kavir - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

kavir
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 wrz 2020, 20:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Temat na ewentualne uwagi/komentarze/cokolwiek do bloga.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3870
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Pierwszy. :usmiech:
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

nie wiem czy będę na tyle zmotywowany aby biegać w deszczu
z tym deszczem to nie jest tak źle. Najtrudniej wyjść z domu, później człowiek się rozgrzewa i w pewnym momencie zaczyna się robić przyjemnie, szczególnie jeśli nie jest zimno, a teraz temperatury będą coraz wyższe. Nie ma się czego bać :)
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

j.nalew pisze:
nie wiem czy będę na tyle zmotywowany aby biegać w deszczu
z tym deszczem to nie jest tak źle.
Nie jest źle, bo tak naprawdę rzadko zdarza się, by bez przerwy padało kilka dni z rzędu, więc jak nie masz na sztywno ustawionych godzin treningów, to prawie zawsze można trafić na lukę bez opadów. Gorzej, gdy zacząłeś trening i to np. jakieś interwały i nagle oberwanie chmury i szkoda przerwać. Ale i to nie zdarza się aż tak często.
kavir
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 wrz 2020, 20:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

j.nalew pisze:szczególnie jeśli nie jest zimno, a teraz temperatury będą coraz wyższe. Nie ma się czego bać :)
na to liczę, przy temperaturach < 5 stopni nie chciało mi się w ogóle biegać, a co dopiero w deszczu :bum:
50latek pisze:więc jak nie masz na sztywno ustawionych godzin treningów, to prawie zawsze można trafić na lukę bez opadów
biegam głownie po południu ale na szczęście dzień jest coraz dłuższy, więc będzie jakiś margines, przyszły tydzień zapowiada się deszczowo, może będzie okazja sprawdzić się w trudniejszych warunkach :hej:
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Witamy i systematyczności! :taktak:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3870
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Dwa kilometry, nie jest źle.
Awatar użytkownika
Dexter28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 388
Rejestracja: 15 lis 2018, 13:26
Życiówka na 10k: 38:25
Życiówka w maratonie: 3:12

Nieprzeczytany post

Rolnicy pewnie komentowali, że jak tylko skończą temat z rozrzutnikiem, to biorą się za bieganie.
Troche więcej pewności siebie!
[url=viewtopic.php?f=27&t=61636]ZAPISKI TRENINGOWE[/url] // [url=viewtopic.php?f=28&t=61637]KOMENTARZE[/url]
5km -21:37(09.19r.)->18:47(06.21r.)
10km-46:31(03.19r.)->38:25(09.22r.)
HM-1h:39m:53s (10.2019) Silesia
M-3:24:50(10.20r.)->3:12:04(10.21r.)
[url=https://www.strava.com/athletes/36493985]strava[/url]
kavir
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 wrz 2020, 20:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dexter28 pisze:Rolnicy pewnie komentowali, że jak tylko skończą temat z rozrzutnikiem, to biorą się za bieganie.
Tak na pewno :hej:

Pewnie zmienię godziny biegania, bo zaczyna się sezon rolniczy i ludzie ruszają w pola.
Albo muszę ciężej trenować, żeby tempo biegu nie było powodem do odczuwania dyskomfortu :ble: Jak w poniedziałek biegłem te szybsze odcinki tempem może 5:30 to mimo zmęczenia czułem się świetnie, to już był powiedzmy bieg (jak na moje możliwości), a nie świński trucht :hej:
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Musisz się nauczyć ignorować komentarze postronnych (jeśli się pojawiają) i nie myśleć, że mijani przechodnie rozmawiają akurat o tobie. Będzie lżej dla głowy. Nie biegasz dla przypadkowych ludzi czy sąsiadów, a dla siebie.

A odnośnie mokrych butów - musisz przywyknąć. Szybko biorą wodę, szybko oddają. Już doświadczyłeś, że nawet w takich warunkach stopa nie marznie, o ile się ruszasz.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3870
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

kavir pisze:Dystans: 7,04km
A ja dzisiaj 7,03 km, choroba przegrałem :usmiech:
kavir
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 wrz 2020, 20:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pawo pisze:A ja dzisiaj 7,03 km, choroba przegrałem :usmiech:
Jupi, pierwszy raz z kimś wygrałem :hej:

A tak serio, to mam skrypcik który mi to wszytko kopiuje z runalyze, nie bawię się w zaokrąglanie :ble:
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Często piszesz o tej kolce.
Ja nigdy nie miałem kolki podczas biegania, ale znajomy zaczynał biegać 2 razy i właśnie męczyła go kolka i przez to zrezygnował w ogóle z biegania. Ty i tak jesteś wytrwały, ale lepiej spróbuj to ogarnąć, jakie są jej przyczyny i jak zwalczyć. Jest dużo porad w necie na ten temat.
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Kiedyś też miałem kolki przy bieganiu, tak w skrócie to powodem były albo słabe mięśnie brzucha albo trzeba trochę dłużej odczekać z bieganiem po jedzeniu/piciu. Jest to problem spokojnie do zwalczenia. ;)
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
kavir
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 wrz 2020, 20:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

50latek pisze:ale lepiej spróbuj to ogarnąć, jakie są jej przyczyny i jak zwalczyć
no właśnie muszę to ogarnąć, bo jak na razie lipiec zacząłem od regresu, odrzucam takie rzeczy jak brak rozgrzewki, bieg w upale, zaraz po jedzeniu/piciu, lub z pełnym pęcherzem, jedyne co do mnie może pasować, to mała aktywność fizyczna pozabiegowa
bezuszny pisze:tak w skrócie to powodem były albo słabe mięśnie brzucha albo trzeba trochę dłużej odczekać z bieganiem po jedzeniu/piciu
być może masz rację z tym brzuchem, jutro gdy wstanę poszukam jakichś ćwiczeń, i może uda mi się zrobić z tego poranny nawyk, oprócz tego postaram się częściej jeździć rowerem, bo też zauważyłem jego pozytywny wpływ na mnie, w kwietniu jeździłem był progres, potem maj praktycznie w ogóle, i wyniki niewiele lepsze, później czerwiec znowu sporo roweru i dobre rezultaty, a teraz znów padaka :bum:
ODPOWIEDZ