Midi....ale ja nie nakładam tynku na twarz,staram się żeby mój make up był naturalny,chodzi głównie o ochronę wrażliwej skóry. Mam jeszcze to szczęście,że nie pocę się jakoś tragicznie...w sumie to prawie cały pot wychodzi ze mnie dopiero po biegu,jak już się zatrzymam.Midi pisze:Gromy to nietruchcik pisze: Dziewczynom polecam nałożenie na krem warstwy podkładu i przypudrowanie tego sypkim pudrem...taka dodatkowa pierzynka bardzo fajnie chroni buzię...szczególnie gdy są problemy z naczynkami na twarzy.
Już widzę jakie gromy się zaraz na mnie posypia za to namawianie do robienia makijażu przed bieganiemtylko się zastanawiam, czy Ci się nie rozmazuje, bo przecież spływa z potem?...
Mi się parę razy zdarzyło biegać w makijażu, jak szłam na trening po pracy i nie chciało mi się zmywać - oczywiście wszystko wysmarowane było. Niby to nie robi różnicy, bo i tak trzeba uprać ciuchy i twarz, ale dziwnie się czułam z takimi śladami wszędzie...
Wojtek wkleił bardzo fajny tekst o Karite...rzeczywiście kosmetyki z jego dodatkiem są świetne. Ładnie wpływają na skórę i przy tym nie są okropnie tłuste.
Tazoo....Jeśli chodzi o wazelinę ,to nie wiem czy jest to dobry pomysł...przy dłuższym stosowaniu i niewłaściwej pielęgnacji skóry...może zaszkodzić na urodę

Dzisiaj wybieram się na zakupy i przy okazji pooglądam sobie kremy na zimę...może znajdę coś ciekawego
