
Buty damskie na deszcz i błoto :)
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegam od niedawna, na początek kupiłam Kalenji Ekiden 50, w razie gdyby mi się bieganie znudziło,żebym nie pluła sobie w twarz, ile wydałam na buty, które będą leżeć w szafie. Ale bieganie spodobało mi się, tylko buty okazały się całkowicie nie nadające się do biegania w deszczu, od razu przemakają i mam mokre skarpetki. Stopę mam naturalnie pronującą , szukam butów, które pozwolą mi biegać też w deszczu, też tym silniejszym (jak ostatnio mnie złapał w połowie drogi do domu
), biegam po różnym podłożu, głownie jednak twardym. Na rynku jest mnóstwo butów, ciężko wybrać jakieś.

Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Myślałam o którychś Saucony, czytałam, że Puma ma też dobre buty, ale na rynku jest ich sporo i nie wiadomo, jakie wybrać. . Cenowo powiedzmy do 400zł.siodziu pisze:Podaj zakres cenowy to prędzej któs Tobie pomoże, najlepiej będzie też jak znajdziesz już jakieś buciki i będziesz sie zastanawiać nad wyborem
Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Tylko buty z membraną ochronią Cię przed deszczem, jednak te kompletnie nie nadają się do biegania w lecie, ja sam odpuściłem je nawet na zimowe treningi po lasach.
Dla mnie rozwiązaniem jest bieganie bez skarpet, poza tym, biegając dłuższy czas, deszcz nie będzie żadną przeszkodą.
Osobiście biegałem w NB572 ( wersja 573gtx jest z membraną ), Salomonach speedcross2, Brooks pure grit, a obecnie w NB MT10. Każdy fajniejszy od poprzedniego
zależy co kto lubi
Każdy daje radę w terenie, każdy przemaka tak samo
( w pierwszej kategorii, moim zdaniem najsłabiej wypada Brooks pure grit, ale jako całość bardzo sympatycznie ).
Obecnie gdybym mógł, MT10 nie zdejmowałbym z nóg.
Dla mnie rozwiązaniem jest bieganie bez skarpet, poza tym, biegając dłuższy czas, deszcz nie będzie żadną przeszkodą.
Osobiście biegałem w NB572 ( wersja 573gtx jest z membraną ), Salomonach speedcross2, Brooks pure grit, a obecnie w NB MT10. Każdy fajniejszy od poprzedniego


Każdy daje radę w terenie, każdy przemaka tak samo

Obecnie gdybym mógł, MT10 nie zdejmowałbym z nóg.
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
herson pisze:Tylko buty z membraną ochronią Cię przed deszczem, jednak te kompletnie nie nadają się do biegania w lecie, ja sam odpuściłem je nawet na zimowe treningi po lasach.
Dla mnie rozwiązaniem jest bieganie bez skarpet, poza tym, biegając dłuższy czas, deszcz nie będzie żadną przeszkodą.
Osobiście biegałem w NB572 ( wersja 573gtx jest z membraną ), Salomonach speedcross2, Brooks pure grit, a obecnie w NB MT10. Każdy fajniejszy od poprzedniegozależy co kto lubi
![]()
Każdy daje radę w terenie, każdy przemaka tak samo( w pierwszej kategorii, moim zdaniem najsłabiej wypada Brooks pure grit, ale jako całość bardzo sympatycznie ).
Obecnie gdybym mógł, MT10 nie zdejmowałbym z nóg.
Biegałam na bieżni z koleżanką, ja miałam powódź w butach, jej nawet kropelka nie przemokła :/ więc jednak są lepsze i lepciejsze

MT nadają się dla początkujących? Aktualnie pauzuję przez kontuzję kostki, więc może powinnam się też skupić na butach, które dadzą wsparcie kostkom?
Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
ej... poważnie?Angua pisze:
Biegałam na bieżni z koleżanką, ja miałam powódź w butach, jej nawet kropelka nie przemokła :/
bo zabrzmiało trochę jak: mamo kup mi iphona bo w klasie wszyscy już mają
jeśli nie ma membrany to wszystkie buty przemakają na deszczu. z membraną wlewa się górą, znaczy się od kostki. od biedy można zaszaleć i wydać kupę kasy na jesień/zima, ale 400pln to trochę mały budżet
a z wybranych NB MT10 to akurat nie najlepszy kierunek w poszukiwaniu szczelnego obuwia. ze wsparciem kostki też raczej słabo. ale może to akurat i lepiej.
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 617
- Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: mazowsze
Mozna poszukac butow nie siatkowych tylko z gestego materialu (cos jak material na kurtki, ewentualnie taki na plecaki) ale bez membrany, widzialem kiedys takie salomona. Sa bardziej odporne na wode, oddychaja lepiej niz buty z membrana ale gorzej od siatkowych. Taki srodek pomiedzy membrana a siatka. Wybor chyba jest dosc mocno ograniczony, ale specjalnie sie za nimi nie rozgladalem wiec moze sie myle.
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Katarina pisze:jeśli nie ma membrany to wszystkie buty przemakają na deszczu. z membraną wlewa się górą, znaczy się od kostki.

I do tego jednak ciepło w takich butach. Dobre na jesień/zimę albo w góry.
Zerknij na buty bez membrany a o podwyższonej odporności na wodę.
Ja miałam na początku przygody z bieganiem: asics trabuco. To taki but miejski, z bieżnikiem do parku, dla neutrali i pronatorów (dobrze wspierają wew stronę nogi). Sprawowały się bardzo dobrze zwłaszcza, że kupiłam je w dobrej cenie (model 13 gdy wprowadzano 14).
Biegłam w nim Chaszczoka jesienią i z zewnątrz były mega oblepione, ale do środka niewiele dostało się wody. A warunki tam były dobre do testowania obuwia: bagienka, tereny podmokłe, ścieżki jesienne, po opadach deszczu...
Biegałam w nich również zimą, podczas obozu biegowego i uległy poważnie tylko raz, podczas biegu w śniegu 29km.
W każdym razie bardzo dobrze wspominam te buty i myślę, że jeszcze jedną parę sobie kupię.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 13:16 przez Księżna, łącznie zmieniany 1 raz.
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Pierwsze zdanie mówi o czym/o jakich butach? Musisz pamiętać, że w membranie się ugotujesz, ale jak chcesz wydać, wydasz i to będzie Twój wybór.Angua pisze:
Biegałam na bieżni z koleżanką, ja miałam powódź w butach, jej nawet kropelka nie przemokła :/ więc jednak są lepsze i lepciejszena lato są właśnie super, cienka siateczka, przewiewne, ale na deszcz odpadają. W lecie mogę biegać w mokrych butach, gorzej jesienią, albo zimą (taka nasza z ostatnich lat, czyli deszcz i błoto).
MT nadają się dla początkujących? Aktualnie pauzuję przez kontuzję kostki, więc może powinnam się też skupić na butach, które dadzą wsparcie kostkom?
Co masz na myśli, pisząc wsparcie kostki? Moim zdaniem, to właśnie MT będą bezpieczniejsze ( pięta jest bliżej ziemi, łatwiej kontrolować i kontrować odchylenia ) niż w tradycyjnych butach, nawet mając na uwadze trail.
Nadają się dla każdego, kto się tego nie boi i nie ma problemów z techniką biegu. Jeżeli nie biegasz typowo z pięty, nie będziesz miała problemów - kwestia przyzwyczajenia. Po jakimś czasie biegania w nich, zauważyłem, że teraz nawet nie zwracam uwagi na szyszki, kamienie czy korzenie, które były mocno odczuwalne na początku.
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Koleżanka biegła w Nike WMN Zoom Vomero+6herson pisze:Pierwsze zdanie mówi o czym/o jakich butach?Angua pisze:
Biegałam na bieżni z koleżanką, ja miałam powódź w butach, jej nawet kropelka nie przemokła :/ więc jednak są lepsze i lepciejszena lato są właśnie super, cienka siateczka, przewiewne, ale na deszcz odpadają. W lecie mogę biegać w mokrych butach, gorzej jesienią, albo zimą (taka nasza z ostatnich lat, czyli deszcz i błoto).
MT nadają się dla początkujących? Aktualnie pauzuję przez kontuzję kostki, więc może powinnam się też skupić na butach, które dadzą wsparcie kostkom?