miCoach czy Garmin
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Panie, Panowie,
jak myślicie, co Waszym zdaniem jest lepsze dla początkującego biegacza? Im więcej czytam, tym większy mętlik mam w głowie.
Nie będę wymieniał tutaj wszystkich za i przeciw, chciałbym poznać Waszą opinię.
Pomożecie?
jak myślicie, co Waszym zdaniem jest lepsze dla początkującego biegacza? Im więcej czytam, tym większy mętlik mam w głowie.
Nie będę wymieniał tutaj wszystkich za i przeciw, chciałbym poznać Waszą opinię.
Pomożecie?
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Garmin prosta odpowiedź...
60 lub 305...
ja mam 60 i jestem aż za bardzo zadowolony
sprawa prosta jeśli chcesz GPS to 205 jeśli nie koniecznie to 60
60 lub 305...
ja mam 60 i jestem aż za bardzo zadowolony

sprawa prosta jeśli chcesz GPS to 205 jeśli nie koniecznie to 60
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Skłałem się ku 205, ale gdzieś w oko wpadł mi właśnie miCoach i zasiał ziarnko zwątpienia...
Poczekam jeszcze na kilka innych opinii o ile się takowe pojawią
Poczekam jeszcze na kilka innych opinii o ile się takowe pojawią
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Santiago pisze:mi się zdaje, że 205 nie ma paska do mierzenia pulsumdj pisze:Skłałem się ku 205, ale gdzieś w oko wpadł mi właśnie miCoach i zasiał ziarnko zwątpienia...
Poczekam jeszcze na kilka innych opinii o ile się takowe pojawią
Dokładnie, nie ma. 305 ma, ale dyskusja czy wybrać 205 czy 305 jest w innym temacie.
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
- Robert W.
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
- Życiówka na 10k: 00:59:01
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kobyłka
Ja zastanawiając się nad wyborem pomiędzy miCoachem a Garminem wybrałem miCoacha.mdj pisze:Skłałem się ku 205, ale gdzieś w oko wpadł mi właśnie miCoach i zasiał ziarnko zwątpienia...
Poczekam jeszcze na kilka innych opinii o ile się takowe pojawią
Nie napisałeś nic o tym do czego jest Ci "to" potrzebne, a bez tego tródno coś Ci poradzić.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 05 sie 2009, 15:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Robert napisz coś wiecej o micoachu. Jak ten trener się sprawdza.
Używam od 1,5 roku Garmina 60 i jestem/byłem w zasadzie bardzo zadowolony ale właśnie poszedł drugi raz do reklamacji i chyba czas na przesiadkę.
Używam od 1,5 roku Garmina 60 i jestem/byłem w zasadzie bardzo zadowolony ale właśnie poszedł drugi raz do reklamacji i chyba czas na przesiadkę.
- Robert W.
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
- Życiówka na 10k: 00:59:01
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kobyłka
Używam go od ponad pół roku. Raczej nie mam powodów żeby na niego narzekać. Bardzo mi się podoba że ciągle są dodawane nowe funkcjonalności do oprogramowania. Swoje początkowe wrażenia opisałem tutaj:boodzik pisze:Robert napisz coś wiecej o micoachu. Jak ten trener się sprawdza.
Używam od 1,5 roku Garmina 60 i jestem/byłem w zasadzie bardzo zadowolony ale właśnie poszedł drugi raz do reklamacji i chyba czas na przesiadkę.
http://robertw71.wordpress.com/2010/06/ ... ach-pacer/
http://robertw71.wordpress.com/2010/06/ ... reen-zone/
Co do trenera... właśnie miCoacha kupiłem po to żeby nie "marnować" czasu na planowanie treningów, na poszerzanie teoretycznej wiedzy. Więc nie za bardzo czuję się na siłach oceniać te treningi które odbywam razem z nim. Najważniejsze że efekty są... jestem coraz szybszy, wytrzymalszy.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
właśnie - to że jesteś początkującym biegaczem - nie oznacza że masz jakiś sprecyzowany produkt "docelowy"
Garmin moim zdaniem jest dla tych - którzy czytają z rozkoszą Danielsa, albo przynajmniej Skarżyńskiego, planują biegać wg planu który sobie sami przygotują - ew. przygotuje im go jakiś znajomy trener... itd..
mi coach.. - to bardziej dla "normalnych"
ludzi - którzy nie spędzają wolnych chwil czytając o bieganiu, a gadżet może sterować ich treningiem nawet jeśli ten trening nie jest w 100% spersonalizowany. - wystarczy żeby był "jakiś"
w sumie mam garmina 305... jak bym dzisiaj kupował jakąś zabawkę to pewnie wybrał bym coś bardziej "amatorskiego" -
po prostu moje bieganie jest ostatnio strasznie amatorskie i nie chce mi się zagłębiać w teorię biegową...
z drugiej strony - garmin świetnie spisuje się na zawodach, i ogólnie wydaje się być bardziej "precyzyjny" w dostarczanych informacjach czy to w czasie biegu, czy po nim. Jeśli chcesz być biegowym aptekarzem - wybierz garmina
Garmin moim zdaniem jest dla tych - którzy czytają z rozkoszą Danielsa, albo przynajmniej Skarżyńskiego, planują biegać wg planu który sobie sami przygotują - ew. przygotuje im go jakiś znajomy trener... itd..
mi coach.. - to bardziej dla "normalnych"

w sumie mam garmina 305... jak bym dzisiaj kupował jakąś zabawkę to pewnie wybrał bym coś bardziej "amatorskiego" -
po prostu moje bieganie jest ostatnio strasznie amatorskie i nie chce mi się zagłębiać w teorię biegową...
z drugiej strony - garmin świetnie spisuje się na zawodach, i ogólnie wydaje się być bardziej "precyzyjny" w dostarczanych informacjach czy to w czasie biegu, czy po nim. Jeśli chcesz być biegowym aptekarzem - wybierz garmina

- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Wiesz jak weźmiesz mi coach to za niedługi czas może sie okazać że jest niewystarczający i wtedy będziesz kombinował...
sprzedawał mi coach kupował garmina.. a tak? a tak masz odrazu wszystko..
nie będzie problemu.
lepiej mieć więcej możliwości od początku i z nich nie korzystać niż mieć mało i potem kombinować jak mieć więcej... takie moje zdanie....
ja garmina 60 kupiłem jakoś na początku przygody z bieganiem i bardzo sie ciesze z tej decyzji...
sprzedawał mi coach kupował garmina.. a tak? a tak masz odrazu wszystko..
nie będzie problemu.
lepiej mieć więcej możliwości od początku i z nich nie korzystać niż mieć mało i potem kombinować jak mieć więcej... takie moje zdanie....
ja garmina 60 kupiłem jakoś na początku przygody z bieganiem i bardzo sie ciesze z tej decyzji...
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szukam czegoś, dzięki czemu się nie zajadę, bo niestety ciężko mi utrzymać wolniejsze tempo podczas biegu, i łapię się, że ścigam się sam ze sobą. MiCoach kusi mnie programami...No ale używam Brooksów, więc raczej MiCoach właśnie odpadł.
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
- Bogus_law
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 04 lip 2010, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
hmmm nie rozumiem , dlaczego ?mdj pisze:No ale używam Brooksów, więc raczej MiCoach właśnie odpadł.
czujnik montujesz specjalnym klipsem do sznurówki.
Używałem i miCoacha i Garmina 305 i nie ukrywam że marzy mi się połączenie obydwu

- KarolG
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 07 mar 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: 0:47:12
- Życiówka w maratonie: 3:55:38
- Lokalizacja: Poznań
To w czym problem? I miCoach i Forerunner 305 używają technologii ANT+Sport. Wystarczy sparować pulsometr i footpod i z miCoach i z 305 i korzystamy z obu systemów (a że wyglądamy jak choinka, to inna sprawa
).

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 13 kwie 2010, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Od prawie roku posiadam MiCoach Pacer. Opiszę krótko, czemu mi się podoba - i czemu nie wybrałbym go drugi raz
.
Zaznaczam - nie posiadam Garmina, więc mogę mieć błędne info odnośnie tegoż.
Zalety Pacera - ze względu na to, że biegam sam i słucham w tym czasie muzyki, podawanie tempa dźwiękowo jest świetnym rozwiązaniem. Na pewno na plus - kreator treningów (dla takiego laika jak ja). Strona jest całkiem przejrzysta, statystyki i dane są w zupełności wystarczające - znacząca poprawa wyglądu i funkcjonalności nastąpiła bodaj w drugiej połowie zeszłego roku.
Cena - w porównaniu z Garminem, w którego celowałem (310 + HRM) - Pacer wygrał w cuglach
.
Wady - tak nieco na siłę, ale brakuje mi GPS. Poważniejszą wadą jest za to brak szybkiej i czytelnej informacji o zbliżaniu się do granicy strefy (tętno lub tempo - zależnie od ustawień). Informacja głosowa pojawia się dopiero po przekroczeniu tej granicy. Oczywiście przy regularnym bieganiu nie ma z tym większych problemów, bo się człowiek uczy swego organizmu. Tyle, że mi osobiście nieco regularność szwankuje - i zdarzają się z różnych przyczyn tygodniowe lub dłuższe przerwy.
Co do informacji dźwiękowej - słyszałem u znajomego i wydaje mi się, że przez cichą muzyczkę Garminowi udałoby się przebić.
Kolejna wada - odnośnie witryny. W Operze na starcie jest "Błąd składni XML" i trzeba kliknąć link - wprowadzili błąd przy tych "dużych" zmianach o do tej pory nie naprawili. Inne przeglądarki ten błąd ignorują.
Największą i najistotniejszą wadą MiCoacha jest brak odporności na wodę - i to, co zabawne - dotyczy wszystkich elementów, również czujnika zakładanego na but. Tyle, że w okolicach ostatnich wakacji udało mi się kilka razy po starcie niespodziewanie trafić na ulewę (raz wręcz spadło na mnie jezioro) - i urządzeniu nic się nie stało. Przed spodziewanym deszczem zabezpieczałem urządzenie woreczkiem śniadaniowym. Może nie wygląda to elegancko, ale jest skuteczne
.
Oczywiście "najlepszym" rozwiązaniem byłoby faktycznie pożenienie Pacera albo z Zone, albo (lepiej) z Garminem
. Przy okazji - istnieje coś takiego, co nazywa się MiCoach Mobile - wersja dla telefonu Samsung F110, a także MiCoach Mobile dla iPhone lub BlackBerry. I *podobno* trwają prace nad wersją na Androida.
Nie wiem, nie znam się
.

Zaznaczam - nie posiadam Garmina, więc mogę mieć błędne info odnośnie tegoż.
Zalety Pacera - ze względu na to, że biegam sam i słucham w tym czasie muzyki, podawanie tempa dźwiękowo jest świetnym rozwiązaniem. Na pewno na plus - kreator treningów (dla takiego laika jak ja). Strona jest całkiem przejrzysta, statystyki i dane są w zupełności wystarczające - znacząca poprawa wyglądu i funkcjonalności nastąpiła bodaj w drugiej połowie zeszłego roku.
Cena - w porównaniu z Garminem, w którego celowałem (310 + HRM) - Pacer wygrał w cuglach

Wady - tak nieco na siłę, ale brakuje mi GPS. Poważniejszą wadą jest za to brak szybkiej i czytelnej informacji o zbliżaniu się do granicy strefy (tętno lub tempo - zależnie od ustawień). Informacja głosowa pojawia się dopiero po przekroczeniu tej granicy. Oczywiście przy regularnym bieganiu nie ma z tym większych problemów, bo się człowiek uczy swego organizmu. Tyle, że mi osobiście nieco regularność szwankuje - i zdarzają się z różnych przyczyn tygodniowe lub dłuższe przerwy.
Co do informacji dźwiękowej - słyszałem u znajomego i wydaje mi się, że przez cichą muzyczkę Garminowi udałoby się przebić.
Kolejna wada - odnośnie witryny. W Operze na starcie jest "Błąd składni XML" i trzeba kliknąć link - wprowadzili błąd przy tych "dużych" zmianach o do tej pory nie naprawili. Inne przeglądarki ten błąd ignorują.
Największą i najistotniejszą wadą MiCoacha jest brak odporności na wodę - i to, co zabawne - dotyczy wszystkich elementów, również czujnika zakładanego na but. Tyle, że w okolicach ostatnich wakacji udało mi się kilka razy po starcie niespodziewanie trafić na ulewę (raz wręcz spadło na mnie jezioro) - i urządzeniu nic się nie stało. Przed spodziewanym deszczem zabezpieczałem urządzenie woreczkiem śniadaniowym. Może nie wygląda to elegancko, ale jest skuteczne

Oczywiście "najlepszym" rozwiązaniem byłoby faktycznie pożenienie Pacera albo z Zone, albo (lepiej) z Garminem

Nie wiem, nie znam się
