Buty dla amatora
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 mar 2021, 20:22
- Życiówka na 10k: 57:16
- Życiówka w maratonie: brak
Ha a jednak znalazłem viewtopic.php?f=37&t=62703&p=1035353&hilit=10+km+w+czasie+8#p1035353 bodajże dwunasty post , cytuje. "Heh mialem dokladnie tak samo po zmienie butów juz na 1 treningu zrobiłem swoją pierwszą dyche w dodatku w lepszym czasie jak wczesniejszy max czyli 8km, zupełnie inne bieganie nic mnie nie bolało, skonczyły się kontuzje, wtedy tak mi odbiło na punkcie biegania że miesiąc pozniej ukonczyłem pierwsze zawody czyli od razu maraton w dodatku w połowie stawki" Może niedokładnie tak to napisałem
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 01 paź 2020, 01:43
- Życiówka na 10k: 47:30
- Życiówka w maratonie: 3:47:57
Widzę że jest dyskusja o moim poście chodzilo mi o lepszy czas w przeliczeniu na 1km a nie 10km szybciej niz 8.Grzes4510 pisze:Ha a jednak znalazłem viewtopic.php?f=37&t=62703&p=1035353&hilit=10+km+w+czasie+8#p1035353 bodajże dwunasty post , cytuje. "Heh mialem dokladnie tak samo po zmienie butów juz na 1 treningu zrobiłem swoją pierwszą dyche w dodatku w lepszym czasie jak wczesniejszy max czyli 8km, zupełnie inne bieganie nic mnie nie bolało, skonczyły się kontuzje, wtedy tak mi odbiło na punkcie biegania że miesiąc pozniej ukonczyłem pierwsze zawody czyli od razu maraton w dodatku w połowie stawki" Może niedokładnie tak to napisałem
Skoro jestescie ciekawi to w tanich butach zrobiłem 8km tempem 5:33/km w Hokach 10km 5:30/km ale po 8km miałem w hokach 5:16/km więc było 17 sek roznicy na tym samym dystansie czyli niecałe 5%.
Poprawie ten post żeby było wiadomo że chodzi o lepszy czas na km a nie ogolnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 905
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Tak myślałem, że moze o to chodziło, choć z postu wynikało raczej coś innego, tym bardziej, że napisałeś też, że po pierwszym przebiegnięciu 10 km, za miesiąc pobiegłeś już maraton na zawodach, więc skoro to jest możliwe to i przebiegnięcie 10 km jako całości szybciej niż 8 km może też. Pytanie też jakie to były te "tanie buty". Bo nie wszystkie tanie buty to badziew i nie można w nich szybko biegać.NYSEtrader pisze: Widzę że jest dyskusja o moim poście chodzilo mi o lepszy czas w przeliczeniu na 1km a nie 10km szybciej niz 8.
Skoro jestescie ciekawi to w tanich butach zrobiłem 8km tempem 5:33/km w Hokach 10km 5:30/km ale po 8km miałem w hokach 5:16/km więc było 17 sek roznicy na tym samym dystansie czyli niecałe 5%.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 01 paź 2020, 01:43
- Życiówka na 10k: 47:30
- Życiówka w maratonie: 3:47:57
Tak, to prawda że w miesiąc zrobiłem wirtualny maraton prawie od zera wczesniej było tylko siedzenie i chlanie zadnego sportu ale potem przez tydzien ledwo chodziłem a każde wejście po schodach to była masakra, wiem że to było za szybko ale chciałem za wszelką cenę mieć ten medal.
Te tanie buty to były czerwone karenji za ok. 100zł waga ok.270g. Ja wtedy ważyłem ponad 90kg i każdy bieg w nich to była męczarnia wszystko obolałe z uwagi na małą amortyzacje, czesto kończyło się kontuzja i potem 2 tygodnie przerwy, wtedy nie miałem zielonego pojęcia o bieganiu dlatego kupiłem, pisało że do biegania 3x w tygodniu do 1h a ja wtedy zaczynałem, robilem 4-5km nie wiedziałem że jest tak duzo parametrów w butach na które trzeba zwrócić uwagę. Możliwe że dla kogoś lekkiego byłyby lepsze od tych drogich bo jeden woli mało amortyzacji inny woli "galarete" ale na pewno mozna kupić lżejsze nawet z lepszą amortyzacją. Aktualnie licząc od sierpnia zeszlego roku schudłem prawie 10kg i nie potrzebuje już tak dużej amortyzacji dlatego niedawno kupiłem na promce lżejszy model Arashi jako drugie buty z mniejszą amortyzacją na szybsze treningi i żeby też trochę oszczędzać Stinsony bo na asfalcie podeszwa się szybciej w nich zużywa w porównaniu do typowych asfaltówek.
Te tanie buty to były czerwone karenji za ok. 100zł waga ok.270g. Ja wtedy ważyłem ponad 90kg i każdy bieg w nich to była męczarnia wszystko obolałe z uwagi na małą amortyzacje, czesto kończyło się kontuzja i potem 2 tygodnie przerwy, wtedy nie miałem zielonego pojęcia o bieganiu dlatego kupiłem, pisało że do biegania 3x w tygodniu do 1h a ja wtedy zaczynałem, robilem 4-5km nie wiedziałem że jest tak duzo parametrów w butach na które trzeba zwrócić uwagę. Możliwe że dla kogoś lekkiego byłyby lepsze od tych drogich bo jeden woli mało amortyzacji inny woli "galarete" ale na pewno mozna kupić lżejsze nawet z lepszą amortyzacją. Aktualnie licząc od sierpnia zeszlego roku schudłem prawie 10kg i nie potrzebuje już tak dużej amortyzacji dlatego niedawno kupiłem na promce lżejszy model Arashi jako drugie buty z mniejszą amortyzacją na szybsze treningi i żeby też trochę oszczędzać Stinsony bo na asfalcie podeszwa się szybciej w nich zużywa w porównaniu do typowych asfaltówek.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 mar 2021, 20:22
- Życiówka na 10k: 57:16
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. To przepraszam ale jednak faktycznie teraz ma to sens. Źle zrozumiałem , ja teraz mam buty z decathlon kalenji run 100 czyli te najtańsze za 49,99 złotych. Jak zrobię ze 150 - 200 km w strefie tętna niebieskiej zielonej a będzie się podobać to buty zmienię , tylko na jakie. Biegam w 95 % po lesie to są drogi chyba pożarowe , raz tłuczeń ubity , czasem piach. Przepraszam autora tamtego wpisu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 905
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
A czerwone, rozumiem. To mi przypomniało, jak Żona spytała koleżanki, jaki kupiła sobie samochód, tamta odpowiedziała, że czerwony i wszystko było już jasneNYSEtrader pisze:
Te tanie buty to były czerwone karenji za ok. 100zł waga ok.270g. Ja wtedy ważyłem ponad 90kg i każdy bieg w nich to była męczarnia wszystko obolałe z uwagi na małą amortyzacje, czesto kończyło się kontuzja i potem 2 tygodnie przerwy, wtedy nie miałem zielonego pojęcia o bieganiu dlatego kupiłem, pisało że do biegania 3x w tygodniu do 1h a ja wtedy zaczynałem, robilem 4-5km nie wiedziałem że jest tak duzo parametrów w butach na które trzeba zwrócić uwagę.

Ale w przypadku tych tanich butów z Deca może to rzeczywiście kolor ma większe znaczenie niż model. Ja, jak pisałem ,też półtora roku temu kupiłem w Decu Czerwone za 99 zł waga 254 gr . Teraz to pewnie amortyzacji już nie ma w ogóle zwłaszcza, że poza bieganiem gram w nich w tenisa i koszykówkę z synem. Ale jak pisałem, ostatnio pobiłem w nich życiówki na 5 i 10 km na sprawdzianach, więc dają radę. Kupiłbym znów drugie takie same, ale ze zmianą koloru but zrobił się jeszcze węższy, a ja mam płetwę zamiast stopy.
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Po trawie rewelacyjnie, ale po asfalcie/chodniku/kostce bym w korkach nie zaryzykowałZyggy pisze:Powiem Wam szczerze, że ja biegam w trampkach. Miałem kiedyś korki piłkarskie, stare, sprzed 20 lat chyba, też świetnie się w nich biegało.

-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 01 paź 2020, 01:43
- Życiówka na 10k: 47:30
- Życiówka w maratonie: 3:47:57
Dobre haha mówiłem o tych butach żeby było wszystko wyjaśnione.50latek pisze: A czerwone, rozumiem. To mi przypomniało, jak Żona spytała koleżanki, jaki kupiła sobie samochód, tamta odpowiedziała, że czerwony i wszystko było już jasne
https://www.decathlon.pl/p/buty-do-bieg ... lsrc=aw.ds
Nawet jest recenzja na bieganieuskrzydla z ktorą się nie zgodze odnośnie oceny amortyzacji 7/10 ja bym dał może 4/10. Biegałem w nich może 10-15 razy, pozniej stały się butami do chodzenia.