Deszcz ..

Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Soczewki na razie odpadają... A parowanie mnie spotkało nawet w czasie biegu. Jakoś ta para wydobywała się spod polara czy coś...
Któż jak Bóg!
PKO
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

a miałeś może czapke z daszkiem? daszek hamuje wentylacje w okolicach szkieł, więc patrzałki zaparowują sie bardziej...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bieganie w deszczu to nie jest mój wymarzony wariant, a na rowerze to już zupełny koszmar. Ale biegać spokojnie można, tylko trzeba się pogodzić z moknięciem, i już. Bardziej trzeba unikać ew. przemarznięcia.

Co do okularów, to zależy jaką ma się wadę. Ja mogę sobie pozwolić na bieganie bez okularów, jak mocno zaparowują.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Uwielbiam biegać  po deszczu i upajać się zapachem mokrego lasu.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
Mirkas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Soczewki. He He. Ja sobie zrobiłem. I okulista mi mówił,jak mnie uczył zakładac ,że 98 % ludzi przyzwyczaja się do zakładania i zdejmowania soczewek. A ja jestem własnie te 2%. Nigdy wiecej.Po jednym dniu noszenia pobiegłem do okulisty żeby zdjął,bo gdzieś się zagubiły w oczodole.Ale mielismy ubaw. Mówił że takiego przypadku jeszcze nie miał.
Wiec pozostaje daszek czapki i przetarcie czasem palcami jak zaparują.Gorzej jest tylko w zimie jak zaparowanie zamarźnie.Biegnę wtedy na pamięć :)
Mirek K
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Witam w klubie 2%.
Ja też zawsze biegam w okularach. Nie jest źle, czasem trzeba uruchomić ręczne wycieraczki ;)
Patrzałki są o tyle dla mnie istotne, że bez nich jestem troche jak krecik (-4). A czasem startuje na orientację i musze widzieć drobne szczegóły...

(Edited by krzycho at 1:37 pm on April 29, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ