Komentarz do artykułu Ubiór na zimę, kurtki klasyczne, kurtki hybrydowe

Awatar użytkownika
Polman Jersey
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 19 gru 2009, 13:45
Życiówka na 10k: 36:15
Życiówka w maratonie: 2:56:21

Nieprzeczytany post

Parę słów komentarza ode mnie:
Jak ktos chce miec dobra kurtke na ciezkie warunki niech uda sie do sklepow turystycznych, z calym szacunkiem ale pod wzgledem materialow i doswiadczenia to takie firmy jak nike czy adidas sa daleko w tyle, a jak zrobia cos na poziomie marek turystycznych to stawiaja cene po prostu z kosmosu.
Racja. Rzeczywiście, taki chociażby Millet, zna się na rzeczy i ta znajomość poparta jest doświadczeniem. Ale z całym szacunkiem i bez urazy, kurtki turystyczne są wyśmienite... do turystyki.

Moim zdaniem, softshell jest bajkowo elastyczny i rozciągliwy, nie krępuje ruchów, ALE jest i za gruby i za ciężki i zbyt przewiewny i za mało wodoodporny. No, chyba, że to co sprzedał mi Salomon z napisem softshell to nie jest softshell...

Wełna i bawełna: dla mnie odpada (moknie i nasiąka jak ściera, do tego ciężkie i dłuuugo schnie). Korzyści nie widzę, ale trend jest trendem. Jak buty z goreteksem.
na deszcz to - moim zdaniem - najlepsza jest lekka czapka z daszkiem.
Popieram rękami i nogami :)
jeśli jest bardzo zimno (wieje) to dodatkowo opaska na uszy.
Popieram rękami i nogami :)
Ewentualnie jakaś delikatna czapka typu czepek kąpielowy. :)
kaptur jakoś ogranicza mi ruchy i nie przepadam. nie przepadam.
Popieram rękami i nogami :)
Kaptur to same minusy: ogranicza widoczność na boki (a czasem do przodu, gdy jest za duży i opada na czoło i oczy, a tak jest często), dodatkowy hałas wokół głowy, w dni niekapturowe obija się o plecy (mnie to akurat irytuje), dodatkowy zbędny ciężar. Też nie przepadam.
a z kurtek na zimę to 3 sezon biegam w jakiejś wiatrówce "pro touch" .to jest marka własna intersportu.
Wiatrówka to najlepsze rozwiązanie, gdy temperatura spadnie poniżej 0stC.
Ja z kolei chyba czwarty rok biegam w wiatrówkach. Próbowałem innych ubrań i to nie ma sensu.
Powyżej 0stC - bluza wystarczy, kurtka zbędna
Poniżej 0stC - koszulka i wiatrówka.
Przy -10stC na koszulkę i wiatrówkę zakładam podkoszulkę biegową (taką do startów w lato) i wystarcza.
Przy -25stC koszulkę zmieniam na bluzę. Reszta jak wyżej, czyli ortalion i podkoszulek. Na głowę dwie czapki muszę, na twarz jakaś chusta (dawali idealne w Katowicach po maratonie, czerwone, rozciągliwe, z napisem Silesia coś-tam). Reszta podczas biegu rozgrzeje się zawsze.
Pieta achillesowa tych kurtek sa suwaki przepuszczajace wiatr. Kupujac kurtke wiatroszczelna zwrocmy uwage na izolacje suwaka.
Kiedyś też myślałem, że to ma jakieś znaczenie. Teraz wiem, że w bieganiu nie ma.
W turystyce, gdy organizm nie generuje tak dużego ciepła, a w związku z tym szybciej się wychładza, jest to istotne. I wszelkie patenty typu patki, klapy to dobre i pożądane rozwiązania. W bieganiu raczej bez znaczenia.
Prezenterzy dobrze pokazali mozliwosc zwiekszonej wentylacji poprzez mozliwosc odsuniecia suwakow z rekawow (kurtka staje sie kamizelka a rekawy upychamy do kieszeni).
Im mniej bajerów, tym lepiej. Czyli lżej. Każdy suwak=większa waga. A też nie lubię zapchanych kieszeni.
Prosze panstwa, welna jest w pelnej ofensywie!
Dla mnie zaskakujący trend... na szczęście jest wybór. Mogę kupić coś innego ;)
Do turystyki jest fajne
Nawet do turystyki wątpliwe...
do bardzo intensywnego i dlugiego wysilku juz tak dobrze nie wypada
Zgoda jak najbardziej :)
Kilka lat temu przebojem byl coolmax, wszystko musialo miec coolmax
Pamiętam, skarpetki były jeszcze OK. Z bielizną z domieszką coolmaksu (poprawcie polszczyznę, jeśli trzeba, bo pewny nie jestem), problem polegał na tym, że w ciepłe dni jej nie zakładałem, bo zwyczajnie za ciepło, a w zimne bielizna była zbyt zimna. Efekt? Leży odłogiem na półce w szafie :/
Podsumowujac: albo wodo i wiatroodpornosc albo oddychanie.
Nic mądrzejszego dziś :)
kurtki rowerowe (z windstoperem) sa wygodne, ale zbyt cieple i zbyt slabo oddychajace do biegania.
Wszystko jest zbyt słabo oddychające podczas biegania. Chyba, że rozmawiamy o tempie 6:00-6:30/km. Wtedy jakieś jednowarstwowe goreteksy typu xcr MOŻE z biedą by podołały. MOŻE
wiatrowki - dla mnie moga byc tylko rezerwowa kurtka do kieszeni 'na jakby co'
Dla mnie podstawa w zakresie temperatur od 0 do -25stC.

LoveBeer, nie obraź się, ale to brzmi jak papka marketingowca:
wyglada to tak jakby puszczala tylko tyle zeby byc w miare suchym
Jesli jednak zrobi sie zimno i tak pozostanie, moja odpornosc na zimno znacznie wzrasta
Pierwsze wyjście zgroza. Z każdym kolejnym jest coraz lepiej. Adaptacja, wyśmienita reakcja organizmu. Działa też podczas upałów ;)
Ja zastanawiam sie nad kurtka firmy Kalenji w Decatlonie juz za 70 zl i zastanawiam sie co bardziej doswiadczeni biegaczy by powiedzieli o tej firmie
Skoro doszło do konkretów. Nazw, firm i sklepów.
Przez trzy lata biegałem w kurtce Vaude Laser Jacket. Lekka, wyśmienita i nie przeszkadzała w bieganiu. Bez wad. W HiMountain kupiłem za 100zł w jakiejś wyprzedaży.
O taka, tyle że męska:
http://www.scandinavianoutdoorstore.com ... -w-jacket/
Po setkach treningów miałem w głowie, co bym w niej zmienił ;) Pozbył się kieszeni, suwaków pod pachami i oczek na kciuki. Bez wielkiej przesady, ale dla mnie zbędne. Ostatnio główny suwak zaczął szwankować. Czasem działał, czasem nie. Irytacja. Chciałem kupić drugą taką samą, ale nigdzie nie znalazłem. Wszystko wirtualne albo archiwalne produkty.
Zacząłem szukać czegoś podobnego. Asics, New Balance i Adidas mają coś dla mnie, ale w cenie nie dla mnie :)
I w Decathlonie, w dziale zupełnie nie-biegowym znalazłem:
http://www.decathlon.fr/veste-helium-wi ... 07877.html
Podobnie lekka jak moja stara kurtka - 93g.
Bez kieszeni (im więcej kieszeni i szwów, tym szybciej gdzieś przemaka i dłużej schnie) i bez oczek na kciuki, czyli super. Choć zawsze są nożyczki :)
Tylko cena. Wtedy było 150zł, czyli za dużo jak na ortalion. Wg mojego rozsądku ;) Odczekałem. Cena spadła, jak to z nowościami bywa, do 80zł. Pojechałem i kupiłem. Jestem zadowolony. Używam już parę miesięcy. Więc co nieco mogę powiedzieć. Przynajmniej w porównaniu do starej Vaude.
Na plus: lżejsza, jakby nieco rozciągliwa, brak kieszeni i oczek na kciuki.
Na minus: Kaptur! (musiałem spróbować, żeby teraz być pewnym, mnie wkurza, potraktowałbym nożyczkami, ale nie ma jak), materiał wydaje się być delikatny, chłonie zapachy, konkretnie pot bardziej niż vaude.
Wszystkie metki odciąłem, sznureczki przy suwakach usunąłem. Moim zdaniem kieszeń na ramieniu jest zbędna, ale rozumiem, że to jest jednocześnie pokrowiec, w który teoretycznie mogę schować kurtkę.
Czy myślicie ze ta kurtka jest czegos warta czy nie oplaca sie wydawac nawet tych 70 zl?
Reasumując, nie wiem czy pisałeś o tej samej (za 70zł), ale moim zdaniem warta.
Tyle, że ja mam sprecyzowane wymagania co do kurtki: waga, waga i wiatroszczelność. Nic poza tym. No, może jeszcze ładnie wyglądać. :hejhej:
Pozostałe aspekty, jak wodoodporność i oddychalność mają niewielkie pomijalne znaczenie.
pzdr
P.
PKO
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Polman Jersey pisze:Parę słów komentarza ode mnie
Obiecałeś, że będzie parę... :orany:
LoveBeer, nie obraź się, ale to brzmi jak papka marketingowca:
No cóż, LoveBeer jest zadowolony z tej kurtki, i myślę, że wcale ale to wcale nie ma znaczenia, że jest blisko związany z ludźmi prowadzącymi sklep, który zalinkował (chociażby, przez to że jeździ z nimi w jednymi teamie rowerowym). Ale na rower ta kurtka może być wyśmienita (chociaż wadą tego typu sprzętu jest jego umiarkowana wodoodporność).
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 952
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

brzmi jak papka marketingowca, ale dziala :) odkad kupilem te kurtke jeden jedyny raz pobieglem w czyms innym (bieg nocny przy -20 i stwierdzilem ze potrzebuje membrany, no ale w efekcie bylo za cieplo) - tak to wylacznie uzywam jej. co ciekawe znakomita wiekszosc znajomych biegaczy w okolicy tez zakupilate bluze i tez biega w niej. i nie chce tu pisac o tym konkretnym modelu, ale o materiale z ktorego jest zrobiona, bo to jest wlasnie rewelacja :)

co do wodoodpornosci - szczerze - nie biegalem w niej w deszczu, ale przy mrzawce podobno 'nie puszcza'. przy wilgotnosci rzedu 90 ilestam % tak czy siak bedziemy mokrzy, tutaj mam natomiast mozliwosc ze jak np wybiegne nad mgle to po chwili bede suchy, w wiatrowce nie.

natomiast nie zgodze sie ze ta bluza bedzie dobra na rower - bo nie bedzie, jednak na rower potrzeba czegos bardziej wiatroodpornego (osobiscie doszedlem do tego ze na rower najlepswzym rozwiazaniem jest kurtka z windstoperem ale tylko z przodu, tyl oddychajacy)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Propozycja ciekawa, ale ta cena... :szok:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

ja dzis testowalam bieganie w welnianej koszulce i powiem ze bardo pozytywne odczucia.

Np. Norwedzy twierdza, ze nie ma nic lepszego niz welniana bielizna, zwlaszcza na narty. Co prawda taki komplet do sportu potrafi kostowac wiecej niz kurtka, ale chyba cos w tym jest.

Wracajac do mojego testu, jak wybieglam z domu pomyslalam sobie: oho, bedzie za cieplo, bo nie bylo tego uczucia chlodku jakie zawsze jest jak sie ma na sobie poliester. Ale o dziwo goraco sie nie zrobilo, temperatura byla ciagle optymalna. Odprowadzanie wilgoci tez ok, jak sie rozebralam w domu to dopiero odkrylam ze niezle sie spocilam na tych gorkach co disiaj je bieglam, ale o zadnym kompresie nie bylo mowy.
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Gryzzelda a jak długi był to bieg? Jaka bielizna, gramatura i przeznaczenie? Moje odczucia są raczej takie ze wełna nadaje się raczej na spokojny bieg i raczej krotki
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

yaro1986 pisze:Gryzzelda a jak długi był to bieg? Jaka bielizna, gramatura i przeznaczenie? Moje odczucia są raczej takie ze wełna nadaje się raczej na spokojny bieg i raczej krotki
bieg 50 min, po gorkach, jak na moje mozliwosci dosyc meczacy.
Bielizna ze 100% welny merynosow, niestety gramatury nie znam. Zajrzalam na stronke producenta, ale niestetynie podaje, ale za to wspomina o tym, ze bielizna ma regulowac temperature ciala w zaleznosci od aktywnosci. Ogolnie cos w stylu http://allegro.pl/koszulka-helly-hansen ... 42254.html

Pewnie nie jest to rozwiazanie dla kazdego, zgadzam sie ze raczej na spokojny bieg, albo jak musisz na miejsce wybiegania dojechac a potem wrocic. Ogolnie warto sie nad tym zastanowic i nie przekreslac od razu welny, bo ma zdecydowanie swoje dobre strony :)
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Ja teraz biegam w welniakach i kazdy po 1,5-2,5h (przyblizone czasy) godzinach wychladza plecy. Wychlodzenie jest rozne i pojawia sie w roznym czasie w zaleznosci od koszulki, ale wystepuje. Welna nie odparowuje potu tak jak sztuczne materialy,bardziej go pochlania. Czuc to jak porownamy koszulke sztuczna i welniana po biegu. Welniana jest znacznie bardziej mokra. Wlasciwosci welny sprawiaja ze tej wigloci nie czuc podczas biegu. Przychodzi jednak moment ze pojemnosc koszulki sie konczy, wody jest tak duzo ze zimno zaczyna byc mocno odczuwalne choc nawet nie musi byc wcale mokro.
Welna bedzie dobra dla osob ktore slabo sie poca. Welna ma przewage ze jest przyjemna, niektore plastiki ma sie uczucie ze sie niemal topia na ciele, no i nie smierdzi ale to przy bieganiu az tak istotne nie jest.
Welna jest niestety ciezka, jesli chcemy miec cieply stroj to materialy sztuczne sa w stanie dac nieporownywalnie lepsza izolacje przy takiej samej gramaturze.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kolega, kilkukrotny mistrz USA w mtb, bardzo sobie chwali i prosi o jeszcze:

http://www.examiner.com/article/merino- ... b_articles
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
majdan_
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 23 paź 2012, 13:51
Życiówka na 10k: 49m:37s
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziękuję za świetny materiał, który trochę mi rozjaśnił temat ubioru zimowego. Szacunek za poświęcony czas!
ObrazekObrazek

10 km @ 49m:37s "XXIV Bieg Niepodległości", Warszawa 11/11/2011
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ