Drugą "fajną" rzeczą jest jeszcze ten podkoszulek z długim rękawem -
taki zestaw właściwie nadaje się spokojnie do -5 stopni - nie grzeje, ale też świetnie odprowadza pot i jak się zgrzejesz to nie odmarźnie ci to czy tamto jak cię wiatr przewieje (bo cię nie przewieje) no i "zatrzymuje" ogrzane powietrze przy ciele.
- bluza to na na prawdę ekstremalne temperatury (przynajmniej ja raczej nie ubieram) - po prostu musi być na prawdę zimno, żeby ci to było potrzebne - w końcu będziesz biegać.
Co do spodni - jak nie chcesz "rajtek"

Niemniej - jak raz spróbujesz pobiegać w obcisłych - to komfort jest nieporównywalny, - po prostu - podobnie jak "pianka" w pływaniu czy nurkowaniu - zatrzymuje przy skórze warstwę ogrzanego powietrza - jak spodnie są luźne, to zawsze "jakiś tam ruch" tego powietrza występuje... no i nie mówiąc już o tym, że luźne spodnie mogą obcierać - ale to już zależy jakie dystanse biegasz.