Buty z Lidl...ciekawy artykuł

Awatar użytkownika
MPOMJ
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 27 sty 2014, 18:47
Życiówka na 10k: 57 min 51 sec
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3city

Nieprzeczytany post

Biegam zawsze i wszędzie :-)
10 km - 57min 51sec
HM - 2h 15min
Teraz maraton? ...będzie próba 17 maja ;-)
PKO
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Te buty to jakaś porażka
Z ciekawości oglądałem i mogę stwierdzić,że podeszwa to katastrofa,brak jakiejkolwiek elastyczności,normalnie cegła,zapiętek jeszcze gorzej.Nawet nie przymierzałem,szkoda mi było czasu
W porównaniu do dostawy z jesieni to tych nie chciałbym założyć na trening nawet jakby mi płacili za bieganie w nich.Kto pisze takie artykuły?Ułomek?
Zwykłe trampki są lepsze i zdrowsze
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

Najzdrowiej to jest na bosaka biegać. Wtedy wszystkie mięśnie, ścięgna i kosteczki pracują jak trzeba i w dodatku uprawiasz paleo-running. Paleo jest obecnie modne. I ECO można być, bo śladu CO2 bieganie na bosaka nie zostawia.
Obrazek
Mardok
Wyga
Wyga
Posty: 76
Rejestracja: 10 gru 2010, 22:34
Życiówka na 10k: 39 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyli wygląda na to, że te buty coraz bardziej schodzą na psy :lalala: . Z modeli z wiosny ubiegłego roku bodajże (albo jesieni sprzed półtora roku? Nie pamiętam już) byłem bardzo zadowolony. Przebiegłem w nich 1200 km, zanim mi się rozleciały, były wygodnie, nie obcierały, nie zostawiały pęcherzy. W lipcu roku ubiegłego zakupiłem kolejną parę, jednak tu już było trochę gorzej - biegło mi się w nich szybko (pobiłem ówczesny rekord trasy), ale okupiłem to pęcherzami. Przedreptałem w nich jakiś miesiąc, potem przerzuciłem się na nike revolution. Ale gdy te zakończyły swój żywot, powróciłem do tych lidlowych butów. I w porównaniu z najczami - niemalże tragedia. Pęcherze na łuku stopy po pierwszym, 14 km treningu. Do tego twardy zapiętek powodował ból pięty. W "zimowym" modelu zrobiłem dwa treningi i zaczęła mnie boleć kostka :wrr:
Także Lidlowi już chyba podziękuję, jeżeli chodzi o buty. Z odzieży jestem zadowolony :bum:
Obrazek
michal_krk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 22 gru 2012, 21:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak dotąd biegłem w nich 2 razy, według mnie są całkiem wygodne, podeszwa owszem jest sztywna być może się wyrobi.. Jedyne co mnie martwi to po przebiegnięciu 25km widoczne przetarcia podeszwy na piętach :ojnie:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ