bieganie w zimie
- Machonus
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 22 lis 2003, 22:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Koszulkę BODY DRY Himal SPort można kupić za 65 zł przez www na stronach www.e-horyzont.pl
Oprócz biegania latam!
GG # 392259
GG # 392259
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Z tym ubieraniem sie to faktycznie jest roznie. Mysle Swiszczu ze otrzymales juz tyle dobrych rad ze ja sobie daruje. Zalezy co chce sie osiagnac. Oczywiscie jezeli chodzi o wynik, trening, zawody etc, to zgadzam sie w zupelnosci z Rudzikiem, ze gdy sie zbyt "grubo" ubierzesz to sie zaraz "zagotujesz" i wszystko przepadlo. Mowisz ze jeden byl w t-short a drugi..... Ja np. czesto nawet w lecie biegam bardzo grubo ubrany-cieple spodnie dresowe,podkoszulka, dres na to bluza polar etc. Oczywiscie b. czesto slysze zlosliwe uwagi na ten temat od osob postronnych,rowerzystow itp. A w czym rzecz? Po prostu mam tendencje do tycia, i w ten sposob /wbrew wielu naukowym argumentom/ zbijam wage. Stara metoda stosowana przez trenerow dyscyplin z limitami wagowymi "chcesz zbic wage?- 5 dresow i skakanka/. Stad ten drugi mogl byc grubo ubrany. Ale trudno to tlumaczyc kazdemu co robi te zlosliwe uwagi-widac nie wie o takiej metodzie zbijania wagi. Jesli chce zrobic trening to tak sie ubieram /w zimie/ aby "na wyjsciu" bylo mi chlodno a cieplo dopiero po rozgrzewce.
Pozdr. Artur
- Machonus
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 22 lis 2003, 22:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Święte słowa - sam tez do tego doszedłem że to najlepszy sposób na to jak należy się ubierać !!! A co to już kwestia gustu no i kasy !Quote: from Arturo 51 on 8:40 pm on Nov. 28, 2003
(....ciach...)Jesli chce zrobic trening to tak sie ubieram /w zimie/ aby "na wyjsciu" bylo mi chlodno a cieplo dopiero po rozgrzewce.
Oprócz biegania latam!
GG # 392259
GG # 392259
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Arturo, zbijanie wagi w ten sposób jest oszukane, bo wywołane przede wszystkim odwodnieniem, a nie spalaniem zapasów. Fakt, że bokserom czy judokom zapodaje sie takie treningi w pięciu dresach, ale to własnie przed ważeniem na zawodach, żeby zmieścili sie w limicie wagowym.
Ale troche zjechalismy z tematu...
(Edited by krzycho at 2:25 pm on Dec. 2, 2003)
Ale troche zjechalismy z tematu...
(Edited by krzycho at 2:25 pm on Dec. 2, 2003)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- swiszcz
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 19 lis 2003, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hej Mędrcy!
Dzięki za liczne odpowiedzi. Nagły atak wiosny
uniemożliwił mi przetestowanie zimowej odzieży, dopiero ostatnio zrobiło się zimno, więc mogę napisać jak mi idzie.
Do posiadanych już ciuszków dokupiłem więc sobie bluzę termiczną do noszenia jako pierwszą warstwę (Kraków - ul. Garbarska 2; 139 zł; na metce napis MountX). W odróżnieniu od innych dostępnych w okolicznych sklepach ma kołnierz zapinany pod szyję tak by zasłaniał ją całą, co jest dla mnie ważne, bo muszę dbać o gardło. Gdy w niedzielę zrobiło się wreszcie zero stopni, włożyłem tę bluzę oraz starego polara. I było mi tak ciepło, że przerwałem bieganie i wróciłem do domu
. Tak więc na razie jestem zabezpieczony przed zimnem.
A... jeszcze dokupiłem rękawiczki - cena 3 zł. (www.baba.na.placu.com)
A jak mnie przewieje to dokupię sobie kurtkę dla rowerzystów z super - hiper oddychającego czegoś. Kosztuje koło 120 zł.
Pozdrawiam - miłego deptania Ziemi
Swiszcz
Dzięki za liczne odpowiedzi. Nagły atak wiosny

Do posiadanych już ciuszków dokupiłem więc sobie bluzę termiczną do noszenia jako pierwszą warstwę (Kraków - ul. Garbarska 2; 139 zł; na metce napis MountX). W odróżnieniu od innych dostępnych w okolicznych sklepach ma kołnierz zapinany pod szyję tak by zasłaniał ją całą, co jest dla mnie ważne, bo muszę dbać o gardło. Gdy w niedzielę zrobiło się wreszcie zero stopni, włożyłem tę bluzę oraz starego polara. I było mi tak ciepło, że przerwałem bieganie i wróciłem do domu

A... jeszcze dokupiłem rękawiczki - cena 3 zł. (www.baba.na.placu.com)
A jak mnie przewieje to dokupię sobie kurtkę dla rowerzystów z super - hiper oddychającego czegoś. Kosztuje koło 120 zł.
Pozdrawiam - miłego deptania Ziemi
Swiszcz
- Karola
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Kupiłam kurtkę rowerową z czegos super-hiper i jest świetna, ale w niej nie biegam bo za ciepła. W koszulce rowerowej często tak, bo oddaje nadmiar ciepła.
Polar cienki jest swietnym wynalazkiem.
Leginsy zimowe Newline są rewelacyjne (ciepło i wygodnie).
Zimo nadchodź! Jestem gotowa.
Polar cienki jest swietnym wynalazkiem.
Leginsy zimowe Newline są rewelacyjne (ciepło i wygodnie).
Zimo nadchodź! Jestem gotowa.

-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 15 gru 2003, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa
Cześć!
Chciałbym, żeby Mikołaj przyniósł mi koszulkę termoaktywną do biegania i szukam rady. To będzie moja pierwsza i pewnie będzie musiała służyć także cieplejszą porą.
W sklepach jest tego dość dużo (szczególnie w turystycznych). Pierwsze pytanie o materiał: przeważa polyester pod różnymi nazwami (np. Polartec, CoolMax), ale są też Rovyl (może to też polyester?), polipropylen, jedwab syntetyczny mieszany z bawełną i pewnie wiele innych. Zamierzam się na polipropylen, bo sprzedawca powiedział, że to bardziej odpowiednie do biegania niż polyester (no i tańsze - w ramach produktów jednej firmy), ale chciałbym poznać Wasze opinie.
Moje drugie pytanie: czy ma większe znaczenie, jaka firma to wyprodukowała? Osobiście potrafię skojarzyć jedynie nazwy producentów sprzętu sportowego, np. Puma i głównych producentów sprzętu turystycznego, np. Fjord Nansen.
Pozdro
Chciałbym, żeby Mikołaj przyniósł mi koszulkę termoaktywną do biegania i szukam rady. To będzie moja pierwsza i pewnie będzie musiała służyć także cieplejszą porą.
W sklepach jest tego dość dużo (szczególnie w turystycznych). Pierwsze pytanie o materiał: przeważa polyester pod różnymi nazwami (np. Polartec, CoolMax), ale są też Rovyl (może to też polyester?), polipropylen, jedwab syntetyczny mieszany z bawełną i pewnie wiele innych. Zamierzam się na polipropylen, bo sprzedawca powiedział, że to bardziej odpowiednie do biegania niż polyester (no i tańsze - w ramach produktów jednej firmy), ale chciałbym poznać Wasze opinie.
Moje drugie pytanie: czy ma większe znaczenie, jaka firma to wyprodukowała? Osobiście potrafię skojarzyć jedynie nazwy producentów sprzętu sportowego, np. Puma i głównych producentów sprzętu turystycznego, np. Fjord Nansen.
Pozdro