Komentarz do artykułu adidas adipure Adapt - TEST
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13450
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Z perspektywy wielu informacji prasowych o bieganiu naturalnym, zastanówcie się teraz nad cechami biegania nienaturalnego.
Trudne zadanie, prawda?
Trudne zadanie, prawda?
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No nieee, Newfeele nie mają nic z kaloszami wspólnegoKangoor5 pisze: Kłosiu, Newfeele to inna para kaloszy. One w podeszwie nie mają w ogóle pianki tylko jakąś ni to gumę, ni to plastik. Czyli mało priopriocepcji i zero amortyzacji.

Może pisałeś o tej wersji zimowej - te mają faktycznie grubszą i sztywniejszą podeszwę.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gdyby chcieć mentalnie przyortodoksić oraz wziąć pod uwagę wszystkie elementy (propriocepcja, wrażenia dotykowe z podłoża, amortyzacja, nieskrępowanie ruchu stopy itd.) to można by pewnie powiedzieć, że bieganie naturalne to bieganie na bosaka, a wszystko inne jest już:
- cuś a la
- prawie jak
- bliskie - zbliżone w odczuciach i/lub biomechanice do
- przypominające
- ......
bieganie naturalne / bieganiu naturalnemu. To samo z butami: kiedy są one jeszcze "do biegania naturalnego" w sensie sprzyjające, umożliwiające, nie przeszkadzające nadmiernie w.... a kiedy już przestają takimi być? Dużo odcieni szarości, także z uwagi na indywidualne uwarunkowania: co dla kogo jest naturalne i czy to samo jest naturalne dla kogoś innego. Byłby to zresztą przedmiot fascynującej debaty obejmującej grubość i materiał podeszwy, jej konstrukcję (bieżnik, rock-plate, nacięcia), czy dla propriocepcji lepiej z wkładką bez skarpetek czy bez wkładki w skarpetkach.... itd. itd. itd. Nie ma chyba takiego serwera, który by udźwignął taki wątek
- cuś a la
- prawie jak
- bliskie - zbliżone w odczuciach i/lub biomechanice do
- przypominające
- ......
bieganie naturalne / bieganiu naturalnemu. To samo z butami: kiedy są one jeszcze "do biegania naturalnego" w sensie sprzyjające, umożliwiające, nie przeszkadzające nadmiernie w.... a kiedy już przestają takimi być? Dużo odcieni szarości, także z uwagi na indywidualne uwarunkowania: co dla kogo jest naturalne i czy to samo jest naturalne dla kogoś innego. Byłby to zresztą przedmiot fascynującej debaty obejmującej grubość i materiał podeszwy, jej konstrukcję (bieżnik, rock-plate, nacięcia), czy dla propriocepcji lepiej z wkładką bez skarpetek czy bez wkładki w skarpetkach.... itd. itd. itd. Nie ma chyba takiego serwera, który by udźwignął taki wątek

-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 21 paź 2012, 11:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W gdyńskim outlecie widziałem parę miesięcy temu za jakieś 139... ale jak to w outlecie ograniczona rozmiarówka.hassy pisze:W USA ponoć cena w okolicach 90 dołków.mariod pisze:jeszcze kosztują pewnie z 500zł
- ZbigniewX
- Wyga
- Posty: 147
- Rejestracja: 31 lip 2011, 14:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Zgadzam się z Tobą klosiu, szkoda tylko że są one tak wąskie. Gdyby kosztowały dodatkowe 200-300zł więcej mielibyśmy hit sprzedaży wśród butów minimalistycznych. Buty za 300-400zł są lepsze od tych za 30-40złNewfeele nie mają nic z kaloszami wspólnego. Podeszwa to jakieś 3mm gumy, bardzo elastycznej, i nie używałem żadnego buta przez który lepiej czułoby się podłoże.


Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No wiadomo że te, fajna fotka, taka elastyczna
.
Uwielbiam te buty do chodzenia, dają bardzo zbliżone wrażenia do chodzenia boso, jednak biegać wolę boso niż w nich. Lepsze są zenki, nie trzeba się zastanawiać czy akurat nadeptuje sie na kamyczek. W newfeelach czuje się nawet przerwy między płytami chodnikowymi, ale nie pomaga to wcale w biegu.

Uwielbiam te buty do chodzenia, dają bardzo zbliżone wrażenia do chodzenia boso, jednak biegać wolę boso niż w nich. Lepsze są zenki, nie trzeba się zastanawiać czy akurat nadeptuje sie na kamyczek. W newfeelach czuje się nawet przerwy między płytami chodnikowymi, ale nie pomaga to wcale w biegu.
The faster you are, the slower life goes by.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja biegam zarówno w ZENkach, jak i w papuciach z li jedynie 3mm gumy. I w jednych, i w drugich mi dobrze, ciężko powiedzieć, które lepsze, żadnych bym nie oddała.
Łysa pianka na pewno przegrywa na śliskich nawierzniach, jest za to wyraźnie lżejsza niż guma.
