wytrzymałość butów New Balance
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ja wycieram dziury w zapiętkach każdych butów do plastiku czy innego stosowanego lub prawie nie stosowanego tam usztywnienia; dziurawię je szybko ze względu na mocno wystające kości piętowe. Na to jest jednak bardzo prosty sposób.Zaklejam zapiętki butów taśmą do tejpowania (mięśni?). Taka taśma jest bardzo wytrzymała, elastyczna i świetnie się przykleja. Daję kawałek pod piętę pod wkładkę i lekko wywijam na zewnątrz na cholewkę i to wytrzymuje kilkaset kilometrów. Taśma ma wiele zastosowań, ostatnio zakleiłem nią sobie suty na maraton i sprawdziło sie rewelacyjnie bo mimo srogiego deszczu w trakcie biegu taśma na końcu nówka nieśmigana. A z plastrami to już różnie bywało. Dobre rozwiązanie do triatlonu takoż.
Każdy buty kasuje inaczej, nie ma na to mocnych i nie ma jednych, super -wytrzymałych butów co nikt ich nie rozwali. Jak mawiał klasyk, nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni.
Każdy buty kasuje inaczej, nie ma na to mocnych i nie ma jednych, super -wytrzymałych butów co nikt ich nie rozwali. Jak mawiał klasyk, nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
A ty chyba masz wąska stope, prawda?mach82 pisze:Taki przewiewny bucik jak znalazł na latokrzychooo pisze:patrząc na to zdjęcie........to chyba wyrzuciłem przedwcześnie kilka par butówYahoo pisze:Moje saucony kinvara 5 wygladaja tak, maja jakies 3,5 tys km.
Tez rwa mi sie kazde buty po bokach, byc moze to od szerokości stopy, badz biegam tak jak tutaj jest od 3'00![]()
![]()
![]()
Dla porównania poniżej Glide 8 - też mają 3500 kilometrów. Jak się je wypierze (na zdjęciu przykurzone, bo z lasu wróciłem), to wyglądają prawie jak nowe. Wiadomo że podeszwa się zużywa, ale reszta bez zarzutu - dziur brak, amortyzacja dobra. Chyba jednak coraz trudniej trafić na buty które tyle wytrzymają, ze względu na "optymalizacje" producentów butów
Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 789
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A jak definiujesz wąską stopę?
W Lunaracer 3 jest ciasnawo na szerokość a w Glide 8 jest po prostu tak jak trzeba, więc nie jest to wąska stopa.
W Lunaracer 3 jest ciasnawo na szerokość a w Glide 8 jest po prostu tak jak trzeba, więc nie jest to wąska stopa.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Naprawde nie wiesz jak wygląda wąska stopa? Powaznie pytasz?mach82 pisze:A jak definiujesz wąską stopę?
W Lunaracer 3 jest ciasnawo na szerokość a w Glide 8 jest po prostu tak jak trzeba, więc nie jest to wąska stopa.
Ja szeroka mam, i kazdy but biegowy ktory sprawdzałem byl na wąska stope.
Wiem, ze mozna rozbiegac, roschodzic etc nie o to w tym chodzi.
To co napisales, to jest wąska stopa, chodzi mi o szerokość stopy, ma sie szeroka badz wasko. Nie rob sobie z tym jaj, ze nie wiesz juz o co chodzi.
Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4987
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Ja nie wiem, zatem dopytam: od ilu cm jest waska ew. szeroka?Yahoo pisze:Naprawde nie wiesz jak wygląda wąska stopa? Powaznie pytasz?mach82 pisze:A jak definiujesz wąską stopę?
W Lunaracer 3 jest ciasnawo na szerokość a w Glide 8 jest po prostu tak jak trzeba, więc nie jest to wąska stopa.
Ja szeroka mam, i kazdy but biegowy ktory sprawdzałem byl na wąska stope.
Wiem, ze mozna rozbiegac, roschodzic etc nie o to w tym chodzi.
To co napisales, to jest wąska stopa, chodzi mi o szerokość stopy, ma sie szeroka badz wasko. Nie rob sobie z tym jaj, ze nie wiesz juz o co chodzi.
Czy okresla sie to w funkcji dlugosci stopy czy to raczej stala wartosc?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8921
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Dla mnie kryterium wąska/szeroka stanowi dany but.
Jeśli stopa jest szersza od buta to but jest wąski a stopa szeroka - i odwrotnie
Jeśli stopa jest szersza od buta to but jest wąski a stopa szeroka - i odwrotnie

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
pięta Haglunda? nie masz z tym kłopotów typu podrażnienia zaczepu Achillesa i stany zapalne, bóle itp? nie próbowałeś usuwać?mihumor pisze:Ja wycieram dziury w zapiętkach każdych butów do plastiku czy innego stosowanego lub prawie nie stosowanego tam usztywnienia; dziurawię je szybko ze względu na mocno wystające kości piętowe.
ja przez ponad 20 lat biegania nie miałem z tym problemu (pomimo pięty Haglunda), aż tu nagle pół roku temu problemy się pojawiły.
Go Hard Or Go Home
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Tak, miałem z tym sporo problemów takich właśnie jak piszesz. Kumulacje tego przechodziłem kilka lat temu gdy robiłem trening do maratonu. Po maratonie miałem problem z chodzeniem bo wdał się mocny stan zapalny przy przyczepach. Opisane to masz u mnie na blogu (kliknij link w moim podpisie do bloga i Ci się otworzy opis tej kontuzji z tamtego czasu). Później opisuje walkę z nią ale to musiałbyś poczytać bloga i wyłowić te tematy chociaż tam już dalej tak dużo treści nie ma wiec można poszukać o haglundach. W skrócie to zacząłem od tamtego czasu biegać mniej, latam bawiłem się triatlonem i powolutku mi to się uspokajało aż praktycznie przeszło. W kulminacyjnym punkcie miałem wrażenie, ze to już koniec z bieganiem ale okazało się, że temat wymaga długiego czasu. Pewnie bolało mnie to grubo ponad rok ale cały czas jednak biegałem, pobiegłem z tym kolejny maraton, kilka połówek, triatlony i jakoś tak prawie przeszło (ale też sporo fizjoterapii, fala uderzeniowa itp - szukałem różnych dróg po prostu). Gdzieś tam się to czai wciaż za rogiem, czasem poboli chwilę ale jest ok. W moim odczuciu bardzo duży wpływ na to mają buty. Po prostu są buty, które błyskawicznie potrafią spiętrzyć problem a są też dobre co krzywdy nie czynią. U mnie kiepskimi okazały się Adidas Adios Boost 1, najlepsze buty w jakich biegałem ale niestety nie przeznaczone dla mnie. Dobrym butem zaś okazały się być New Balance Zante i NB 890 ale i Adidas Energy Boost tez. Problemy też mi czyniły buty z zerowym dropem. Ale to są zapewne kwestie mocno indywidualne.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
Ja męczę się z tym pół roku, praktycznie nie biegam (zostały narty, rower). Często boli (a właściwie czuję ucisk, a nie typowy ból) nawet w czasie spoczynku. To znaczy cywilne buty uciskają "haglunda", a ten sieje spustoszenie w przyczepie achillesa i kaletce. Raz jest lepiej, a raz jest gorzej. Jestem też po fali uderzeniowej, ale to ściema.mihumor pisze:Tak, miałem z tym sporo problemów takich właśnie jak piszesz.
Idę jeszcze do innego ortopedy, ale raczej będę dążył w kierunku wycięcia zwyrodnienia.
Go Hard Or Go Home
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Mój fizjo mi to odradzał. W mojej opinii z jakiegoś powodu doprowadziłeś to do powstania stanu zapalnego i niestety taki stan zapalny bardzo powoli odpuszcza w tym rejonie. Mi to odpuszczało 1,5 roku ale przeszło, a kości mam jak miałem, biegam teraz jak biegałem wcześniej a nawet więcej bo we wrześniu w przygotowaniu do maratonu zrobiłem 460km wchodząc w trening prosto ze startu w 1/2IM po którym przyczepy znowu zaczęły mnie boleć. Ale mimo takiego obciążenia temat powolutku ustępował. Dużo zapewne wnosi naciąganie łydek, robienie wzniosów (tzw protokół Alfredsona) i rotacja butami biegowymi bo biegam w kilku różnych modelach i rotuje non stop.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Twierdził, ze to niewiele może dać w kwestii biegania i niesie też pewnego rodzaju niepotrzebne ryzyko. Trochę już nie pamiętam tych rozmów bo minęło ze 3 lata ale ja wtedy byłem załamany i zdeterminowany i na pewno bym się na taki zabieg zdecydował bo nie widziałem innego wyjścia. ość mnie jednak z różnych problemów wyciągał i przyjąłem jego opinię jako dobrą monetę.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 26 kwie 2018, 07:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pomysł genialny w swojej genialności i prostocie, wypróbowałem i jestem zachwycony. Ale po kolei.mihumor pisze:Ja wycieram dziury w zapiętkach każdych butów do plastiku czy innego stosowanego lub prawie nie stosowanego tam usztywnienia; dziurawię je szybko ze względu na mocno wystające kości piętowe. Na to jest jednak bardzo prosty sposób.Zaklejam zapiętki butów taśmą do tejpowania (mięśni?). Taka taśma jest bardzo wytrzymała, elastyczna i świetnie się przykleja. Daję kawałek pod piętę pod wkładkę i lekko wywijam na zewnątrz na cholewkę i to wytrzymuje kilkaset kilometrów.
Może nie wycieram zapiętek z taką namiętnością, natomiast jestem w chwili obecnej na etapie dojeżdżania moich nimbusów 17. Szkoda mi się ich pozbywać, bo amortyzacja jest w nich ciągle bardzo dobra, siatka zewnętrzna nieprzetarta, nie licząc niewielkiej dziurki nad paluchem lewej stopy.
Po stwierdzeniu przetarć na zapiętkach, oddałem je do szewca żeby coś z tym zrobił. Zaproponował wklejenie od środka miękkiej skórki i wywinięcie jej na zewnątrz. Rozwiązanie sprawdziło się o tyle, że wklejona skórka obtarła mnie tylko za pierwszym razem. Dostała potu, uformowała się, i za drugim oraz kolejnymi było już okej. Do czasu aż rzeczona skórka, gdzieś po dwóch miesiącach, również uległa przetarciu. Właśnie w tym czasie przeczytałem cytowany post, niezwłocznie udałem się do Decathlon, nabyłem 5 metrów takiej taśmy i nakleiłem ją dokładnie wg porady. W moim przypadku na tę wyklejoną przez szewca a potem przetartą skórkę. W tej chwili jest idealnie. Pęknięcia zamaskowane, nic nie obciera, taśma trzyma się bardzo mocno. Natomiast gdy się w końcu przetrze, mam jeszcze zapas około 4,7 metra

-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 06 lip 2015, 21:23
- Życiówka na 10k: 40:16
- Życiówka w maratonie: 3:29:58
Cześć.MajkJaro pisze:Ktoś ma doświadczenie z new balance 1080? Planuję zakup najnowszego modelu.
Miałem te buty ze 3 może 4 lata temu. Po 2 miesiącach przetarła się siateczka i sprzedawca zwrócił mi kasę. I generalnie biegało się w tych butach średnio...
Natomiast zdarłem 2 pary 890 i dla mnie rewelacja.
Pozdrawiam