tanhauser pisze:
I jeszcze moje prywatne spostrzeżenie z użytkowania leginsów Kalenji - po bieganiu śmierdzą straszliwie. To dość uciążliwie jak często się biega i jednocześnie ma mało ciuchów.
Mam porównanie do ubrań biegowych Nike i to jest przepaść jakościowa.
To chyba jednak kwestia dość osobista, bo posiadam szeroki wybór leginsów Kalenji i nie ma najmniejszej różnicy jeśli chodzi o zapachy vs konkurencja
Różnice w jakości pewne występują (np. materiały są przyjemniejsze w dotyku, szwy mniej widoczne), ale jestem bardzo daleki od stwierdzenia przepaści (na tyle żeby stwierdzić, że nie ma sensu kupować "markowej" odzieży nie korzystając z duuużych przecen).
trucho pisze:Mam zarówno EssentialWarm jak i Running Feel.
Jak dotykam i porównuje materiał w obydwu, mam wrażenie, że te pierwsze są grubsze. Biegnąc cieplej jest mi w tych drugich. Wczoraj robiłem długie wybieganie, w Warszawie było jakieś -6 i spokojnie u mnie te legginsy zdały egzamin.
Nie wiem jak Running Feel, ale Essential Warm jest podbity pseudo polarem/futerkiem/nie wiem jak to nazwać

W niedzielę przy -6/-7 biegałem 2h i akurat w nogi nie było mi zimno, jutro rano ma być -10, zobaczymy jak się sprawdzą przy interwałach
