Dużo zostało napisane o FAAS 500 i FAAS 300 ale ciężko czegoś wiarygodnego doszukać się w polskim internecie nt. modelu 400.
Chciałem kupić 500, ale w sklepie przymierzyłem jeszcze 400 i teraz mam poważny problem. Może ktoś z Was w nich biega lub ma jakieś ciekawe uwagi nt tych butów? Ogólnie potrzebowałbym porady co kupić.
Biegam ok 80-90km tygodniowo, większość niestety po kostce i asfalcie. Ważę jakieś 68-70kg i mam stopę neutralną. Do tej pory biegałem w butach stability (NB 769, Adidas SNova Control), ciężkich (330-350g), mocno amortyzowanych i o spadku heel-toe rzędu 12-13mm.
Obecnie postanowiłem przesiąść się na coś z miękkim zapiętkiem, bez tony systemów wsparcia i o zdecydowanie niższej wadze i mniejszej amortyzacji. Ze względu na przebiegi tygodniowe i podłoże wybór padł na FAAS 500. Ich podstawowa wada to spadek ok. 12mm.
I tu pojawiają się FAAS 400 ze spadkiem 8-9mm, ok. 50g mniejszą wagą, ale również niższą amortyzacją.
Czy wchodzić w FAAS 400, czy uważacie że będą one zbyt mało amortyzowane? Może rekomendujecie mi jakieś inne laczki?
Puma FAAS 400
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Ja oczywiście rekomenduję FAAS 400.
Bardzo lubię ten model, jest szerszy z przodu od FAAS 500, zatem stopa wygodnie wytrzymuje długie wybiegania. Dla mnie amortyzacji jest wystarczająco dużo.
Za tydzień-dwa będzie dostępny jeszcze jeden model warty rozważenia - Bolt EvoSpeed racer
Ma minimalnie więcej amortyzacji od FAASa 400 i bardzo fajnie wygląda;)

Bardzo lubię ten model, jest szerszy z przodu od FAAS 500, zatem stopa wygodnie wytrzymuje długie wybiegania. Dla mnie amortyzacji jest wystarczająco dużo.
Za tydzień-dwa będzie dostępny jeszcze jeden model warty rozważenia - Bolt EvoSpeed racer

Ma minimalnie więcej amortyzacji od FAASa 400 i bardzo fajnie wygląda;)
