Koszulka do biegania - tylko poliester?

Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na narty, ale i do biegania poniżej -10 też wkładam Berknera, tylko że z serii Action. Jest z innego materiału, który nazywa się Meryl (70% Poliamid, 30% Poliester). Ale to zupełnie inny produkt.
Na lato mam jeszcze jedną świetną koszulkę Expedus (100% Poliamid). Używam głównie w góry, choć pobiegłem w niej jeden maraton (w deszczu, 8 stopni) i było bardzo komfortowo.

Wychodzi na to, że poliamid rządzi ;-) Pod warunkiem, że ubranie jest dobrze przylegające do ciała.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
PKO
dajgolda
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 paź 2011, 19:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moje pytanie pośrednio łączy się z tematem, ale nie będę zakładał nowego. Biegam na razie w bawełnianej koszulce i myślałem, żeby kupić coś (bez rękawów) co tak nie namaka. Jakieś propozycje? Raczej z tych tańszych.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Decathlon. Albo przeceny w innych sklepach.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ardjan
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 30 lip 2012, 15:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

aro05 pisze:Witam
biegam w koszulkach z serii:
http://www.decathlon.com.pl/PL/t-shirt- ... -65197083/
ktore w skladaja sie w 100% z poliester i jestem bardzo zadowolony. Jesli chodzi o stosunek ceny do jakosci to trudno znalesc cos bardziej konkurencyjnego (podobnie jak z innymi productami z Decathlon).
Też z nich korzystam. Bardzo dobre koszulki, zwłaszcza dla tych, którzy nie planują poważnych wydatków na sprzęt.
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Tutaj są sami amatorzy......nie wyzywaj nas od profesjonalistów :hahaha: ,oni polegli na olimpiadzie :hahaha:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W lateksowych to chyba nikt by się nie odważył ;-)
Ogólna zasada jest taka, że bielizna z poliamidu lub poliestru mniej chłonie wodę a mokra nie "klei się" do ciała. Daje to lepszy komfort cieplny po zatrzymaniu się, albo podczas biegu na wietrze. Sprawa staje się bardziej istotna, jeśli na koszulkę założymy bluzę lub kurtkę. Wtedy zadaniem koszulki jest odprowadzić pot do tej zewnętrznej warstwy odzieży.
Podczas biegu w chłodnych porach roku poliamid/ poliester zmniejsza ryzyko wyziębienia organizmu, a w wysokich temperaturach koszulki z tych materiałów są bardziej przewiewne.
Tak jest na ogół. Zdarzają się też wyjątki. Mam np. takie koszulki z Lidla, które miały być do biegania a kleją się bardziej od bawełny. Właściwie to nie wiem po co je dalej trzymam w szafie. Mam też bardzo profesjonalnie wyglądającą koszulkę, którą dostałem ostatnio na jednym z biegów a z którą mam ten sam problem. Tak więc nie sam skład chemiczny materiału się liczy, lecz także jego jakość. Mogę tu potwierdzić to co ktoś wcześniej napisał, że jeśli chodzi o rozwiązania ekonomiczne, to koszulki z Decathlonu są dobrym i pewnym rozwiązaniem. Są też zwolennicy ubrań z Lidla czy z Tchibo, ale tam można różnie trafić. Akurat te egzemplarze, które ja mam, nie są tak dobre jak decathlonowe.

Nie mam zamiaru cię napadać. Twoja sprawa w co się ubierasz. Ja np. na siłowni lepiej czuję się w bawełnianych koszulkach.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2012, 03:19 przez Kangoor5, łącznie zmieniany 1 raz.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To jest również kwestia tego jak bardzo się pocisz przy wysiłku, bo ja np. bardzo. W pierwszych latach też biegałem w bawełnianych koszulkach, ale zdarzało mi się po treningu zdejmować koszulkę ważącą z kilogram więcej niż przed. Na zawodach w lecie biegałem w koszulkach chyba z jakiegoś stilonu, które nie zatrzymywały tyle wody co bawełna, ale i tak niemiłosiernie się lepiły już po kilkuset metrach. Jak zacząłem używać pierwszą "oddychającą" koszulkę, to dopiero zobaczyłem różnicę. Teraz nie używam już nic innego bez względu na porę roku. Podobny problem jest zresztą ze spodenkami, ale tu chodzi nawet nie tyle o oddychanie, bo te klasyczne lekkoatletyczne są i tak przewiewne, ale o to, żeby tkanina nie zatrzymywała potu. Jak dla mnie nie ma nic gorszego jak mokre gacie dyndające między nogami przy dłuższym dystansie :hahaha:
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:W lateksowych to chyba nikt by się nie odważył ;-)
Ogólna zasada jest taka, że bielizna z poliamidu lub poliestru mniej chłonie wodę a mokra nie "klei się" do ciała. Daje to lepszy komfort cieplny po zatrzymaniu się, albo podczas biegu na wietrze. Sprawa staje się bardziej istotna, jeśli na koszulkę założymy bluzę lub kurtkę. Wtedy zadaniem koszulki jest odprowadzić pot do tej zewnętrznej warstwy odzieży.
Podczas biegu w chłodnych porach roku poliamid/ poliester zmniejsza ryzyko wyziębienia organizmu, a w wysokich temperaturach koszulki z tych materiałów są bardziej przewiewne.
Tak jest na ogół. Zdarzają się też wyjątki. Mam np. takie koszulki z Lidla, które miały być do biegania a kleją się bardziej od bawełny. Właściwie to nie wiem po co je dalej trzymam w szafie. Mam też bardzo profesjonalnie wyglądającą koszulkę, którą dostałem ostatnio na jednym z biegów a z którą mam ten sam problem. Tak więc nie sam skład chemiczny materiału się liczy, lecz także jego jakość. Mogę tu potwierdzić to co ktoś wcześniej napisał, że jeśli chodzi o rozwiązania ekonomiczne, to koszulki z Decathlonu są dobrym i pewnym rozwiązaniem. Są też zwolennicy ubrań z Lidla czy z Tchibo, ale tam można różnie trafić. Akurat te egzemplarze, które ja mam, nie są tak dobre jak decathlonowe.
Koszulka z poliestru, podobnie jak bawełniana, też chłonie wodę i też klei się do ciała. Natomiast poliester na pewno chłonie mniej wody i znacznie krócej schnie, co jest zaletą. Zgadzam się, że wyraźne korzyści pojawiają się przy zastosowaniu kilku warstw odzieży. Bawełniana odzież deformuje się skutkiem wielokrotnego prania, czego nie mogę powiedzieć o ciuchach z poliestru (kupionych w Decathlonie lub marki Stoor). Z kolei mokra poliestrowa koszulka po długim biegu obciera sutki, ale w bawełnianych nie biegam, więc nie wiem czy działają podobnie.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Platini76 pisze:Koszulka z poliestru, podobnie jak bawełniana, też chłonie wodę i też klei się do ciała. ... Z kolei mokra poliestrowa koszulka po długim biegu obciera sutki, ...
Jak już pisałem, to zależy od struktury (jakości) materiału a nie od jego składu chemicznego. Mam takie koszulki z PE które się kleją do ciała i takie które się nie kleją. To dotyczy zresztą także innych materiałów. Nawet w obrębie materiału sprzedawanego pod jedną marką (Meryl, poliamid) mam koszulkę przypominającą bawełnianą, oraz jedną z moich ulubionych koszulek turystycznych, w której przebiegłem też jeden deszczowy maraton.
Podobnie ma się sprawa z obcieraniem sutków. Przez lata myślałem że ten problem mnie nie dotyczy, aż dostałem koszulkę klubową NewLine, która zmoczona obtarła mnie podczas 40 minutowego biegu. Na szczęście nie do krwi. Tymczasem w koszulkach Asicsa nie miałem żadnego problemu nawet podczas maratonu. Ze względu na obcieranie najbezpieczniejsze są chyba przylegające koszulki z PA.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawy watek.

Ja uparcie biegam w 100% bawelnianej koszulce, a to dlatego, ze mieszkam z dala od nadwislanskiego kraju i po prostu biegam w koszulce z Godlem Polski, a owe w "sklepie kibica" w Polsce byly jedynie bawelniane. Wyjatkiem sa sytuacje, gdy pada, co zdaza sie w tym klimacie w porze deszczowej czasem (choc o poranku gdy sa imprezy masowe nie tak znowu czesto). Bieglam mi w tej koszulce max 21 km i bez problemow. Czy bym sie pokusila biec w niej ponad 30km? Tak. Nawet maraton bym walnela, CHYBA ze bedzie bardzo wilgotno, to bym sie moze zastanawiala.

Uwazam, ze te super technologie sa przereklamowane, mam pelna kolekcje koszulek kazdej mozliwej firmy, bo daja na imprezach masowych, a tych mam na koncie juz prawie 30. Czasem odnosze wrazenie, ze ludzie, ktorzy nazekaja na "nie taka" koszulke troche wyolbrzymiaja, co zdaja sie potwierdzac starsi panowie dookola, ktorych nie stac na hiper technologie kosmiczne i wala 1h 30 min na polmaratonie w starych skarpetach ;-).

Na sutki naklada sie tasme microporo (nie wiem jak to po polsku sie zwie) i tyle.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Uxmal liczylas ze koszulka poprawi wyniki skoro podajesz ze ludzie tez szybko biegaja w zwyklych koszulkach?. Oczywiscie ze nie poprawia. Ja bawelniana koszulke zakladam na bieg do 30min, powyzej nasiaka i robi sie mokry kompres. Dobre syntetyki tez nasiakaja ale w pewnym stopniu izoluja cialo od wody dzieki czemu komfort jest lepszy, i sa w stanie szybciej ta wode na zewnatrz przez co latwiej odparuje. Z jednym napewno sie zgodze ze sa przereklamowane, i te zapewnienia o suchosci, pelnym komforcie itp to jest tylko lista zyczen.
iza121
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 01 kwie 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 56min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poliester jest moim zdaniem świetny ale nie ze względu na cudowne właściwości odprowadzające pot :nienie:

Przede wszystkim cenię sobie koszulki z tego materiału za stosunkowo szybkie schnięcie, zarówno na mnie jak i na lince :taktak: Jak mówię o schnięciu to wiadomo, że mam na myśli postoję, w czasie wysiłku fizycznego zwykle pot nadąża odparować w trakcie uprawiania sportu (bez względu na posiadaną koszulkę), a woda zaczyna się litrami zlewać szczególnie, gdy ciało przestaje pracować (czyli np zamierzamy się rozciągnąć) - niestety jestem z tych co się pocą w trakcie wysiłku nawet zimą, być może dlatego nie odczuwam cudownych właściwości odprowadzania potu do następnej warstwy. Po prostu jak się spocę to wszystko jest mokre, za to zdecydowanie szybciej schnie poliester.

Dodatkowe, może mniej znaczące plusy poliestru to nie rozciąganie się, nie zmienianie koloru, nie dziurawienie, nie wycieranie pod pachami :bum:. Po prostu te koszulki są prawie niezniszczalne, po dzieciątkach prań nie zmieniają się w żaden sposób, nie powstają "znikąd" dziurki, jak to ma często miejsce przy bawełnie. Nie blakną - prawie wcale (właściwie w mojej pierwszej jaką kiedykolwiek miałam, zaczynają szarzeć ranty od rękawków po 3 latach i przy kosztach zakupów opiewających na jakieś 25zł - najtańsza termiczna z decathlonu :bum: ). Przy takim samym użytkowaniu bawełna by poległa


Żeby nie było, że są prawie same plusy, to są także i minusy. Minusy, śmierdzą - mimo, że potu śmierdzącego nie mam, to od nich po jednym wypadzie wali :bum: Przy bawełnie nic nie czuć.
Crazyfly
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

artur_totalfit pisze:a co powiecie o wełnie ?
http://spam/tag/welna/
Uważam, że wełna jest bardzo niedoceniona, może ze względu na cenę.
Używam plastików - ale tylko w lecie i ciepła jesienią
ale jak się robi około "-5" uważam że wełna jest najlepsza
-1. nawet jak mokra to grzeje
-2. nie wyziębia / nie odczucia chlodu jak czasem trzeba na chwile zatrzymac ( przy sporym przepoceniu) a tak jest z plastikami jak jest zimno sporo poniżej zera
-3. Nie smierdzi - przy wykorzystaniu ( narciarsko/snowbordowym) nawet do 5 dni da sie ogarnąć - żeby zapach nas nie zabił
Używam koszulek devold
http://www.wolfgang.pl/?p=wolf&cid=48
Sa super do biegania i do codziennego użytku w zimie zdecydowanie warte swojej ceny.
Przy odpowiednio dobranej kombinacji redukuja jedna warstwe
np koszulka + grubsza bluza - jak nie ma opadów a jest mróz w zupelnosci wystarcza i nie trzeba zadnej kurtki w takiej sytuacji
pzdr
andrzej/gdy

1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
deepblue
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Mam podobne zdanie. Koszulki z wełny stosuję od lat w turystyce, są najlepsze, wydaje mi się, że w bieganiu też się sprawdzą. Polecam szczególnie merino wool.
Gdynia biega w wełnie ;-)
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

W bieganiu i naprawde intensywnej aktywnosci niestety welna sie nie sprawdza. Po prostu w porownaniu do dobrych syntetykow slabiej sobie radzi z potem. Owszem do turystyki w chlodne jest fajna i mi rowniez bardzo pasuje (mimo wszystko turystyka gorska a bieg to zupelnie inna skala wysilku), czy najlepsza to mysle ze nikt z nas na to nie odpowie, jak wszystko ma swoje zalety i wady. Rowniez uzywam devolda bo miale okazje kupic zestawy za polowe naszej ceny i nadaja sie w zasadzie tylko do spokojnego biegu, mozna zima uzyc na dlugi trucht itp, natomiast juz przy mocnym biegu, albo jak zakladalem na zawody czy narty biegowe niestety bylo mokro.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ