Dzwoniłem na miejsce testów i powiedziano mi, że w zależności od pogody biegi odbędą się albo na hali albo na powietrzu na betonie.
Do normalnego biegania używam New Balance 328, ale przy hamowaniu stopa prawie wylatuje mi przez siatkę, z której część buta jest zrobiona.
Szukałem nieco i wyszło na to, że na halę najlepsze byłyby o dziwo halówki

Za to w przypadku betonu/asfaltu rozszerzyła się moja wiedza bo dowiedziałem się o istnieniu turfów.
W obu przypadkach zainteresowała mnie marka Joma, ale mniejsza o to. Czy zwykłe halówki mają szansę sprawdzić się na betonie lub czy turfy dadzą radę na hali, czy jednak nie da się tego połączyć? Chodzi mi tylko i wyłącznie o przyczepność.