Do biegania po asfalcie, 10-15km. Nie jestem najmniejszy, bo 196cm wzrostu, więc też trochę ważę, 90kg, dlatego potrzebuję amortyzacji. Wcześniej miałem reeboki (nie pamiętam już modelu) ze słabą amortyzacją i zaczęło mnie po jakimś czasie pobolewać kolano.
Te dwie pary to jedyne, co mi mogli zaproponować w cenie do 350zł i w rozmiarze 48 w Sklepie Biegacza w Warszawie. Więc zastanawiam się między nimi.
Asicsy bardziej amortyzują, ale są trochę droższe (no i brzydsze, bo to ta wersja
http://www.sklepbiegacza.pl/buty/meskie ... -m-zielony ), niemniej jednak, dziewczyna w sklepie mówiła, że jeśli biegam z pięty, to te Adidasy też nie mają złej amortyzacji na pięcie.
Co byście mi polecali?