zwracam sie ze standardowa prosba do Szanownego Grona
Rok temu zaczalem biegac i szybko zlapalem bakcyla. Niestety niefortunnie skrecilem staw skokowy, pozniej drugi. Wykluczylo mnie to z biegania na dluzszy czas, jednakze mysle ze teraz spokojnie moge wrocic. Nigdy nie kupowalem butow biegowych, wiec od tygodnia czytalem to forum i chodzilem po roznych sklepach w Warszawie. Niestety okazuje sie ze wybor obuwia to nie taka prosta sprawa, a ze wzgledu na swoj budzet wolalbym nie popelnic bledu.Mam 176 cm wzrostu i 81 kilo wagi. W sklepie intersport "fachowiec Reebooka" po tescie powiedzial mi, ze mam stope neutralna ew z lekka tendencja do pronacji. Piec minut pozniej teoretycznie potwierdzil to sprzedawca w Nike'u. Pisze teoretycznie gdyz Pani po prostu powiedziala zeby sie przebieg a ona mi powie jaka mam stope. Srednio chce mi sie wierzyc w skutecznosc takiej metody. Co o tym sadzicie?
Pierwszy kontakt z podlozem ma u mnie stopa. Biegac prawdopodobnie bede zarowno po asfalcie jak i piaszczystym podlozu. Postaram sie poszukac jakiejs fajnej drozki, parku, jednakze mieszkajac na blokowisku i tak bede musial tam dobiec.
Jakie buty byscie mi polecili? Jezeli chodzi o marke to sklanialbym sie do Nike'a, gdyz ich buty po prostu nigdy mnie nie zawiodly. Domyslam sie, ze ich biegowki rowniez sa wysokiej jakosci. Przymierzalem Vomero +4 i na poczatku zrobily na mnie niesamowite wrazenie - to uczucie miekosci. Jednakze przeczytalem na bieganie.pl ze to niekoniecznie jest najlepsze dla wszystkich. Zwlaszcza przy mojej wadze. Moze lepsze beda Pegasusy +25? Na pewno cena jest dla mnie duzo atrakcyjniejsza. Jezeli juz kupowalbym Vomero, to prawdopodobnie i tak staralbym sie kupic Vomero +3 z zeszlego roku w jakims outlecie. Oczywiscie nie jestem w 100% nastawiony na Nike. Wezme pod uwage wszystkie polecone modele.
Troszke sie rozpisalem, ale chcialem umiescic jak najwiecej informacji. Z gory serdecznie dziekuje Wam za pomoc!
