Saucony Endorphin Shift

[pma]

Jak w temacie, biega ktoś w tych butach i podzieli się wrażeniami? Wygladaja na treningowe żelazka z wagą pod 300g w rozmiarze 44-45. Podeszwa speedroll z czubami zawinietymi do gory, ze 4 cm sloniny ale bez plytki. Cos w sam raz na long runy ale ponoć coś szybszego też da się w tym pobiegać. Zastanawiam sie jak z szerokością miejsca na palce i miękkością tej pianki. Z góry dzięki za odpowiedzi.

[kkkrzysiek]

Czasami ujeżdżam. Są to żelazka. Speedroll? Zdecydowanie słabiej odczuwalne niż w modelach z płytką. Wydaje mi się, że to z powodu niższego dropu (4 mm, Speed i Pro mają 8 mm). Używam na wolne BSy lub coś, co ma być w założeniu regeneracyjne. Zdarzało mi się robić w nich przebieżki, ale dynamiki toto nie ma moim zdaniem. Jeśli szukasz czegoś na biegi długie i dynamicznego, raczej Endorphin Speed. Wielka szkoda, że Speedy teraz można dostać za jakieś 820 zł (nie ma dostępnych w Polsce, a przynajmniej ja nie znalazłem), a Prosy chodzą taniej, przynajmniej w Polsce. Shifty wydają się szersze z przodu od pozostałych, ale i tamte modele zapewniają wystarczającą ilość miejsca na moje palce. Grubsza i chyba trochę mniej przewiewna cholewka (może dzięki temu trwalsza, ale Speedy z 650 km się trzymają). Shifty mają też plastikowe usztywnienie pięty (poniżej zapiętka). Mnie to nie przeszkadza, ale innym może przeszkadzać, bo tam jest dość sztywno.

Zamiast Shiftów polecam Freedom 3. Serio.

[pma]

Dzięki za odpowiedź. Przeczytałem wcześniej dość entuzjastyczna reckę shiftow u jakiegoś runningshoesguru i pomyślałem ze będą fajne do takiego uniwersalnego klepania na co dzień. Pisał nawet ze podeszwa typu speedroll wymaga trzymania dobrej formy sportowej bo nie kazdy będzie w stanie to ogarnąć Pewnie te speedy bardziej by mi pasowaly ale jak piszesz, w PL chyba nie oferują. Do freedom iso mam jakąś niechęć bo kiedyś zakupilem pierwsza generację i w ogóle mi nie przypasowała, musiałem zwracać. Kolejnych już nie brałem pod uwagę. Endorphin Pro natomiast odbieram bardzo pozytywnie, jak się pobiega w czymś ze wspomaganiem karbonowym to zwykłe kapcie nie maja właściwie nic do zaoferowania. Więc może jednak nastawię się na drugą parę prosów lub poczekam na nową kinvarę bo to dla mnie niemal pewniak z małym ryzykiem wpadki.

[kkkrzysiek]

Jeszcze jedna uwaga. Nie lubię ciężkich butów i generalnie szybko je skreślam. Tych nie skreśliłem, choć dla mnie są już ciężkie, więc to też może być jakaś podpowiedź. Ze stajni Saucony są jeszcze Ride'y, które moim zdaniem mogą pełnić podobną rolę (biegi spokojne lub regeneracyjne), a są jednak tańsze. Shifty nie są złe do określonych zadań, ale jeśli szukasz czegoś bardziej uniwersalnego niż tylko powolne tuptanie, to jednak rozglądałbym się za czymś innym.

[kkkrzysiek]

Mała aktualizacja. Wczoraj zrobiłem w shiftach ok. 12 km po ~4:22. Elegancko się w nich biegło. Nie było uczucia biegu w żelazkach, więc jednak nadają się nie tylko na regenerację. Teraz sobie myślę, że moje poprzednie wrażenia były spowodowane tym, że wkładałem je tylko na skatowane nogi. Wydaje mi się, że tempo maratońskie to jednak maks, co można w nich biegać, a i to jednak miałbym przed tym opory.

[NYSEtrader]

Też myśle o tych butach pod Sielesia Marathon. Generalnie lubie slonine na szybkie dyszki mam hoki Arahi 4 ale chciałbym miec jeszcze buta z wieksza amortyzacja niz Arahi na dlugie wybiegi i maraton.
Orientuje sie może ktoś czy te buty są bardziej bluszowe od arahi?
Najchetniej brałbym Bondi ale juz kiedys miałem i po 2km zaczęły mnie obcierac chyba przez moją pronacje więc odpadają. Ewentualnie biorę pod uwagę gaviote ale musi sie pojawic jakas promka bo 720zl to troche dużo tym bardziej że mam w czym biegać wiec mi sie nie spieszy z zakupem.