Kiprun 2000 i obtarcia

runnerka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 kwie 2011, 13:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej,

na wstępie witam wszystkich bywalców forum. Śledzę tutejsze wątki i artykuły od jakiegoś czasu i przyznam, że wiele z opisanych tu porad i historii motywuje do rozpoczęcia przygody z bieganiem. Piszę z prośbą o pomoc/poradę, trochę w ramach aktu prawdziwej desperacji.

Otóż buty - moje poszukwiwania obuwia marzeń rozpoczęły się od przewertowania testów i opinii. Z racji niemałego balastu (ok 90kg) upatrzyłam sobie kilka modeli, a po przymierzeniu zdecydowanie wygrały butki Kalenji Kiprun 2000. But wydał mi się wygodny, stabilny, ale o tym za chwilę. Przeznaczenie buta - raczej jakieś udeptane ścieżki, ale niestety nie obędzie się asfaltu i chodników, ale też nie biegam dużo ani szybko. Mój staż biegowy jest niewielki, a obciążenie mniej więcej na poziomie zaprezentowanych tu planów dla początkujących, czyli jakies 30 minut truchtu przeplatanego marszem max 3 razy w tygodniu, więc raczej bez szaleństw.

A teraz przejdę do sedna - mimo pierwszego, pozytywnego wrażenia czuję, że w lewa pięta zaczyna mi latać góra-dół, a po drugim wyjsciu, po 15 minutowym spacerze poczułam nieprzyjemny ból i początki poważniejszego obtarcia. Mimo, że buty mają trochę luzu na palcach (jakiś 1 cm), stopa siedzi solidnie i nie lata na boki, ani przód-tył. Jedyny, bolsny mankament, to latanie lewej stopy góra-dół podczas chodzenia/biegania. Prawa stopa leży idealnie i nic nie obciera. Poprzednio miałam ekideny do chodzenia i to były jedne z nielicznych butów, w ktorych problemu nie było, a but mial ten sam rozmiar, jednak do biegu szukam czegoś pancerniejszego.

Niestety nie wiem co zrobić - reklamować, kupić wkładki czy próbować rozruszać mój egzemplarz? Jeśli mowa o reklamacji, to czy ten luz jest jakimkolwiek argumentem? Nie pierwszy raz mam podobny problem, ale przy chodzeniu w innych butach latanie góra-dół nie było tak problematyczne. Może ktoś ma jakąś magiczną poradę na likwidację tego problemu?

ps. Przepraszam jeśli ten dział nie jest odpowiedni na takie problemy ;-)
PKO
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

Może pokombinuj z wiązaniem sznurówek :)
hejsyn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 14 mar 2011, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Miałem ten model buta i dopiero po jakimś czasie używania zauważyłem, że są w nim dodatkowe dziurki na włożenie sznurówki. Po założeniu w nie sznurówek stopa u mnie była zdecydowanie stabilniejsza.
karolowanka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 09 mar 2011, 17:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przede wszystkim, jak ktoś mądrze zauważył, trzeba używac dodatkowych dziurek na sznurówki ;)
mi pięa też lata w górę i w dół - ja rozwiązałam ten problem zawiązując trochę mocniej sznurówki. A poza tym, po kilku kilomerach zupełnie przestaje się zwracac na to uwagę.
Nie wiem jednak co wtedy będzie z odciskami - może zainwestuj w skarpety do biegania. Nie chodzi mi o takie za 50 zł za parę, w Decathlonie jest mnóstwo niedrogich skarpetek, które w miejscach, gdzie pojawiają się odciski mają specjalne szwy.
Ale jeżeli buty nie są brudne i masz paragon to oddaj. Jednak pamiętaj, że żadne buty nie są na początku idealne - ja do swoich przyzwyczajałam się dwa tygodnie i też miałam akie problemy jak ty - teraz nie zamieniłabym je na żadne inne ;)
pozdrawiam!
runnerka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 kwie 2011, 13:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za porady. O sznurowaniu nie pomyślałam. Zobaczę patent z innym wiązaniem oraz użyciem dodatkowych dziurek i jakieś fikuśne przewiązanie sznurowadeł przez ostatnie dwie dziurki. Zainwestuję także w lepsze skarpety i oby pomogło.
To moje pierwsze poważniejsze buty, a naczytałam się, że biegówki albo pasują od razu, albo nie pasują wcale. Stąd też strach z powodu pierwszych obtarć tuż po zakupie.
beeko
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 18 paź 2008, 14:14

Nieprzeczytany post

runnerka pisze:Zobaczę patent z innym wiązaniem oraz użyciem dodatkowych dziurek i jakieś fikuśne przewiązanie sznurowadeł przez ostatnie dwie dziurki.
Spróbuj tak, używając tych dwóch ostatnich dziurek:
http://www.fieggen.com/shoelace/locklacing.htm - metoda 1.
Trudniej zdjąć buty ale łatwo mocno zaciągnąć i trzyma jak przyspawane.
Duncan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 254
Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tej strony polecam szczególnie metodę nr 3
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ