Stosuję metodę Mirkas'a i działa. Zwykłe wiązanie wytrzymuje do 2km.
W ostatnim maratonie poznańskim mój domowy zawodnik musiał zatrzymywac się i wiązać buty (chyba 2 razy?), bo w tym nieustającym deszczu sznurowadła namokły i zrobiły się śliskie jak nigdy, ciężkie i mimo różnych zabezpieczających patentów rozwiązywały się.