Obuwie zimowe, a przygotowanie do maratonu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 03 lip 2016, 11:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie.
Zaczynam swój pierwszy sezon z bieganiem zimowym ( zawsze uciekałem do klubów fitness ). Chciałbym kupić dobre obuwie do biegania zimowego. Okres przygotowań do maratonu także będą występować długie wybiegania oraz sporo dzikich terenów jakie występują na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej.
Nie ukrywam, że będę biegać zróżnicowanie - teren miejski z odśnieżonymi chodnikami oraz mocno zasypany dziki teren.
Myślałem nad Salomon Snowcross 1 CS. ale nie wiem czy potrzebne są mi kolce i taki wysoki but, a zarazem czy będzie on wygodny.
Serdecznie dziękuję za podpowiedzi.
Zaczynam swój pierwszy sezon z bieganiem zimowym ( zawsze uciekałem do klubów fitness ). Chciałbym kupić dobre obuwie do biegania zimowego. Okres przygotowań do maratonu także będą występować długie wybiegania oraz sporo dzikich terenów jakie występują na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej.
Nie ukrywam, że będę biegać zróżnicowanie - teren miejski z odśnieżonymi chodnikami oraz mocno zasypany dziki teren.
Myślałem nad Salomon Snowcross 1 CS. ale nie wiem czy potrzebne są mi kolce i taki wysoki but, a zarazem czy będzie on wygodny.
Serdecznie dziękuję za podpowiedzi.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
To są buty tylko na śnieg i/albo lód, ewentualnie błoto.
Na asfalcie/twardym będą niewygodne, a dodatkowo - te metalowe kolce będą się ścierać (tępić).
Nie ma jednego uniwersalnego buta, dobrego na wszystkie warunki jakie mogą wystąpić w zimie.
Po asfalcie/twardym, odśnieżonym- można biegać w normalnych całorocznych butach, może o nieco grubszej ( cieplejszej) cholewce.
Na asfalcie/twardym będą niewygodne, a dodatkowo - te metalowe kolce będą się ścierać (tępić).
Nie ma jednego uniwersalnego buta, dobrego na wszystkie warunki jakie mogą wystąpić w zimie.
Po asfalcie/twardym, odśnieżonym- można biegać w normalnych całorocznych butach, może o nieco grubszej ( cieplejszej) cholewce.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 03 lip 2016, 11:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zastanawiałem się jeszcze nad tymi. http://www.sklepmartes.pl/glowna/18541- ... blue_black
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ale co Ci mamy powiedzieć? Bo nie bardzo rozumiem... Nie kupisz jednej pary do celu podanego w poście #1. Jak chcesz biegać po asfalcie/chodnikach/betonie - letnie buty wystarczą. W miarę możliwości nieprzewiewne + z dobrą gumą żeby się nie ślizgały.
W teren się nie wypowiem bo nie biegam, ale jeśli musisz do tego terenu dobiec kilka km i stamtąd wrócić lub po drodze masz odcinki asfaltowe to wszelkie kolce odpadają.
W teren się nie wypowiem bo nie biegam, ale jeśli musisz do tego terenu dobiec kilka km i stamtąd wrócić lub po drodze masz odcinki asfaltowe to wszelkie kolce odpadają.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 297
- Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Moim zdaniem, jeżeli nie mieszkasz w Bieszczadach/Beskidach, gdzie pług dojeżdża raz na tydzień to nie ma sensu kupować butów zimowych, z kolcami itp. W już w mieście to kompletnie bez sensu. Jak jest breja to włóż dwie pary skarpet (albo kup takie nieprzemakalne, drogie, ale podobno fajne, albo też grubsze zimowe po prostu) i stare buty, bo i tak amortyzację będziesz miał 

Turecki
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 24 cze 2013, 00:17
- Życiówka na 10k: 47:40
- Życiówka w maratonie: brak
Po mieście bez względu na porę roku, a co za tym idzie temperaturę, deszcz, śnieg, upał i cholera wie co jeszcze, biegam w Nike Pegasus (nie wiem, który model). Jadę biegać do lasu, zaznaczam, że bez skałek, ale z licznymi podbiegami i górkami, katuje Brooksy Cascadie. Koniec.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 24 cze 2013, 00:17
- Życiówka na 10k: 47:40
- Życiówka w maratonie: brak
Po mieście bez względu na porę roku, a co za tym idzie temperaturę, deszcz, śnieg, upał i cholera wie co jeszcze, biegam w Nike Pegasus (nie wiem, który kolejny już mój model). Jadę biegać do lasu, zaznaczam, że bez skałek, ale z licznymi podbiegami i górkami, katuje Brooksy Cascadie. Koniec.