Odkąd biegam w minimalistycznych to poza stricte urazami (źle stanęłam, noga ujechała... Albo się poslizgnęłam...) nie mam żadnych problemów, a miałam z kolanami - jak zrezygnowałam z dropu i amortyzacji problemy same zniknęły

Generalnie to uważam, że gdyby człowiek był stworzony do obcasów, to by miał piętę wyższą

Buty mają chronić przed uszkodzeniem, np ostrymi krawędziami, itd, ewentualnie niską temperaturą, i to wszystko - nie mają wpływać na technikę biegu, ograniczać ruchu, tylko chronić, żebym nie musiała np wyciągać że stopy odłamków...
Ale myślę, że dyskusja czy buty minimalistyczne czy inne to temat na oddzielną dyskusję

Tu jest wątek tych konkretnych kapci
