Pulsometry " Sigma Sport"
- WojtekS
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 sty 2002, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wtrącając swoje 3 grosze do rozmowy, to chciałbym się podzielić skromną uwagą, że na nasze społeczeństwo składają się poszczególni jego członkowie i jeżeli nam bardziej będzie zależało na kondycji, to będziemy zmuszeni coś robić w dobrym kierunku. Na marginesie wszystkie kraje zanim doszły do pewnego dobrego etapu, to przeszły te gorsze. A skoro chcemy być bardziej zamożni to musimy więcej popracować w pracy i nad sobą. A wracając do sedna sprawy, to używając Monitorów Pracy Serca możemy osiągnąć lepsze efekty w krótszym czasie. Ja mogę powiedzieć, że używam mojego monitora firmy POLAR kilka miesięcy i pozwala to mi zaoszczędzić wiele czasu, poprzez efektywniejszy trening. A skoro przy mniejszej ilości czasu spędzonego na treningach osiągamy podobny efekt, to resztę czasu można spędzić aktywniej zawodowo????
Wbrew pozorom więcej zapłacimy za sprzęt, ale za to będziemy ćwiczyć lżej, a lepiej.
Kiedyś nie mogłem w to uwierzyć ”Że więcej, nie znaczy lepiej”, a motto to jest jednym z pierwszych informacji w instrukcjach POLARA. Sprawdziłem to osobiści przy wykorzystaniu Testu wbudowanego do Modelu S-210. Dla przykładu dokonałem sprawdzenia kilku znajomym i efekt był niepodważalny...... Można się przekonać!!!!!!!
Pozdrawiam
W.
Wbrew pozorom więcej zapłacimy za sprzęt, ale za to będziemy ćwiczyć lżej, a lepiej.
Kiedyś nie mogłem w to uwierzyć ”Że więcej, nie znaczy lepiej”, a motto to jest jednym z pierwszych informacji w instrukcjach POLARA. Sprawdziłem to osobiści przy wykorzystaniu Testu wbudowanego do Modelu S-210. Dla przykładu dokonałem sprawdzenia kilku znajomym i efekt był niepodważalny...... Można się przekonać!!!!!!!
Pozdrawiam
W.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 680
- Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29
Nie wiem która to była księgarnia, prawdopodobnie nie jedna, ale wiem że przy AWF-ach np. W-wa schodzą takie książki.
Czy można poprosić o krótką recenzję lub choćby spis treści?
Dla wygody wszystkich - jeżeli został chociaż kawałek nakładu przydały by się też informacje jak można to zdobyć (tak tak! pamiętam że to nie strona komercyjna - o naukę chodzi, nie biznes!).
Czy można poprosić o krótką recenzję lub choćby spis treści?
Dla wygody wszystkich - jeżeli został chociaż kawałek nakładu przydały by się też informacje jak można to zdobyć (tak tak! pamiętam że to nie strona komercyjna - o naukę chodzi, nie biznes!).
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 680
- Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29
NO COMMENTS:
1. Jestem w dużym sklepie sportowym (podobno największy w kraju, mniejsza o nazwę). Pulsometry mają tam swoją odpowiednio dużą gablotę. Mogę obejrzeć ponad 20 rodzajów. Zainteresował mnie akurat najdroższy z nich (cena 999zł). Niestety instrukcje tylko po francusku (nawet nie w ang. mimo że zegarki nie były produkcji franc.). Poprosiłem kierownika sklepu. Facet nic nie potrafił powiedzieć ale wspólnie dukaliśmy po francusku i ustaliłem m.in. że pomimo wysokiej ceny nie ma nawet opcji przesyłania danych do komp.
2. Jestem tam ze 2 godziny. W międzyczasie podchodzi z ww. kierownikiem podniecony facet ok 50-tki, kupował kilka sztuk. Okazało się że był ojcem jakiejś zawodniczki i przyjechał specjalnie z Olsztyna do Wawy po pulsometry! Ponieważ kierownik ciemny jak tabaka, facet dzwoni z komórki do trenerki po radę. W końcu ustalił model. Ale nie wystarczy wiedzieć co kupi- uśmiecha się kierownik, jeszcze musi być w magazynie ilość. Nie tylko nie mieli odpowiedniej ilości ale nawet nie potrafili określić kiedy mógłby znowu przyjechać. Faceta załamało.
3. Rok w rok- jak każdy biegający ponad 2 tys. wydaję ok. 500 zł na same buty. Jeżeli zaoszczędzę na butach wydam kasy więcej. A ile kosztują zawody? Udział w ub.r. Koszycach zjadł mi 700 zł., w Londynie nie startowałem. Ile wydają rocznie tenisiści, narciarze, rowerzyści, pływacy pomijam. Mówimy o bieganiu, bo na nie stać każdego.
Polar pracuje przez 6 lat? To kosztuje rocznie 100 zł? Mniej niż buty?
Słabo się sprzedaje?
odp. tak, powód? pieniądze- aha.
czyżby?
1. Jestem w dużym sklepie sportowym (podobno największy w kraju, mniejsza o nazwę). Pulsometry mają tam swoją odpowiednio dużą gablotę. Mogę obejrzeć ponad 20 rodzajów. Zainteresował mnie akurat najdroższy z nich (cena 999zł). Niestety instrukcje tylko po francusku (nawet nie w ang. mimo że zegarki nie były produkcji franc.). Poprosiłem kierownika sklepu. Facet nic nie potrafił powiedzieć ale wspólnie dukaliśmy po francusku i ustaliłem m.in. że pomimo wysokiej ceny nie ma nawet opcji przesyłania danych do komp.
2. Jestem tam ze 2 godziny. W międzyczasie podchodzi z ww. kierownikiem podniecony facet ok 50-tki, kupował kilka sztuk. Okazało się że był ojcem jakiejś zawodniczki i przyjechał specjalnie z Olsztyna do Wawy po pulsometry! Ponieważ kierownik ciemny jak tabaka, facet dzwoni z komórki do trenerki po radę. W końcu ustalił model. Ale nie wystarczy wiedzieć co kupi- uśmiecha się kierownik, jeszcze musi być w magazynie ilość. Nie tylko nie mieli odpowiedniej ilości ale nawet nie potrafili określić kiedy mógłby znowu przyjechać. Faceta załamało.
3. Rok w rok- jak każdy biegający ponad 2 tys. wydaję ok. 500 zł na same buty. Jeżeli zaoszczędzę na butach wydam kasy więcej. A ile kosztują zawody? Udział w ub.r. Koszycach zjadł mi 700 zł., w Londynie nie startowałem. Ile wydają rocznie tenisiści, narciarze, rowerzyści, pływacy pomijam. Mówimy o bieganiu, bo na nie stać każdego.
Polar pracuje przez 6 lat? To kosztuje rocznie 100 zł? Mniej niż buty?
Słabo się sprzedaje?
odp. tak, powód? pieniądze- aha.
czyżby?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Dzięki za rady.
Książka nie miała zarabiać. Książka miała popularyzować wiedzę dotyczącą treningu z Polarem. W księgarniach uczelnianych są inne książki dotyczące treningu, gdzie jest mowa o tętnie. Studentom AWF taka książka nie jest potrzebna. Jeżeli są inteligentni to potrafią wykorzystać wiedzę fizjologiczną i wiedzę o treningu. A o tętnie i jego znaczeniu w treningu uczą się przynajmniej na kilku przedmiotach. Ta książka miała być dla ludzi ukierunkowanych na ruch.
Była to broszura pt. Aerobic i przetłumaczona była z myślą o powstających fitness klubach i rodzącym sie ruchu fitness.
Przed Go sport były w Polsce sklepy Inter Sport. Przeprowadzałem tam szkolenia personelu, dostarczałem ulotki, katalogi. Niestety Inter Sport splajtował w Polsce. We wszystkich swoich sklepach sprzedał kilka Polarów w przeciągu trzech lat.
Go Sport prowadzi własną politykę i Polary ma z Francji. Niestety nie przyjęli przed paru laty mojej oferty i wytłumaczono mi, że kierownicy działów mają obowiązek kupować we Francji. Być może w tym roku bedzie inaczej i nie spotkacie już Polarów z instrukcją po francusku i sprzedawca będzie wiedział, gdzie zadzwonić gdy mu braknie towaru.
Chciałbym Wam również powiedzieć, że duże sklepy nie chcą sprzedawać towaru, który wymaga specjalistycznej wiedzy od sprzedawcy.
Polary są w specjalistycznych sklepach dla biegaczy np. w Poznaniu. Wystawiane są podczas biegów ulicznych. Jednak sprzedaż jest niewielka. Dalej jestem przekonany, że dla biegaczy najważniejsze są buty. Sam byłem świadkiem jak u mnie w firmie spotkało się czterech maratończyków i przez 30 minut rozmawiali tylko o butach zapominając o bożym świecie.
Na marginesie chciałbym podać rozwiązanie jednego z nich. Mianowicie ma dwie pary butów i biega w nich co drugi dzień. W ten sposób precyzyjnie może rozpoznać kiedy buty tracą swoje właściwości i trzeba je wymienić. Innym sygnałem dla niego (krańcowym) są pojawiające się sygnały bólowe płynące z kolan lub kręgosłupa. Po zmianie butów na nowe bóle ustępują jak ręką odjął.
R.
Książka nie miała zarabiać. Książka miała popularyzować wiedzę dotyczącą treningu z Polarem. W księgarniach uczelnianych są inne książki dotyczące treningu, gdzie jest mowa o tętnie. Studentom AWF taka książka nie jest potrzebna. Jeżeli są inteligentni to potrafią wykorzystać wiedzę fizjologiczną i wiedzę o treningu. A o tętnie i jego znaczeniu w treningu uczą się przynajmniej na kilku przedmiotach. Ta książka miała być dla ludzi ukierunkowanych na ruch.
Była to broszura pt. Aerobic i przetłumaczona była z myślą o powstających fitness klubach i rodzącym sie ruchu fitness.
Przed Go sport były w Polsce sklepy Inter Sport. Przeprowadzałem tam szkolenia personelu, dostarczałem ulotki, katalogi. Niestety Inter Sport splajtował w Polsce. We wszystkich swoich sklepach sprzedał kilka Polarów w przeciągu trzech lat.
Go Sport prowadzi własną politykę i Polary ma z Francji. Niestety nie przyjęli przed paru laty mojej oferty i wytłumaczono mi, że kierownicy działów mają obowiązek kupować we Francji. Być może w tym roku bedzie inaczej i nie spotkacie już Polarów z instrukcją po francusku i sprzedawca będzie wiedział, gdzie zadzwonić gdy mu braknie towaru.
Chciałbym Wam również powiedzieć, że duże sklepy nie chcą sprzedawać towaru, który wymaga specjalistycznej wiedzy od sprzedawcy.
Polary są w specjalistycznych sklepach dla biegaczy np. w Poznaniu. Wystawiane są podczas biegów ulicznych. Jednak sprzedaż jest niewielka. Dalej jestem przekonany, że dla biegaczy najważniejsze są buty. Sam byłem świadkiem jak u mnie w firmie spotkało się czterech maratończyków i przez 30 minut rozmawiali tylko o butach zapominając o bożym świecie.
Na marginesie chciałbym podać rozwiązanie jednego z nich. Mianowicie ma dwie pary butów i biega w nich co drugi dzień. W ten sposób precyzyjnie może rozpoznać kiedy buty tracą swoje właściwości i trzeba je wymienić. Innym sygnałem dla niego (krańcowym) są pojawiające się sygnały bólowe płynące z kolan lub kręgosłupa. Po zmianie butów na nowe bóle ustępują jak ręką odjął.
R.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 680
- Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29
NO COMMENTS con.:
Wczesna wiosna 2001: okolice W-wy, średniej wielkości szwalnia skarpet (jv polsko- franc). Kupuję tam anatomiczne biegówki z wentylacją nasad palców. Wychodząc pytam szefa o plany produkcji. Odp:
Przestajemy już robić biegowe bez zamówienia. Nie ma zbytu. Ktoś w Lublinie zamówił 400 par i nic więcej. Sklepy słabo sprzedają, ludzie nie mają kasy.
Mówię: zanim przyjeżdżam do Was sprawdzam ceny w sklepach żeby mieć pewność że dajecie upust. Nigdzie nie ma jednej pary albo jakieś resztki. Za to pełno skarpet standardowych po 2-3 razy wyższych cenach niż Wasze.
Odp: Go Sport ma nasze skarpety. Kiedyś wozili je od nas do Francji do centralnego magazynu i z powrotem do W-wy. Cena była przez to zaporowa.
Od kiedy mamy udziałowca Francuza udało się dogadać dostawy do sklepu.
Polary jeżdżą nadal w te i nazad? Aha.
Czy kupione w Go Sport korzystają z oficjalnego serwisu na Polskę?
Wczesna wiosna 2001: okolice W-wy, średniej wielkości szwalnia skarpet (jv polsko- franc). Kupuję tam anatomiczne biegówki z wentylacją nasad palców. Wychodząc pytam szefa o plany produkcji. Odp:
Przestajemy już robić biegowe bez zamówienia. Nie ma zbytu. Ktoś w Lublinie zamówił 400 par i nic więcej. Sklepy słabo sprzedają, ludzie nie mają kasy.
Mówię: zanim przyjeżdżam do Was sprawdzam ceny w sklepach żeby mieć pewność że dajecie upust. Nigdzie nie ma jednej pary albo jakieś resztki. Za to pełno skarpet standardowych po 2-3 razy wyższych cenach niż Wasze.
Odp: Go Sport ma nasze skarpety. Kiedyś wozili je od nas do Francji do centralnego magazynu i z powrotem do W-wy. Cena była przez to zaporowa.
Od kiedy mamy udziałowca Francuza udało się dogadać dostawy do sklepu.
Polary jeżdżą nadal w te i nazad? Aha.
Czy kupione w Go Sport korzystają z oficjalnego serwisu na Polskę?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 02 sty 2002, 13:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Torun
My biegacze w Polsce jestesmy egzotyczna mniejszoscia,
to wszyscy wiemy i doswiadczamy tego na kazdym kroku.
Na tworzenie lepszego klimatu wokol zdrowego trybu zycia i masowej kultury fizycznej przez wladze i ustawodawce nie ma co liczyc, tak jak w wielu innych dziedzinach, ich priorytety sa zupelnie inne. A mogliby zrobic wiele!
Moje obserwacje pokazuja, ze tam gdzie przypadkiem wsrod radnych lub urzednikow miejskich/gminnych jest kilku biegaczy, czasem chocby jeden, imprezy biegowe sa lepiej zorganizowane, a przez to frekwencja jest tez lepsza i
- co najwazniejsze - systematycznie rosnie.
Mysle miedzy innymi o Maratonie Poznanskim (biega w nim
v-ce Prezydent miasta), o biegach organizowanych w Lubiance
pod Toruniem - tam z kolei wojt biega maratony, itd.
Zblizaja sie wybory samorzadowe - nie wiem jak wy, ale
ja bede sprawdzal ktory z kandydatow jest biegaczem
Poniewaz jest nas niewielu, to i rynek sprzetu jest mizerny.
Firmy takie jak firma Ryszarda policzyc mozna na palcach
1 reki. To co piszecie na temat niekompetencji sprzedawcow
w sklepach sportowych to wlasnie kwestia rynku.
Np. kto glownie kupuje w Polsce Adidasy? Moim zdaniem "dresiarze"
i dlatego sprzedawcy nie maja wogole pojecia o tym co to takiego "stability", "motion control" itd.
(nb. dziwnym trafem 90% modeli biegowych Adidasa wystawianych w sklepach sportowych to buty typu "cushion"
dla ludzi z nadmierna pronacja, natomiast dla (bez urazy!)
"normalnych" odpowiednich butow, poza kilkoma wyspecjalizowanymi sklepami, brak).
Poki co dresiarzy nie przebijemy, wiec jest jak jest.
Pozostaje miec nadzieje, ze Ryszard i tych paru ludzi jemu podobnych mimo wszystko nie zmienia branzy na
lopaty do sniegu.
Warto takze sie zastanowic co my sami mozemy zrobic
(np. kandydowac w wyborach!
) by popularyzowac bieganie, by nas przybywalo. Ostatnio widzialem pare bardzo ciekawych
artykulow i komentarzy na ten temat na stronie
Michala Walczewskiego www.maratonypolskie.pl
Polecam.
to wszyscy wiemy i doswiadczamy tego na kazdym kroku.
Na tworzenie lepszego klimatu wokol zdrowego trybu zycia i masowej kultury fizycznej przez wladze i ustawodawce nie ma co liczyc, tak jak w wielu innych dziedzinach, ich priorytety sa zupelnie inne. A mogliby zrobic wiele!
Moje obserwacje pokazuja, ze tam gdzie przypadkiem wsrod radnych lub urzednikow miejskich/gminnych jest kilku biegaczy, czasem chocby jeden, imprezy biegowe sa lepiej zorganizowane, a przez to frekwencja jest tez lepsza i
- co najwazniejsze - systematycznie rosnie.
Mysle miedzy innymi o Maratonie Poznanskim (biega w nim
v-ce Prezydent miasta), o biegach organizowanych w Lubiance
pod Toruniem - tam z kolei wojt biega maratony, itd.
Zblizaja sie wybory samorzadowe - nie wiem jak wy, ale
ja bede sprawdzal ktory z kandydatow jest biegaczem

Poniewaz jest nas niewielu, to i rynek sprzetu jest mizerny.
Firmy takie jak firma Ryszarda policzyc mozna na palcach
1 reki. To co piszecie na temat niekompetencji sprzedawcow
w sklepach sportowych to wlasnie kwestia rynku.
Np. kto glownie kupuje w Polsce Adidasy? Moim zdaniem "dresiarze"
i dlatego sprzedawcy nie maja wogole pojecia o tym co to takiego "stability", "motion control" itd.
(nb. dziwnym trafem 90% modeli biegowych Adidasa wystawianych w sklepach sportowych to buty typu "cushion"
dla ludzi z nadmierna pronacja, natomiast dla (bez urazy!)
"normalnych" odpowiednich butow, poza kilkoma wyspecjalizowanymi sklepami, brak).
Poki co dresiarzy nie przebijemy, wiec jest jak jest.
Pozostaje miec nadzieje, ze Ryszard i tych paru ludzi jemu podobnych mimo wszystko nie zmienia branzy na
lopaty do sniegu.
Warto takze sie zastanowic co my sami mozemy zrobic
(np. kandydowac w wyborach!

artykulow i komentarzy na ten temat na stronie
Michala Walczewskiego www.maratonypolskie.pl
Polecam.
eMeM
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
ArthurzeP,
jeszcze raz wielkie dzięki za cenne wskazówki.
Myślę, że nie czytałeś wszystkich postów i niewiele wiesz o firmie Polar (z Finlandii nie z Wrocławia).
Firma Polar do 20 lat zajmuje się produkcją tylko monitorów pracy serca. Ponad 90 % sprzedaży monitorów pracy serca na świecie to Polary. Czy sądzisz, że tej firmy nie stać na zatrudnienie najlepszych specjalistów we wszytkich swoich działach?
Dla Finów jesteśmy egzotycznym nic nieznaczącym rynkiem. Robione były symulacje czy opłaca się inwestować Polarowi w Polsce, Czechach lub Słowenii. Niestety nie były one pozytywne. Zamiast tych krajów wybrano RPA. To było kilka lat temu.
W pewnym momencie Polar musiał podjąć decyzję gdzie szukać nowych rynków zbytu; na dalekim wschodzie czy w Ameryce Południowej? Po analizie wybrano Amerykę.
Inny przykład.
Pewnym problemem w przekazie danych z nadajnika do odbiornika podczas jazdy samochodem są zakłócenia elektroniki samochodu. Nie jest trudne dla Polara rozwiązanie tego problemu. Problemem jest ilu nabywców znajdzie zmodyfikowany produkt. Polar nie rozwija tego produktu.
I dalej.
60% Amerykanów jest otyłych i 40% Europejczyków jest otyłych. W związku z potencjalnym rynkiem zbytu Polar wyprodukował tanie modele (A seria) przeznaczone do liczenia wydatkowanej energii i działania marketingowe nastawione są na ludzi z nadwagą.
Sieci handlowe.
Duże domy towarowe nastawione są na maksymalizację zysków ale przede wszystkim swoich. Gdyby kupowali Polary ode mnie (wyprodukowane w Finlandii) to na marży importera zarabiałaby moja firma a dla firmy zagranicznej zostałaby tylko marża sklepowa. Po co dzielić zyski z polską firmą?
Nie ma instrukcji po polsku? No to co, kto podskoczy marketom?
Za towar, który sprowadzam do Polski muszę zapłacić z góry i czekać aż dotrze do Polski. To trwa ok. 2 - 3 tygodni. Markety chcą mi płacić albo po sprzedaży albo po 30 dniach. Czyli muszę kredytować firmy zagraniczne nie mając pewności, że firma zapłaci mi w terminie. Tak naprawdę na ok. 2 miesiące muszę zamrozić pieniądze i jeszcze wspomagać markety w materiały reklamowe, katalogi i ewentualne reklamacje często wynikające z niedoinformowania klienta.
Marże.
Markety chcą narzucić marże zbliżone do zachodnich. (Post carycy dotyczący ceny A Serii). Ja się na to nie zgadzam. Chcę aby ceny detaliczne były takie jakie sugeruję mając dziesięcioletnie doświadczenie na rynku.
Dlatego moje podejścia do marketów kończyły się niepowodzeniem i zapewne długo jeszcze w marketach sportowych nie będzie Polarów od polskiego importera a boję się, że przy małej sprzedaży w związku z dużo wyższymi marżami niż u mnie znikną całkowicie i zostaną zastąpione przez chińszczyznę bądź Sigmę Sport, która bezpośrednio sprzedaje do marketów i ponieważ jest producentem przede wszystkim liczników rowerowych to stać ją na to aby sprzedawać swoje pulsometry po tzw. kosztach. Znam ludzi od marketingu z Sigmy. Podstawowe zasady są proste:
- stała reklama we wszystkich kolorowych czasopismach sportowych
- na początku sprzedaż z minimalnym zyskiem
- po wyeliminowaniu konkurencji zwiększyć cenę sprzedaży i realizować zyski
- wyeliminować polskie firmy z pośrednictwa
Tak więc jeszcze raz dziękuję Ci za rady. Gdyby jeszcze coś przyszło Ci do głowy to napisz. Chętnie przeczytam
R.
jeszcze raz wielkie dzięki za cenne wskazówki.
Myślę, że nie czytałeś wszystkich postów i niewiele wiesz o firmie Polar (z Finlandii nie z Wrocławia).
Firma Polar do 20 lat zajmuje się produkcją tylko monitorów pracy serca. Ponad 90 % sprzedaży monitorów pracy serca na świecie to Polary. Czy sądzisz, że tej firmy nie stać na zatrudnienie najlepszych specjalistów we wszytkich swoich działach?
Dla Finów jesteśmy egzotycznym nic nieznaczącym rynkiem. Robione były symulacje czy opłaca się inwestować Polarowi w Polsce, Czechach lub Słowenii. Niestety nie były one pozytywne. Zamiast tych krajów wybrano RPA. To było kilka lat temu.
W pewnym momencie Polar musiał podjąć decyzję gdzie szukać nowych rynków zbytu; na dalekim wschodzie czy w Ameryce Południowej? Po analizie wybrano Amerykę.
Inny przykład.
Pewnym problemem w przekazie danych z nadajnika do odbiornika podczas jazdy samochodem są zakłócenia elektroniki samochodu. Nie jest trudne dla Polara rozwiązanie tego problemu. Problemem jest ilu nabywców znajdzie zmodyfikowany produkt. Polar nie rozwija tego produktu.
I dalej.
60% Amerykanów jest otyłych i 40% Europejczyków jest otyłych. W związku z potencjalnym rynkiem zbytu Polar wyprodukował tanie modele (A seria) przeznaczone do liczenia wydatkowanej energii i działania marketingowe nastawione są na ludzi z nadwagą.
Sieci handlowe.
Duże domy towarowe nastawione są na maksymalizację zysków ale przede wszystkim swoich. Gdyby kupowali Polary ode mnie (wyprodukowane w Finlandii) to na marży importera zarabiałaby moja firma a dla firmy zagranicznej zostałaby tylko marża sklepowa. Po co dzielić zyski z polską firmą?
Nie ma instrukcji po polsku? No to co, kto podskoczy marketom?
Za towar, który sprowadzam do Polski muszę zapłacić z góry i czekać aż dotrze do Polski. To trwa ok. 2 - 3 tygodni. Markety chcą mi płacić albo po sprzedaży albo po 30 dniach. Czyli muszę kredytować firmy zagraniczne nie mając pewności, że firma zapłaci mi w terminie. Tak naprawdę na ok. 2 miesiące muszę zamrozić pieniądze i jeszcze wspomagać markety w materiały reklamowe, katalogi i ewentualne reklamacje często wynikające z niedoinformowania klienta.
Marże.
Markety chcą narzucić marże zbliżone do zachodnich. (Post carycy dotyczący ceny A Serii). Ja się na to nie zgadzam. Chcę aby ceny detaliczne były takie jakie sugeruję mając dziesięcioletnie doświadczenie na rynku.
Dlatego moje podejścia do marketów kończyły się niepowodzeniem i zapewne długo jeszcze w marketach sportowych nie będzie Polarów od polskiego importera a boję się, że przy małej sprzedaży w związku z dużo wyższymi marżami niż u mnie znikną całkowicie i zostaną zastąpione przez chińszczyznę bądź Sigmę Sport, która bezpośrednio sprzedaje do marketów i ponieważ jest producentem przede wszystkim liczników rowerowych to stać ją na to aby sprzedawać swoje pulsometry po tzw. kosztach. Znam ludzi od marketingu z Sigmy. Podstawowe zasady są proste:
- stała reklama we wszystkich kolorowych czasopismach sportowych
- na początku sprzedaż z minimalnym zyskiem
- po wyeliminowaniu konkurencji zwiększyć cenę sprzedaży i realizować zyski
- wyeliminować polskie firmy z pośrednictwa
Tak więc jeszcze raz dziękuję Ci za rady. Gdyby jeszcze coś przyszło Ci do głowy to napisz. Chętnie przeczytam
R.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 680
- Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29
NO COMMENTS:
firma Polar, sprzedaje na rynek polski (egzotyczny) nie udzielając - swojemu przedstawicielowi kredytu kupieckiego.
Polar robił badania przed kilkoma laty.
Przed kilkoma laty jedna z dużych sieci fitnesu miała 5% klientów w relacji do tego ilu ma dziś. Tak było cały pierwszy rok działalności. Groziło bankructwem. Cały sprzęt warty setki tys. $ był w kredycie 6 miesięcznym. Tu też producentem była częściowo fińska firma. Wynegocjowano dodatkową karencję. Pieniądz na zach, jest tani (ok. 5% p.a.) skorzystano z tego. Dziś problemem są kolejki ćwiczących, a nie pozyskanie chętnych - tak dziś w Polsce, gdzie ludzie nie mają kasy, a miesięczna opłata wynosi ponad 250zł za sam wstęp. Część urządzeń ma czytniki pulsu, nie wszystkie. Wypożyczenie najprostszego A1 to zawsze dodatkowe kilka zł. Wielu z tego korzysta.
----------------------------
Nie krytykuję, tylko planuję zakup, i muszę wiedzieć czy po roku też będę miał gdzie iść jak mi Poar nawali. Popsutego bubla już jednego mam (akurat nie fiński), a to co czytam tutaj o f-mie Polar ma prawo mnie niepokoić, chociaż dla koncermu będę tylko egzotycznym klientem jednego, góra dwóch zegarków.
P.S. z okolic Wrocławia byłoby bliżej do Francji niż z Finladii, więc towar goni w tę i nazad i jeszcze trochę.
(Edited by ArthurP at 5:28 pm on Jan. 24, 2002)
firma Polar, sprzedaje na rynek polski (egzotyczny) nie udzielając - swojemu przedstawicielowi kredytu kupieckiego.
Polar robił badania przed kilkoma laty.
Przed kilkoma laty jedna z dużych sieci fitnesu miała 5% klientów w relacji do tego ilu ma dziś. Tak było cały pierwszy rok działalności. Groziło bankructwem. Cały sprzęt warty setki tys. $ był w kredycie 6 miesięcznym. Tu też producentem była częściowo fińska firma. Wynegocjowano dodatkową karencję. Pieniądz na zach, jest tani (ok. 5% p.a.) skorzystano z tego. Dziś problemem są kolejki ćwiczących, a nie pozyskanie chętnych - tak dziś w Polsce, gdzie ludzie nie mają kasy, a miesięczna opłata wynosi ponad 250zł za sam wstęp. Część urządzeń ma czytniki pulsu, nie wszystkie. Wypożyczenie najprostszego A1 to zawsze dodatkowe kilka zł. Wielu z tego korzysta.
----------------------------
Nie krytykuję, tylko planuję zakup, i muszę wiedzieć czy po roku też będę miał gdzie iść jak mi Poar nawali. Popsutego bubla już jednego mam (akurat nie fiński), a to co czytam tutaj o f-mie Polar ma prawo mnie niepokoić, chociaż dla koncermu będę tylko egzotycznym klientem jednego, góra dwóch zegarków.
P.S. z okolic Wrocławia byłoby bliżej do Francji niż z Finladii, więc towar goni w tę i nazad i jeszcze trochę.
(Edited by ArthurP at 5:28 pm on Jan. 24, 2002)
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Nieco odbiegliśmy od tematu biegania ale muszę pewne niedomówienia wyjaśnić.
Firma Polar ma określoną strategię i precyzyjnie ją realizuje. W większości krajów Europy ma swoich dystrybutorów, którzy nie są pracownikami Polara. Mają wyłączność na import produktów firmy do swojego kraju. Nie mogą ich eksportować. Dystybutorzy finansują działania promocyjne, sponsoring, materiały marketingowe. Jeżeli wyniki finansowe dystrybutora są znaczące to Polar tworzy siostrzaną firmę np. Polar Francja czy Polar Niemcy i wtedy dystrybutor zostaje pracownikiem firmy.
Globalizacja.
Firma Polar nie może poradzić sobie z wielkimi sieciami sklepów sportowych: Decathlon, Go Sport. Centrale tych sieci importują duże ilości Polarów i rozdzielają je do swoich sklepów w całej Europie nie zważając na jakiekolwiek przedstawicielstwa czy umowy lokalnych dystrybutorów. Tak więc Polary w Go Sport w Polsce zostały zaimportowane do Francji a następnie sprowadzone do Polski.
To nie firma Polar lekceważy klientów sprzedając swoje wyroby bez właściwej informacji. To dyrekcje zachodnich marketów lekceważą klientów, nasze prawo i polskie firmy.
Fitness kluby.
Od kilku lat biorę udział w konwencjach instruktorów fitness. Prowadzę wykłady na temat wykorzystania monitorów pracy serca w treningu fitness. Tylko trzy kluby w Warszawie wykorzystują w nowoczesny sposób Polary i prowadzą sprzedaż monitorów. Oczywiście rozmawiamy o klubach fitness a nie o tzw. "pakerniach" gdzie pakują łysi z karkami.
Każdy Polar kupiony w Polsce ma gwarancję. Jeżeli jest kupiony w sklepie to trzeba go reklamować w tym samym sklepie a sklep wysyła go do mnie.
Naprawiam Polary produkowane od 1990 roku. W przypadku, gdy naprawa jest nieopłacalna proponuję zniżki na nowe modele.
R.
Firma Polar ma określoną strategię i precyzyjnie ją realizuje. W większości krajów Europy ma swoich dystrybutorów, którzy nie są pracownikami Polara. Mają wyłączność na import produktów firmy do swojego kraju. Nie mogą ich eksportować. Dystybutorzy finansują działania promocyjne, sponsoring, materiały marketingowe. Jeżeli wyniki finansowe dystrybutora są znaczące to Polar tworzy siostrzaną firmę np. Polar Francja czy Polar Niemcy i wtedy dystrybutor zostaje pracownikiem firmy.
Globalizacja.
Firma Polar nie może poradzić sobie z wielkimi sieciami sklepów sportowych: Decathlon, Go Sport. Centrale tych sieci importują duże ilości Polarów i rozdzielają je do swoich sklepów w całej Europie nie zważając na jakiekolwiek przedstawicielstwa czy umowy lokalnych dystrybutorów. Tak więc Polary w Go Sport w Polsce zostały zaimportowane do Francji a następnie sprowadzone do Polski.
To nie firma Polar lekceważy klientów sprzedając swoje wyroby bez właściwej informacji. To dyrekcje zachodnich marketów lekceważą klientów, nasze prawo i polskie firmy.
Fitness kluby.
Od kilku lat biorę udział w konwencjach instruktorów fitness. Prowadzę wykłady na temat wykorzystania monitorów pracy serca w treningu fitness. Tylko trzy kluby w Warszawie wykorzystują w nowoczesny sposób Polary i prowadzą sprzedaż monitorów. Oczywiście rozmawiamy o klubach fitness a nie o tzw. "pakerniach" gdzie pakują łysi z karkami.
Każdy Polar kupiony w Polsce ma gwarancję. Jeżeli jest kupiony w sklepie to trzeba go reklamować w tym samym sklepie a sklep wysyła go do mnie.
Naprawiam Polary produkowane od 1990 roku. W przypadku, gdy naprawa jest nieopłacalna proponuję zniżki na nowe modele.
R.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 wrz 2001, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Właśnie kupiłem w firmie Ryszarda Polar A1. Cena 180 zł ale z przysyłką - 205 zł. Skoro sam nadajnik 150 zł a cały A1 - 180 zl wybrałem komplet. Tyle że przesyłka okazała się droższa niż przewidywałem. Ale monitor bardzo miły. Po 2 miesiącach biegania bez niego widzę ile traciłem. Poprzedni Polar się skończył. Tzn. nadajnik wysiadł. Już po 2,5 latach. A używałem raptem średnio 10-15 razy na miesiąc po godzinie. Chciałem kupić Sigmę ale nie zajrzałem na tę stronę a w W-wie nie ma PC14 a PC-6 kosztuje 240 zł. No i teraz mam dwa dobre odbiorniki (Favor i A1) i jeden nadajnik. Żebym tylko za kolejne dwa lata nie musiał kupować nowego nadajnika.