Zakupy w Decathlon-ie

blukawsk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 22 sty 2009, 05:57

Nieprzeczytany post

Witam!
W sobotę pojechałem do sklepu sieci Decathlon w Sosnowcu. Do tej pory byłem zachwycony zakupami w tym sklepie ale w sobotę mój zachwyt się "zmniejszył".
1. W dziale z ubraniami pani nie była w stanie wskazać różnic ( może ich nie było) pomiędzy wiatrówkami o nazwie Wiatrówka 1000 a Wiatrówka 1000 mixte. W opisie była różna treść ale pani nie wiedziała czy tak ma być czy tak ktoś napisał.
2. Ceny przy butach turystycznych z serii niebieskiej 44zł a w kasie 54 zł - po mojej interwencji pan zdjął cenówki z regału i powiedział że kosztują 54zł - sprzedano mi je za 44zł
3. Ceny przy skarpetach do tenisa 19,99zł a w kasie 24 zł - po mojej interwencji sprzedano mi je za 19,99zł
Przy kasie widziałem wiele osób zaskoczonych cenami - niektórzy płacili, niektórzy rezygnowali z zakupów.

Myślę że było to związane ze zmianą sezonu ale jednak proszę zwracać uwagę przy kasie.
Zaznaczam że nie jestem pracownikiem konkurencji, a do Decathlonu pojadę jeszcze nie jeden raz
Pozdrawiam
PKO
justmario
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 02 lut 2008, 15:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

W Decathlonie taki szejt jest chyba zwyczajowy, a na dociekliwych i zbyt ciekawych klientach chyba im nie zależy.
W Krakówku jest podobnie; dlatego rzadko do nich zaglądam.
Dla zasady.
I nie polecam nikomu, bowiem sklep, w którym spuszcza się klienta po brzytwie to nie sklep dla tak szlachetnie urodzonego gatunku jakim są biegacze amatorscy i profesjonalni szczebla wszelkiego :-) .
geodet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 21 sie 2008, 08:32

Nieprzeczytany post

a mnie najbardziej irytuje w decatchlonie zmiany polożenia produktów (wa-wa targówek)ludzie zróbcie stałe stoiska po co tych pracowników ganiać i przenosić towar z jednego konca na drugi koniec sklepu a klient sie w qrw... bo znaleść towaru nie może lepiej w tym czasie zrobić pracownikom szkolenia merytoryczne co do działu na jakim pracują i nie było by kłopotów jakie zgłasza kolega justmario
pozdrawiam
bam
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 21 lis 2008, 22:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

bzdury gadacie
w decathlonie, który jest przeogromnym sklepem, z przeogromną ilością produktów, czasem może zdarzyć się ze jakaś metka się nie zgadza. przy takiej ilości towaru to nieuniknione. naprawdę ludzie tam ciężko pracują żeby klient mógł zrobić dobre zakupy.
co do zmian konfiguracji sklepu! drodzy krytycy zauważcie jedną rzecz: w decathlonie produkty, których klienci w danym okresie roku poszukują najbardziej, są NA POCZĄTKU sklepu (wiosna lato są to turystyka górska oraz rowery, potem bieganie i woda, na końcu jest forma, bo na siłownie to się chodzi zimą głównie). Zwróccie uwagę że w innych wielkich sklepach klient po towar pierwszej potrzeby musi iść przez cały sklep (pieczywo jest najlepszym przykładem - zawsze musisz minąc 5 działów zanim znajdziesz zwykle bułki - po to zebyś się kliencie może skusił na coś innego po drodze). Decathlon, dla wygody klientów, nie gania ich po całym sklepie, ale podaje pod nos to co jest najbardziej potrzebne. Układ sklepu nie jest trudny do zapamiętania, wystarczy się skupić.
Szanowni klienci mogliby też zamiast krytykować, spojrzeć na sklep ze strony pracowników i docenić ich pracę - 80 % klientów nie odkłada towaru na jego miejsce - roznoszą towar po całym sklepie, nie okdładają butów na półkę z danym rozmiarem, jak 1092 par butów stoi w lewo, klient odłoży w prawo itd itp. w trakcie weekendu masa pracowników jedynie sprząta gignantyczny burdel pozostawiony przez rzesze klientów.
Także podumowując, spokojnie z tą krytyką sklepu decathlon, na targówku klient jest numerem 1 i jego satysfakcja jest na pierwszym miejscu, dlatego jeżeli spotkała Was przykra sytuacja to był jedynie przykry wyjątek.
Spójrzcie trochę szerzej na tak wielki sklep i ogrom pracy jaki ludzie wkładają w jego funkcjonowanie, a może słów krytyki będzie jednak mniej. Pozdrawiam.
blukawsk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 22 sty 2009, 05:57

Nieprzeczytany post

Napisałem ten post po to żeby zwrócić uwagę na zaistniałe fakty a nie żeby wywoływać kłótnie na forum. W moim przypadku nie była to pomyłka na metce czy źle odłożony towar ale duża plansza z ceną niższą niż w kasie.
Wiedza ( niewiedza ) pracowników też nie wynika ze złego odłożenia towaru.
Podkreślam jeszcze raz, że chciałbym żeby była to krytyka konstruktywna.
A i tak znowu tam pojadę.
Pozdrawiam
justmario
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 02 lut 2008, 15:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Bam; traktujesz te wypowiedzi zbyt osobiście :bleble: , a wszystkie tutaj opinie są subiektywne. Kraków Zakopianka to total szejt jeżeli chodzi o obsługę klienta.
Bez względu na to czy Ci się podoba czy nie.
Taka jest moja opinia ponieważ;
a) bywałem tam dość często i jeszcze mi się nie zdarzyło, by ktoś z obsługi zaproponował mi pomoc (oszczędzamy na etatach????:) )
b)gdy prosiłem kogoś z obsługi o pomoc tylko raz miałem szczęście, że pytany wiedział, co mi powiedzieć - w pozostałych przypadkach czekałem po pięć lub dziesięć minut, aż ktoś się łaskawie zjawi
c) gdy się ktoś już zjawił okazywało się, że na asortymencie o który pytam (bieganie, wspinanie, narty) zna się jak wieprz na gwiazdach
Dlatego proszę Cię, nie bądź niegrzeczny i nie pisz że gadam bzdury; raczej poproś swoich pryncypałów o wydanie parunastu czy parudziesięciu tysięcy na szkolenia pracowników i nowe etaty, a inwestycja na pewno się zwróci i Decathlon przestanie być sportowym Tesco czy Aldi.
geodet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 21 sie 2008, 08:32

Nieprzeczytany post

bam pisze:bzdury gadacie
w decathlonie, który jest przeogromnym sklepem, z przeogromną ilością produktów, czasem może zdarzyć się ze jakaś metka się nie zgadza. przy takiej ilości towaru to nieuniknione. naprawdę ludzie tam ciężko pracują żeby klient mógł zrobić dobre zakupy.
co do zmian konfiguracji sklepu! drodzy krytycy zauważcie jedną rzecz: w decathlonie produkty, których klienci w danym okresie roku poszukują najbardziej, są NA POCZĄTKU sklepu (wiosna lato są to turystyka górska oraz rowery, potem bieganie i woda, na końcu jest forma, bo na siłownie to się chodzi zimą głównie). Zwróccie uwagę że w innych wielkich sklepach klient po towar pierwszej potrzeby musi iść przez cały sklep (pieczywo jest najlepszym przykładem - zawsze musisz minąc 5 działów zanim znajdziesz zwykle bułki - po to zebyś się kliencie może skusił na coś innego po drodze). Decathlon, dla wygody klientów, nie gania ich po całym sklepie, ale podaje pod nos to co jest najbardziej potrzebne. Układ sklepu nie jest trudny do zapamiętania, wystarczy się skupić.
Szanowni klienci mogliby też zamiast krytykować, spojrzeć na sklep ze strony pracowników i docenić ich pracę - 80 % klientów nie odkłada towaru na jego miejsce - roznoszą towar po całym sklepie, nie okdładają butów na półkę z danym rozmiarem, jak 1092 par butów stoi w lewo, klient odłoży w prawo itd itp. w trakcie weekendu masa pracowników jedynie sprząta gignantyczny burdel pozostawiony przez rzesze klientów.
Także podumowując, spokojnie z tą krytyką sklepu decathlon, na targówku klient jest numerem 1 i jego satysfakcja jest na pierwszym miejscu, dlatego jeżeli spotkała Was przykra sytuacja to był jedynie przykry wyjątek.
Spójrzcie trochę szerzej na tak wielki sklep i ogrom pracy jaki ludzie wkładają w jego funkcjonowanie, a może słów krytyki będzie jednak mniej. Pozdrawiam.
nie mam zamiaru patrzeć szerzej na wasze problemy bo to są wasze problemy ja chcę wejść zostać dobrze poimformowany i zrobić zakupy a jak prowadzicie burdel w sobote i niedziele to już wasza sprawa
Valarauco
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 19 mar 2009, 10:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja chyba polubię Decathlon - z rok temu kupowałam rzeczy dla konia i kasjerka skasowała dwie rzeczy jako jedną także dostałam gratisa za 10 zł. Ostatnio dostałam bidon Isostara jako gratis - bo nie chciał wskoczyć kod z mojej puszki, a więc kasjerka wysłała kolegę aby jej kod podał przez telefon - po wyjściu ze sklepu okazało się, ze kolega kod podał, ale z Isostra bez bidonu.
Osobiście zwróciłabym uwagę, ale obie sytuacja zauważyłam już po wyjściu i spojrzeniu na paragon
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ