znacie obuwie, najlepiej z własnego doświadczenia, dla nadpronatora, które z czystym sercem możecie polecić? (do 250 zł max)
Jestem początkująca, niedawno kupiłam Adidas Aztec, biegałam biegałam, az do pewnego momentu w którym pojawił się okropny ból łydek, później lekarz, przerwa itd. Ale do czego zmierzam - w owych butach mam wrażenie że pięta jest ustabilizowana i wszystko jest git do pewnego momentu - biegam piętowo i wygląda u mnie to tak:
w chwili dotknięcia pięty o podłoże jest dobrze, po czym śródstopie leci mi do środka, opierając przyśrodkową powierzchnią, co pogłębia mój ból.
chciałam dodać, że w zwykłych starych butach sportowych do popylania biega mi się o wiele lepiej i bez bólu, więc chyba mogę winę częściowo zwalić na niedobrane obuwie.
Czy mogę wybrać sobie model z męskiego obuwia ? nie wiem czy jest jakaś szczególna różnica, zwłaszcza że mam rozm. 40-41.
ważę 65kg, biegam po betonie i asfalcie
Z racji że jestem kobietą, a kobiety bywają próżne - zależy mi na tym żeby buty były ładne.
Dziękuję za dotrwanie do końca i za okazanie pomocy
