Witajcie
Od nie dawna zaczalem biegac, choc po treningu pojawily sie male problemy. Otoz pojawia sie u mnie lekki bol w okolicach kolan od zewnetrznej strony,. Dzien, dwa i juz wszystko jest ok...
Posiadam buty Nike, nie wiem jaki model ale sa wygodne w uzytkowaniu - specialne do biegania to chyba one nie sa, musze sprawdzic. Moje objawy moga byc spowodowane nie dostosowanymi butami? Czy moze zlym
"stylem" biegam hehehe??
"Buty nie powodują kontuzji, biegacze sami je powodują".
Twoje problemy są najprawdopodobniej spowodowane albo podejściem "za dużo, za szybko, za wcześnie", albo nieprawidłową techniką biegu.
Możesz kupić napompowane buty za 500 PLN, których producenci obiecują, że ochronią Cię przed światem. Jeśli dobrze je wybierzesz (co jest kwestią szczęśliwego trafu lub metody prób i błędów), to zamaskują na jakiś czas efekty Twoich błędów. Po przebiegnięciu 800-1200 km buty zmienią swoją charakterystykę i będziesz musiał kupić kolejną parę za kilkaset PLN. Możesz też się zastanowić, co Ty robisz takiego, że powoduje to ból kolan i wyeliminować błędy.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Hmm... moze to byc problem z cyklu "co za duzo to nie zdrowo".
Pierwszy bieg i od razu zrobilem prawie 9km, drugi bieg 11,5km (bez przerw) - moze w tym lezy przyczyna?? Zaznacze tez, ze pomimo wczesniejszego nie biegania te rezultaty uzyskalem bez jakiegos duzego wysilku - stad nie przestalem przy chocby 5km swoj bieg. Od jakich odleglosci zaczac, zeby obejsc ten problem? Co dzien, co drugi biegac??
A co do stylu biegu to nie mam pojecia czy dobrze czy zle biegam;-)
Uxmal, ja z tej Twojej biegowej świętej dwójcy zrobiłbym świętą trójcę, więc dorzucę już wspomniane przez Kangoora "za dużo, za szybko, za mocno...". Polecieć od praktycznego zera 9 km a potem 11... aż się prosi o bóle przeciążeniowe.
Na początek biegi raczej nie codziennie. O początkowych dystansach (czasie biegu) oraz o technice jest tu mnóstwo, pogrzeb.