obecnie biegam w butach Nike Pegasus (mogę się mylić). Niestety, buty są za duże (48,5 - skusiła mnie promocja, kosztowały ok. 100zł) i już trochę zajechane. Ostatnio zacząłem się przestawiać na bieganie na śródstopiu, trochę biegałem boso itd.
Chciałbym kupić buty z mniejszą amortyzacją, które pomogą mi w pełni się przyzwyczaić do biegania na śródstopiu. Biegam ok. 80% asfalt/20% las, stopniowo zwiększam ilość tego drugiego (Warszawa - wiadomo, każda zieleń jest zasrana i jest jej mało) Dystanse to ok. 10 km, w marcu chciałbym wystartować w półmaratonie i to będzie maksymalny dystans, więcej w nie mam zamiaru jednorazowo przebiec

Chciałbym się zmieścić w 300-350zł. Przed zakupem oczywiście buty przymierze, w ciemno nie mam zamiaru nic brać. Jakie obuwie polecacie? Skora Base, NB Minimus MT10?
Poza tym - takie buty będą nadawać się do jeżdżenia na rowerze? SPD są niepraktyczne i ich nie chce, teraz na rower po prostu zakładam stare asicsy do biegania.