Po ponad 4000km biegania z moim FR 225 zaczęło dziać się coś podejrzanego.
Otóż przy cięższych treningach sensor HR potrafi nagle zgubić tętno i później długo go nie odnajduje lub wręcz wcale (do końca biegu).
Dzieje się to jedynie w sytuacjach kiedy biegnę blisko max HR (ponad 95%) i obciążenie jeszcze mi wzrośnie, np. cisnę dość szybko po prostym i nagle jest górka którą chcę prześmignąć nie zwalniając. Nie wiem co jest grane, jeszcze jakiś czas temu tak nie było i mam obawy, że zaczyna coś zdychać, albo to jakiś błąd w sofcie. Chyba niedługo będę pisał do supportu póki jest gwarancja, jeszcze tylko sprawdzę na jakimś cięższym biegu z paskiem, może max HR mam wyżej jednak niż się mi wydaje i po przekroczeniu coś głupieje w sofcie.
Tak to na przykład dziś wyglądało -
http://imgur.com/wioIzws - wybiegając z lasu dołożyłem trochę ognia i nagle HR przeskoczyło z 180+ na 133, później dopiero po jakimś czasie się naprawiło, ale częściej jeśli już tak się stanie, to do wyłączenia biegu zostaje zaniżone.
EDIT: przyczyny okazało się, że są 2.
1. Jakimś cudem max HR mi urosło i to, co wcześniej ledwo osiągałem raz na jakiś czas, teraz utrzymuje się przy biegu przez godzinę i dłużej. Zegarek głupiał czasami jeśli HR przekraczało ustawiony max.
2. Na lewej ręce trochę się zużyła skóra pod zegarkiem - w czasie biegu przekładam na prawą i jest ok.