Pierwsze buty

[svether]

Starzy wyjadacze pewnie mają już dość takich pytań nowicjuszy, ale jednak pozwolę sobie jednak zagrać im na nerwach Jakie kupić pierwsze buty? :D
A więc co mogę podać z koniecznych informacji...
Wiek - 29
Staż - początkujący, przez wakacje budowałem kondycję (a właściwie gubiłem brzuch ) jeżdżąc na rowerze, potem w ramach aerobów przeplatałem rower z krótkim bieganiem, aż doszedłem do stanu pozwalającego mi biec nieprzerwanie przez to magiczne nieco ponad pół godziny.
Stopa - regularna z leciutką supinacją jak wykazał "mokry test"
Waga - "nad", koło 85 kg przy 177 cm
Teren - mieszkam w centrum dużego miasta więc niestety twardy, chodniki, fragmentami wały, ale tam też ubity piasek.
Dystans - na razie koło 6 km 3-4 razy tygodniowo i chciałbym to utrzymać
Cena - na pierwsze buty raczej fortuny wydawać bym nie chciał, 200-300 pln

Informacje jakie wyciągnałem z forum doprowadziły mnie do wyselekcjonowania dwóch poniższych:

Mizuno Frontier za 240 pln
http://www.allegro.pl/item440562575_miz ... _nowe.html

Kalenji Kiprun 1000 za 200 pln
http://www.decathlon.com.pl/PL/kiprun-1000-28926114/

I w zasadzie chciałem zapytać, którą z tych dwóch możliwosci byście polecili. Jakkolwiek oczywiście jestem otwarty na nowe sugestie

[Tomek Michałowski]

wiesz co ,obydwa są OK

ten Mizuno to nie znam modelu ,pewnie jakiś sprzed roku, dwóch , z tego co widzę ma amortyzację i z tyłu i z przodu , na płytce Wave , może być dośc twardy ale śmiało możesz brać , jest dośc wypasiony

co do Kipruna to ma to samo co Mizuno , amory z tyłu i z przodu , dodatkowo mają mostek stabilizująco -podtrzymujący dla lepszej kontroli trakcji