Nike Lunarfly +2 vs. LunarGlide+

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

malenstwo jeśli rzeczywiście jesteś maleństwem... i mało ważysz, to ja bym postawił na Lunarfly, to że są tańsze nie znaczy, że są gorsze, bo cena butów w sklepach ma się nijak do kosztów ich produkcji (czego dowodzi moda na buty do tzw. "neutralnego" biegania).
Co do kolorystyki damskich Nike Lunarfly 2 to są one produkowane w różnych kolorach, być może tylko polski dystrybutor uznał, że polskie kobiety uwielbiają styl a la Barbie i dlatego sprzedaje je tylko różowo-białe :echech:

przykładowy inny kolor:

Obrazek

źródło: http://www.csneaker.com/201103/nike-lun ... -shoe.html
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
PKO
malenstwo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 09 lis 2006, 22:21

Nieprzeczytany post

Ładne! :usmiech:

Malenstwem to ja bylam jak zakladalam konto.. :lalala:
Niestety ostatnio przytyłam 3 kg (ważę 57-58kg przy 167cm wzrostu, nadwagi nie mam, ale mimo wszystko amortyzacja by mi się przydala..).
W sumie póki co mam do wyboru albo czarno-różowe lunarglide, albo biało-różowe lunarfly, więc szału ni ma. Czekam na przeceny w sklepach, bo nie ogarniam zamawiania z US.

Btw jest jakaś znacząca różnica pomiędzy lunarglide+, a lunarglide+2 ?
sometimes, we just need to believe
in ourselves.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do kolorów lunaglide to w necie można ich znaleźć więcej (w polskim sklepie):

http://www.run4fun.pl/buty-c-198.html?a ... 60b1ed414d

a ich cena to już zupełnie inny temat :lalala:

a co do przecen to pewnie warto poczekać, bo znając życie na jesieni te biało-różowe lunafly będą przecenione np. w intersporcie :taktak:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
malenstwo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 09 lis 2006, 22:21

Nieprzeczytany post

Już sprawdzalam wszystkie możliwe opcje. (Te zielonkawe z run4fun są boskie.)
No ale wlaśnie cena... Póki co najlepsza obniżka jest w intersporicie, czekam jeszcze na sklepy nike'a, może coś upoluję.

W sumie ten czarny z różowym bylby optymalnym kolorem, bo i tak będą zaraz upaćkane w blocie..

:oczko:
sometimes, we just need to believe
in ourselves.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

... w GoSporcie widziałem małe numery męskie zeszłorocznych LunarSwiftów po 199 zł całe pomarańczowe, może będą na ciebie dobre
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
malenstwo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 09 lis 2006, 22:21

Nieprzeczytany post

Lunarswift'ow jeszcze nie mierzylam. Bylam pare dni temu w Gosporcie, ale spojrzalam tylko na babska polke i wyszlam. Przejade sie jutro w takim razie, dzieki :usmiech:
sometimes, we just need to believe
in ourselves.
Deron
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 01 lip 2011, 23:09
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hejka. Lunarglidy 2+ polecam. Przedwczoraj kupiłem drugą już parę tych bucików- koszt- 175 pln w kolorze szarym z zieloną podeszwą. :hej:
malenstwo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 09 lis 2006, 22:21

Nieprzeczytany post

Właśnie też przedwczoraj zdecydowałam się na zakup lunarglide+2 (czarno-różowe) przecenione na 249zł i póki co jak dla mnie rewelacja! :taktak:
sometimes, we just need to believe
in ourselves.
Vascodagamma

Nieprzeczytany post

Pierwsze skojarzenie lunarglide2+ - w butach się pływa. Ale jako, że byłem w espie w San Sebastian to coś do dreptania trzeba było kupić. Po 5 biegach buty zrobiły się ok. Jedyne na co trzeba uważać to delikatnie je sznurować. Jak za mocno je ściągnę to stopa boli. Dodatkowo kapcie lubią się rozwiązywać przy normalnym sznurowaniu, nie wiem jak Wy je na "sportowo" wiążecie.
A, no i cena płacz. W decathlonie dalem 109 euro, we francji stały 79. TAkże w decathlonie. Nadmienie, że używam ich bez Ipoda.
Vascodagamma

Nieprzeczytany post

Tak w ogóle jeszcze jedno głupie pytanie - generalnie do jakich powierzchni są te buty i dla jakich biegaczy? Nie będę udawał, że buty były kupowane "na pałe".
Awatar użytkownika
henry1125
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 07 wrz 2010, 16:37
Życiówka na 10k: 45.41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Bedoń

Nieprzeczytany post

To niby buty przeznaczone na asfalt,ale ja biegam głównie po leśnych ścieżkach i też jest dobrze. Bieżnik jest dość agresywny i buty się nie ślizgają, więc uważam ,że można w nich biegać w każdych warunkach. Dużo ludzi pisze,że są dla dość lekkich biegaczy ,ale ja ważyłem 85kg jak je kupiłem i nie uważam ,że to za wiele dla nich, dalej dobrze amortyzują i nie widać zniszczeń. Jeśli chodzi Ci o pronację/supinację, to niby dla supinujących, ale ja mam stopę neutralną z lekką skłonnością do pronacji i nie mam problemów z bieganiem w nich. Dla mnie to w większości marketingowy bełkot, jak mi wygodnie w butach , to mam gdzieś dla kogo je firma dedykowała, ale to tylko moje prywatne zdanie.
Zaskoczyło mnie to co napisałeś o sznurówkach, zgodzę się,że nie ma co mocno ich wiązać(mnie też stopa wtedy boli),ale nigdy mi się nie rozwiązały, a wiążę je standardowo i lekko. Dodam więcej , jak je ściągam, to sznurówki trzymają , nigdy nie miałem takich butów. Sznurówki wyglądają tandetnie jak z lat 80-tych,ale dla mnie są super. Może masz jakieś inne, bo wierzyć mi się nie chce ,że mogą się rozwiązywać.
Chciałem się jeszcze zapytać , czy ktoś biegał w lunarhaze? Zobaczyłem nowy model i są śliczne , chciałem się dowiedzieć , czy jest jakaś znacząca różnica między nimi(lunargilde ,a lunarhaze), jeśli nie, to wiem jakie buty będą następne :hej:
Run Forrest, RUN!!
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja mogę wypowiedzieć się na temat Nike LunarHaze, but bardzo ciekawy, przebiegłem na nim 220 km od zakupu na początku maja, głownie asfalt. Scieranie się na przyzwoitym poziomie, wg mnie dla ludzi o waskiej stopie, w porównaniu do LunarGlide czuje się jakbym miał nogę owiniętą butem. Dynamic Support nie mogę w pełni ocenić bo biegam na śródstopiu i nie mam jak w 100% skonfrontować tego z marketingowym zachwalaniem jakiemu byłem poddany w sklepie. Radziłbym unikać zakupu buta przez internet bo sam byłem zdziwiony tym jak ciasno stopa ,,siedzi" w LunarHaze.

Dodam, że na początku dziwnie się czułem biegając mocniejsze akcenty, nie wiem czy była to kwestia buta czy czegoś innego ale miałem poczucie jakby but wymuszał na mnie delikatna zmianę pozycji w biegu, potem przestałem to odczuwać ,ale wczoraj gdy po 4 dniach treningów w innym obuwiu włożyłem znów LunarHaze miałem to samo odczucie.
Awatar użytkownika
henry1125
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 07 wrz 2010, 16:37
Życiówka na 10k: 45.41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Bedoń

Nieprzeczytany post

ja od kilku miesięcy też biegam ze śródstopia i mam pytanie, możesz polecić jakieś buty właśnie do takiego stawiania stopy? Podobają mi się lunarhaze jak cholera, ale nie wiem, czy jest sens tyle płacić za system z którego w sumie się nie korzysta. Bardzo chwalę sobie lunarglide,ale dzisiaj pierwszy raz przebiegałem prewie 22km i czuję ból stopie(górna część) i może przydałby by się buty dostosowane do biegania ze śródstopia. Nie wiem czy to ma znaczenie , czy po porstu jeszcze mam za słabe stopy, ale warto spróbować:)
Ostatnio zmieniony 12 lip 2011, 17:05 przez henry1125, łącznie zmieniany 1 raz.
Run Forrest, RUN!!
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja od 1.5 roku biegam z śródstopia, najdłuższy bieg 28 km. Na początku też miałem bóle w prawej stopie oraz uczucie zdrętwiałej łydki. LunarHaze kupiłem ze świadomościa biegania sródstopiem, nie żałuje ale mam świadomość ze zapłaciłem za coś czego nie wykorzystuje, co nie zmienia faktu ze bardzo dobrze biega mi się w tych butach. Ale od tygodnia jestem posiadaczem Puma Faas 300 i poki co biega mi się w nich świetnie, super czucie podłoża, tylko mankamentem dla kogoś może być bardzo słaba stabilizacja, podeszwa jak dla mnie jest wąska i wg mnie buty kiepsko nadają się do innych terenów niż zurbanizowane. Moj przyjaciel biega w Pumach Faas 500 ( cena podobna do LunarHaze), jest bardzo zadowolony, but ma mocniejsza amortyzację niż posiadany przeze mnie model Faas 300. Lepiej spisuje się na trasach innych niż asfalt i ewentualnie kostka :) , myślę ze to byłby but warty uwagi.
Awatar użytkownika
henry1125
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 07 wrz 2010, 16:37
Życiówka na 10k: 45.41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Bedoń

Nieprzeczytany post

Mimo ,że nienawidzę firmy Puma, to buciki faktycznie śliczne, muszę gdzieś je znaleźć i przymierzyć, może się skuszę:)! Dzięki za podpowiedź!
Run Forrest, RUN!!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ