Kupić czy jeszcze nie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie spotkałem się jeszcze z zegarkiem z zaawansowaną funkcją kalendarza i wpisywaniem treningów, zresztą po co to miałoby być?
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 24 lis 2011, 00:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak to czemu ma służyć? Abym miał łatwiej
. Raz już próbowałem biegać z planem wydrukowanym i powieszonym na lodówce. Przed wyjściem uczę się na pamieć co mam biegac i prze ile, a potem cały czas zerkam na zegarek. Jakoś mi to nie pasowało. Chcę mieć opcję że wpisuję załuzmy 20 treningów i lece jeden po drugim, a zegarek mi mówi co mam robić. Tylko tyle, albo aż tyle. Widziałem że coś takiego ma chyba Garmin 910, ale jeszcze nie wiem jak to działa.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
niczego takiego nie sugerowałemmlodedrwale pisze:@krzysztof_piotr, uważasz, że wiedza o dystansie i prędkości szkodzi zaawansowanemu biegaczowi z ponad dwuletnim stażem?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Sam biegałem na trasie mierzonej na mapie i było ok" - to czemu gościu ma wydać kasę na Garmina?Plague pisze:Jak go oszuka gps o 15% długości trasy i zacznie "ulepszać" trening bo stwierdzi, że do tej pory biegał złym tempem, to się może nieźle oszukać. Tylko o to chodzi. Nie o mierzenie co do cm trasy. Sam biegałem na trasie mierzonej na mapie i było ok. Tylko wiedziałem jakim mniej więcej tempem biegam.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No i właśnie o to mi chodzi. Doświadczony biegacz ( wyrazy szacunku za maraton ) biegnie po wytyczonej i oznakowanej trasie a mety szuka na telefoniekrisprince pisze:A ja mam takie doświadczenie z bieganiem z telefonem. Biegałem z różnymi telefonami może z 2 lata. Ostatnie pół roku z programem miCoach i trenowałem do maratonu. Maraton był w ostatnią niedzielę w Berlinie i wiecie ile się pomylił telefon? O całe 1,7 km. Pewnie niektórzy powiedzą że to mało, ale telefon pokazywał mi o te 1,7 km więcej więc jak trenowałem to biegałem o jeden kilometr mniej i jak ja przeklinałem te dodatkowy km. Telefon mi mówi że jestem na mecie a ja jeszcze muszę biec. Tez już szukam jakiegoś pulsometru, ale zależy mi na takim który ma możliwość pamięci planów treningowych.

-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 07 maja 2012, 19:29
- Życiówka na 10k: 1:02:05
- Życiówka w maratonie: brak
Może znudziła mu się monotonia? Np ja nie jestem w stanie biegać ciągle tą samą trasą, rozumiem, ze sa ludzie, którzy uwielbiają monotonię, klepanie cały czas tych samych tras, ale są też tacy, którzy cenią sobie wolność i spontaniczność, a mimo to chcą realizować jakiś tam trening oparty np. na tempie, wtedy footpad czy gps to świetne rozwiązaniekrzysztof_piotr pisze:"Sam biegałem na trasie mierzonej na mapie i było ok" - to czemu gościu ma wydać kasę na Garmina?

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może znudziła mu się monotonia? Np ja nie jestem w stanie biegać ciągle tą samą trasą, rozumiem, ze sa ludzie, którzy uwielbiają monotonię, klepanie cały czas tych samych tras, ale są też tacy, którzy cenią sobie wolność i spontaniczność, a mimo to chcą realizować jakiś tam trening oparty np. na tempie, wtedy footpad czy gps to świetne rozwiązanie
[/quote]
Do tego wystarczy moim zdaniem telefon. Bardziej niż dokładność pomiaru czasu i odległości przyda się rada trenera lub bardziej doświadczonego kolegi. Ja też biegam ze sports-trackerem, mam świadomość zalet jakie daje rejestracja treningu. Mam też świadomość ograniczeń jakie ma taki pomiar. Znam kenijczyka który biega 24 km w godzinę i 20 minut i telefon mu wystarcza. Czy z Garminem biegałby szybciej?

Do tego wystarczy moim zdaniem telefon. Bardziej niż dokładność pomiaru czasu i odległości przyda się rada trenera lub bardziej doświadczonego kolegi. Ja też biegam ze sports-trackerem, mam świadomość zalet jakie daje rejestracja treningu. Mam też świadomość ograniczeń jakie ma taki pomiar. Znam kenijczyka który biega 24 km w godzinę i 20 minut i telefon mu wystarcza. Czy z Garminem biegałby szybciej?
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
"Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Na 1000 metrów przed meta okazało się,krisprince pisze:A ja mam takie doświadczenie z bieganiem z telefonem. Biegałem z różnymi telefonami może z 2 lata. Ostatnie pół roku z programem miCoach i trenowałem do maratonu. Maraton był w ostatnią niedzielę w Berlinie i wiecie ile się pomylił telefon? O całe 1,7 km.
że przez moje nadkładanie dystansu na newralgicznych punktach trasy przebiegłem
o kilometr więcej! W efekcie finisz, pod bramą Brandenburską był dla mnie zimnym
prysznicem i olbrzymią lekcją pokory. Skończyło się wynikiem 3:01,
przebiegnięciem 43,20 km i sporym rozczarowaniem."
Ja nie mam gpsów bo nie mam do nich zaufania. Mam majkołcza z czujnikiem na bucie i jak biegam od czasu do czasu
testowo po bieżni, to na 400m pokazuje np. 397m albo 402m co jak dla mnie jest dokładnością
dużo większą niż wynika z moich umiejętności i potrzeb :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 05 paź 2012, 15:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja się kiedyś bawiłem gpsem, 3 razy ta sama trasa i 3 razy spora różnica we wskazaniach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Współczuje ludziom, którzy chcieli by pobiegać po fajnych miejscach jak np. ścieżki leśne, ale przez chęć znania pokonanego dystansu tego nie robią
U mnie do lasu jest z 20 mil. Gdyby nie to, to zasuwałbym gdzie dusza zapragnie, właśnie do tego się czasem taki gps przydaje. Nikogo nie namawiam, sam nie czuję potrzeby posiadania go. Jednak czasem by się przydał, zwłaszcza na spontaniczne wycieczki biegowe 

