Wkladki do butow

Awatar użytkownika
Mirkas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Ja zrobiłem sobie wkładki w FRMS w Warszawie. Trochę pobiegałem i ...odłozyłem. Mam mieszane uczucia.
Jak dla mnie sa dosyć twarde.A przede wszystkim wysokie.We wszystkich 3 parach butów jakich uzywam nie mam komfortu.Ponieważ wkładka podwyzsza stopę(mam dużego platfusa),a jednoczesnie supinuję,to stopa w bucie lata mi na boki.Buty nie są stabilne.Potrzebne są buty bardziej głebokie,stabilne.Musze takich poszukac ,jezeli znajde.
Mirek K
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja także robiłem w FRMS w W-wie i zdecydowanie polecam. Przekładałem także już chyba do 4 par innych butów i też jest ok. Ostatnio nawet przetestowałem w bólach górskich - o dziwo niepostrzeżenie minął lekki ból środstopia jaki mi się z reguły pojawiał pod koniec całego intensywnego dnia chodzenia :)
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mirkas - ja też mam platfusa i supinację, ale wkładki z FRMS pomogły. Może to kwestia butów - może potrzebne Ci są właśnie bardziej stabilizujące?
Turecki
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Mirkas on 3:07 pm on Oct. 14, 2003
to stopa w bucie lata mi na boki.Buty nie są stabilne.Potrzebne są buty bardziej głebokie,stabilne.Musze takich poszukac ,jezeli znajde.
Co do latania stopy to miewam te same problemy jak i ty, tylko że w inną stronę świata. Tzn mnie lata pięta i co gorsza robi się dziura nie tylko w skarpecie ale i w mojej skórze.
Ile godzin spędziłem w przedpokoju na różnych pomiarach butów to nie będę pisał bo mi ktoś zaraz zarzuci, że lepiej by było jakbym więcej poudzielał się na forum.
Wnioski jakie wyciągnąłem z badań to:
1. Buty tego samego rozmiaru mogą się różnić na głębokość o 3-5mm.(mierzone na pięcie)
Teraz w sklepie zachowuję się jak wariat. Najpierw sprawdzam elastyczność buta (to jest związane z inną moją przypadłością)
Następnie środkowym palcem dłoni sprawdzam głębokość. Jeśli wstępny test wypadnie pozytywnie, to wyjmuję centymetr krawiecki i mierzę głębokość buta.I na koniec sprawdzam jak grubą wkładkę zastosował producent. Ważne nie dla dodatkowej amortyzacji ale gdy ją wyjmę mam więcej miejsca.
Z badań terenowych wynika, że trochę lepiej na tle konkurencji, pod tym względem, wypada New Balance i Nike
2.Dla stabilności nogi w bucie istotny jest system sznurowań. Moim zdaniem optymalne rozwiązanie to tradycjne dziurki a nie jakieś tasiemki. Te drugie potrafią czasami być w zbyt dużej odległości od siebie.
Ważnie jest także aby u góry były dwie dziurki obok siebie, co umożliwia regulację sznurowania, do własnych potrzeb.
Co do wkładek.
Gdy będąc w FRMS powiedziałem, że jestem biegającym platfusem to felczer od razu, jeszcze przed zdiagnozowaniem, rozpoczął wykład nt wkładek, że wkładki są dla rodziców, że jacyś rzemieślnicy robią je z twardego plastiku do butów narciarskich, od którego po pół godzinie puchnie stopa (na nartach nie jeżdżę a u felczera byłem w maju), że niektórzy potrafią je robić metalowe. Moje sugestie, że są wkładki na platfusa amortyzujące przerywał zaczynając na nowo swój wykład.Przepisał mi jakieś pastylki i kazał zapomnieć o wkładkach na platfusa a chodzić i biegać w zwykłych ale grubych .
A jeśli będzie ponownie coś  nie tak, to zrobić u nich wkładki.
Zrobiłem tak jak przykazał, ale co tylko próbowałem się nieco więcej ruszyć to ponownie odzywały się moje przyczepy rozcięgięn choć tak jakby, nieco inaczej. Kolejny raz, tym razem idąc, gdy znowu coś  odzywało się w stopie,zacząłem myśleć (mnie bieganie i chodzenie dobrze robi na myślenie) 14 lat z wkładkami, obecny problem był spowodowany przez buty, mam zapomnieć o wkładkach, wszystkie inne są złe, poza tymi w FRMS, pastylki się kończą. Idę i myślę, myślę idę, idę i myślę, a jakbyś tak spróbował wygiąć stopę tak jak byłaby pod nią wkładka. No i spróbowałem, od razu poprawa.
Po zastosowaniu się do zaleceń felczera moja platfusowata stopa, przyzwyczajona do wsparcia wkładki zaczeła siadać i chyba  pronowała (konował zauważył supinację, potwierdza to zresztą sposób w jaki niszczę niektóre buty. Nie mam na myśli tutaj zdarcia podeszwy) i stąd te dodatkowe dolegliwości.Jak bardzo stopa siadła to odczułem gdy ponownie włożyłem do butów swoje stare schodzone wkładki. Raz tak mi dokuczały,że korzystając z okazji, że byłem na jakimś bezludziu, zacząłem iść boso.
Dzisiaj stosuję w butach do chodzenia zwykłe wkładki. Zrobione  ze skóry, a wymodelowane są jakimś dość twardawym tworzywem, któremu jednak daleko do metalu.
Do biegania używam wkładek na platfusa amortyzujących, kosztują dwadzieścia parę złotych.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
JO
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 14 kwie 2003, 16:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from DaB on 3:39 pm on Oct. 31, 2002
Kozystajac z obecnosci na forum zwracam się z apelem do producentow obuwia sportowego. Wiem , ze mój apel nie dotrze do adresata i zawisnie w prozni, ha! ale co tam stac mnie na romantyczne gesty! No, to apel jest taki:
>>Drodzy producenci obuwia dla biegaczy zwracam się do Was z apelem o wyposazanie kazdej pary butow w pare wkladek zapasowych. Tak się sklada, ze wkladki zuzywaja się nieco szybciej niż buty. Jeśli chcecie zaskarbic sobie wdziecznosc biegaczy, a co za tym idzie zwiekszyc sprzedaz to dodatkowa para wkladek pozwoli Wam osiagnac ten cel<<
Koniec apelu
Będę na pewno jednym z pierwszych, ktorzy kupia buciki z wkladkami extra. Firma która taki produkt wypusci może liczyc z mojej strony na laurke, w napadzie euforii mogę również wycalowac jakas przedstawicielke tej firmy.
przykro mi to pisac jako przedstawiciel adidas ale nie przewidujemy dostarczania razem z butami runningowymi wymiennych wkładek. natomiast mamy w swojej ofercie oddzielnie wkładki zapasowe i wywarcie nacisku na sklepy spowoduje że zaczną je mieć również u siebie.
JO
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 14 kwie 2003, 16:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from marcin70 on 10:21 pm on Oct. 29, 2002
a czy widzieliście u nas wkładki z tworzywa jakiego używają w Formule1 do wytłumiania drgań silnika?? Na targach w Berlinie przed maratonem pokazywali coś takiego, cena 30Eur. Trochę odstraszająca, ale kulka stalowa spuszczona na nią nie odbiła się ani razu, czyli uderzenie wytłumione do zera !! Gdyby nie cena, pewnie bym się zdecydował..

nie mam całych wkładek z tego tworzywa, ale w butach adidas używana jest substancja adiprene, która działa dokładnie w ten sposób tłumiąc cała energię. w zależności od klasy buta znajduje się w większej lub mniejszej części podeszwy środkowej
ODPOWIEDZ