Do pracy jeżdżę rowerem i chciałbym to rejestrować Garminem. Jaki tani czujnik polecacie?
Czy mając czujnik prędkość i dystans będą mierzone czujnikiem a nie z GPS, czy GPS trzeba wyłączać w opcjach? Nie widzę sensu angażować GPS, to zbyt bateriożerne. Jest jeszcze opcja z wyborem jazdy w pomieszczeniu gdzie GPS chyba automatycznie nie włącza się?
W skrócie. Chcę mierzyć dokładnie prędkość i dystans bez aktywności GPS.
Czujnik prędkości ANT +
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 07 sie 2015, 18:19
- Życiówka na 10k: 39:30
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę późno odpisuję, ale może jak nie Tobie, to info przyda się innym.
Jeśli chcesz sam czujnik prędkości, to na aliexpress lub podobnych portalach z magazynami w EU, zakupisz tanio taki zakładany na piastę koła. Nie pamiętam dokładnie ale ja to kupowałem chyba poniżej 20zł. Są zasadniczo dwa rodzaje, z jakimś elementem mechanicznym (coś jakby ciężarek w szklanej rurce ze stykami) i akcelerometrem, ogólnie nie jest to technika rakietowa i oba typy raczej działają dobrze. Montaż szybki i bezproblemowy przez użycie dołączonej gumowej opaski.
Jest tu jednak zastawiona spora pułapka: występują co najmniej 3 rodzaje czujników z 3 różnymi profilami ant+. Czujnik prędkości, czujnik kadencji oraz czujnik prędkości i kadencji. Ten ostatni to nie jest to samo co osobne czujniki prędkości i kadencji. Wiele zegarków, zwłaszcza starszych, obsługuje tylko taki dualny typ i żaden inny z nimi nie zadziała. W takim przypadku zostaje jedynie zakup czujnika który ma sensory kadencji i prędkości połączone kawałkiem przewodu, albo zakup rzadszego typu czujnika gdzie są 2 osobne elementy z których jeden gada z zegarkiem, a drugi z tym pierwszym, razem tworzą całość. W przypadku konieczności zakupu czujnika integrującego prędkość i kadencję, można część od kadencji zostawić nieużywaną, sam sensor będzie działał tylko będzie przesyłał kadencję 0. Niestety w przypadku tego typu czujnika lepiej nie oszczędzać i kupić markowy, bo tandety padną prędzej czy później chociażby od deszczu. Klasykiem był Garmin GSC-10, jeszcze da się go czasami kupić.
Co do pomiaru odległości to tutaj różne zegarki różnie mają, ale we wszystkich z którymi używałem takich sensorów, dało się wyłączyć GPS i wtedy pomiar dystansu był tylko na podstawie sensora. Oczywiście w trybie stacjonarnym też działa. Przy pracy równoległej GPS + sensor czasami możliwa jest automatyczna kalibracja obwodu koła i nie wiem jak to jest zrobione, ale np. leciwy FR 305 potrafił sam odgadnąć obwód koła z dokładnością do milimetrów.
Jeśli chcesz sam czujnik prędkości, to na aliexpress lub podobnych portalach z magazynami w EU, zakupisz tanio taki zakładany na piastę koła. Nie pamiętam dokładnie ale ja to kupowałem chyba poniżej 20zł. Są zasadniczo dwa rodzaje, z jakimś elementem mechanicznym (coś jakby ciężarek w szklanej rurce ze stykami) i akcelerometrem, ogólnie nie jest to technika rakietowa i oba typy raczej działają dobrze. Montaż szybki i bezproblemowy przez użycie dołączonej gumowej opaski.
Jest tu jednak zastawiona spora pułapka: występują co najmniej 3 rodzaje czujników z 3 różnymi profilami ant+. Czujnik prędkości, czujnik kadencji oraz czujnik prędkości i kadencji. Ten ostatni to nie jest to samo co osobne czujniki prędkości i kadencji. Wiele zegarków, zwłaszcza starszych, obsługuje tylko taki dualny typ i żaden inny z nimi nie zadziała. W takim przypadku zostaje jedynie zakup czujnika który ma sensory kadencji i prędkości połączone kawałkiem przewodu, albo zakup rzadszego typu czujnika gdzie są 2 osobne elementy z których jeden gada z zegarkiem, a drugi z tym pierwszym, razem tworzą całość. W przypadku konieczności zakupu czujnika integrującego prędkość i kadencję, można część od kadencji zostawić nieużywaną, sam sensor będzie działał tylko będzie przesyłał kadencję 0. Niestety w przypadku tego typu czujnika lepiej nie oszczędzać i kupić markowy, bo tandety padną prędzej czy później chociażby od deszczu. Klasykiem był Garmin GSC-10, jeszcze da się go czasami kupić.
Co do pomiaru odległości to tutaj różne zegarki różnie mają, ale we wszystkich z którymi używałem takich sensorów, dało się wyłączyć GPS i wtedy pomiar dystansu był tylko na podstawie sensora. Oczywiście w trybie stacjonarnym też działa. Przy pracy równoległej GPS + sensor czasami możliwa jest automatyczna kalibracja obwodu koła i nie wiem jak to jest zrobione, ale np. leciwy FR 305 potrafił sam odgadnąć obwód koła z dokładnością do milimetrów.
40+ na karku
Strava
Strava