jakże prosto i klarownie, dzięki!

Jeżeli nie cierpiałbyś przy zmianie butów na minimalistyczne, to oznaczałoby to, że Twoja technika nic się nie zmieniła - więc możesz biegać w starych kapciach. Jak cierpisz to się uczysz czegoś nowego. A jak nowe to i zasięgi od początku budujemy. Dlatego najlepszy czas na takie eksperymenty to okres po sezonie startowym, kiedy zejście do kilkunastu km w tygodniu niczym nie grozi w kontekście planu startów.
Ja w 2012 zjechałem z 70km tygodniowo do 20-tu i powrót do 50 zajął mi 2-3 miesiące. Tak, łydki i achillesy dużo się nauczyły.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Przypominam, że szukam testerów minimalistycznych butów na trudny teren. Sam dr Yacool the Ripper był tak łaskaw, że zaproponował pewne praktyczne udogodnienia (opis kilka postów wcześniej). Zdecydowanie but dla ludzi z charakterem.
Ja już jestem po pierwszych testach

Ja już jestem po pierwszych testach


Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tez 



-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 06 kwie 2014, 18:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W momencie kiedy już w zasadzie biegałem tylko w NB MT10v2 też zakupiłem MR00v2.smoła pisze:Odbiegnę troszkę od tematu Zenków. Zakupiłem buty NB MR00v2, dziś podczas biegu po około 8km zaczęły pobolewać mnie już łydki. Dotychczas biegałem w NB M890v4. Pytanie moje brzmi: jak przeprowadzić okres adaptacji by nie narozrabiać? Czy biegać na zmianę w tych butach, czy może już tylko w MR00 i powoli zwiększać kilometraż, tylko tak stracę na objętości miesięcznej.
Byłem już na poziomie wybiegania ~20km, pozoastałe 3 biegi po ~10km. (czyli 4x w tygodniu w sumie).
W MR00v2 pierwszy trening był zaplanowany na 5km i ból łydek.
Ja tak te buty włączylem do treningu:
co drugi krótki trening tak po 5km (zamiast 10) w MR00v2.
Adaptacja trwała ok 2 tygodni (więc bardzo szybko). Po tym czasie już mogłem w zasadzie biegać wszystkie krótkie
biegi po 10km w MR00v2.
Jeśli już będziesz po którymś tam krótkim treningu nie czuł bólu łydek, to możesz kolejny po nim
krótki trening znowu zrobić w MR00v2, a potem ostrożnie zwiększać dystans.
Nie polecałbym przesiadki w 100% na MR od razu, bo to pewnie za duże obciążenie
dla łydek i Achillesów + spora frustracja, że nagle mi kilometrarz tak bardzo spadł.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rozdziewiczyłem Zenki. Jak one są strasznie białe! Co to za pomysł, żeby sprzedawać białe buty (gorsze to już tylko czarne mogą być - dla mnie).
Wysokość cięcia mi jakoś nie podpadła, co jest ciekawe, bo od ładnych paru lat nie miałem tak obficie piankowych obcasów pod piętą. Mam inne spostrzeżenia - no ale o tych to na końcu testu powiem, o ile się sprawa nie "rozchodzi po kościach".
Ciekawe doświadczenie - bieg w butach do biegania :-D mogę teraz na Maltę iść i zginąć w tłumie hehe nikt nie bedzie się na mnie gapił jakbym nie miał kasy na buty, albo zapomniał butów i pobiegł w skarpetach :-D
ah ten komfort bycia niewidzialnym, teraz rozumiem zoltara.
Wysokość cięcia mi jakoś nie podpadła, co jest ciekawe, bo od ładnych paru lat nie miałem tak obficie piankowych obcasów pod piętą. Mam inne spostrzeżenia - no ale o tych to na końcu testu powiem, o ile się sprawa nie "rozchodzi po kościach".
Ciekawe doświadczenie - bieg w butach do biegania :-D mogę teraz na Maltę iść i zginąć w tłumie hehe nikt nie bedzie się na mnie gapił jakbym nie miał kasy na buty, albo zapomniał butów i pobiegł w skarpetach :-D
ah ten komfort bycia niewidzialnym, teraz rozumiem zoltara.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13293
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Skoor, czy ten okres masz po zankach?
Bywały już różne sytuacje podczas operacji, gdzie chirurg zaszywał nożyczki albo skalpel w ciele pacjenta, ale dotąd Zenon pilnował się i co najwyżej petował do środka pianki. Tyle że ostatnio wzrosło znacznie tempo pracy i o pomyłki łatwiej. Może więc coś w bucie zostało z ostrych narzędzi?
------------------
W kwestii testów, to proszę na razie wstrzymać się z obszernymi opisami spostrzeżeń, żeby nie wpływało to na opinie innych. W momencie, gdy każdy dostanie już swoje zenki, wtedy można pisać. Zależy mi zwłaszcza na pierwszych wrażeniach, odczuciach, również estetycznych. O trwałości będzie można cokolwiek powiedzieć dopiero po długim użytkowaniu dlatego w tym teście nacisk kładę na inne aspekty.
------------------
Stan na dziś.
Bywały już różne sytuacje podczas operacji, gdzie chirurg zaszywał nożyczki albo skalpel w ciele pacjenta, ale dotąd Zenon pilnował się i co najwyżej petował do środka pianki. Tyle że ostatnio wzrosło znacznie tempo pracy i o pomyłki łatwiej. Może więc coś w bucie zostało z ostrych narzędzi?
------------------
W kwestii testów, to proszę na razie wstrzymać się z obszernymi opisami spostrzeżeń, żeby nie wpływało to na opinie innych. W momencie, gdy każdy dostanie już swoje zenki, wtedy można pisać. Zależy mi zwłaszcza na pierwszych wrażeniach, odczuciach, również estetycznych. O trwałości będzie można cokolwiek powiedzieć dopiero po długim użytkowaniu dlatego w tym teście nacisk kładę na inne aspekty.
------------------
Stan na dziś.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Yacool, dobra. Cichosza, ale że są !@#$% białe to w Decathlonie już było widać :-D
Spisałem w elektronicznym kajeciku moje spostrzeżenia, bo pamięć już nie ta. Sporo ich, sporo
Spisałem w elektronicznym kajeciku moje spostrzeżenia, bo pamięć już nie ta. Sporo ich, sporo

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@yacool, Dr Zenon spisal sie na medal, ta ja staralem sie opanowac hinduska metode przestawiania metalowego krzesla gola stopa z calej sily jaka tkwi w nodze. Ponoc technika ta przydaje sie na sali weselnej do rozstawiania krzesel przy stolikach. Niestety moj minimalizm okazal sie byc zbyt minimalny, jak widac
do pelnego minimalizmu musze chyba pocwiczyc bosy bieg po tluczonym szkle 


- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Hinduskie? Ja się inspiruje filipińskimi. 
Klanger tak czułem, że większość minimalistów, to ludzie niedowartościowani... Ale jeśli twoje ego potrzebuje byś czuł się dostrzeganym, to czemu po prostu nie zgłosisz się do jakiegoś popularnego programu typu Mam Talent... więcej odwagi, wbrew pozorom to biorą tam nie tylko ludzi utalentowanych ale również albo nawet przede wszystkim różne dziwadła. Masz szansę!

Klanger tak czułem, że większość minimalistów, to ludzie niedowartościowani... Ale jeśli twoje ego potrzebuje byś czuł się dostrzeganym, to czemu po prostu nie zgłosisz się do jakiegoś popularnego programu typu Mam Talent... więcej odwagi, wbrew pozorom to biorą tam nie tylko ludzi utalentowanych ale również albo nawet przede wszystkim różne dziwadła. Masz szansę!
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie znam za wiele programów TV (pamiętam tylko Modę na Sukces) bo od 10 lat nie mam telewizji w domu - jak na prawdziwego minimalistę zresztą przystało. Minimalizuję swoje życie na każdym kroku, dbając jedynie by moje ego błyszczało na tle tej mojej minimalistycznej egzystencji. Jak biegnę na Malcie rano przed wschodem słońca to widzę jak świat promienieje od tego mojego ego-blasku, taki to polerowany skarb jest.
Teraz rozumiem - dzięki za oświecenie - dlaczego te wszystkie sarny w lesie na mnie się tak gapią - one widzą złote ego, które skryte jest pod warstwami odzieży sportowej.
Zoltar, każdy ma swoje hobby, moim jest moje ego - przepraszam - moje Ego.
Teraz rozumiem - dzięki za oświecenie - dlaczego te wszystkie sarny w lesie na mnie się tak gapią - one widzą złote ego, które skryte jest pod warstwami odzieży sportowej.
Zoltar, każdy ma swoje hobby, moim jest moje ego - przepraszam - moje Ego.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
eee... nie zaimponowałeś mi, też nie miałem TV przez parę lat, ale MŚ w Piłce nożnej mnie złamały. Nie to abym był przeciwnikiem talent show, tylko jakoś tak kasy mi szkoda było wydawać na odbiornik TV
Wiesz nie mieć TV to żadne wielkie halo bo już blisko mln. osób w Polsce nie ma TV, ale nie mieć dostępu do Internetu... o tym to byś mi zaimponował 


Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Piłka nożna, a co to :D
Telewizor to ja mam, ale antena ucięta została przeze mnie u wejścia do mojego minimalistycznego mieszkania.
1 mln osób, to pewnie ten milion co wyjechał do UK
Telewizor to ja mam, ale antena ucięta została przeze mnie u wejścia do mojego minimalistycznego mieszkania.
1 mln osób, to pewnie ten milion co wyjechał do UK
