keiw - Luźne wpisy - Komentarze

[keiw]

U nas jest taka trasa CT, że trudno się znudzić

Tomek, wracaj do zdrowia i oczywiście, że pobiegamy jeszcze razem

[Agnusia93]

Keiw mam pytanie. Czy Garmin na swej platformie ma plany treningowe jak polar? Rozważam zmianę zegarka na coś lepszego a za niedługo będzie czarny piątek. Co byś sam polecił?
Z polara rozważam vantage v, ale garminy niektóre jednak ładniej wyglądają:D

[keiw]

Agnusia93 - tak są w Garminie plany treningowe, ale nie korzystałem jeszcze z tej opcji.

Poczytaj sobie tu:
https://running.trigar.pl/pobrac-plan-t ... n-connect/
i
https://connect.garmin.com/features/coach/

Wideo:
https://youtu.be/LmZpXPpw2F0

Nie chciałbym ci cokolwiek z Garmina polecać, bo nie mam aż takiej wiedzy.
Załóż wątek z pytaniem, określ czego oczekujesz i jaką chcesz kasę na to maksymalnie przeznaczyć.
Jest tu sporo osób, które coś doradzą.

[Agnusia93]

Dzięki za odpowiedź. Jeszcze się zastanawiam nad funkcjami, które musi posiadać. Niestety, ale polar m400 ma za słabą baterie, zbyt często mam wypady, które rejestruje i trwają dłużej niż 8 godzin - głównie rowerowe. Dlatego zaczęłam myśleć nad zmianą.

[keiw]

Pozostaje jeszcze kwestia kasy

[Agnusia93]

1800 do 2000 zł, a liczę że na black friday, który przypada na 29 listopada uda się coś taniej wyrwać od tej ceny

[keiw]

Za tą cenę to spokojnie kupisz Garmina 935:
https://www.eazymut.pl/garmin-forerunne ... 46-04.html
Nowszy model 945 jest droższy.

Nowa wersja "6" też drożej wychodzi:
https://www.eazymut.pl/garmin-fenix-6/1 ... 59-00.html
i raczej na nowości nie będzie znacznych zniżek w czarny piątek.

Edit:
Zbieraj na 6s

[Agnusia93]

Za tą cenę to spokojnie kupisz Garmina 935:
https://www.eazymut.pl/garmin-forerunne ... 46-04.html
Nowszy model 945 jest droższy.

Nowa wersja "6" też drożej wychodzi:
https://www.eazymut.pl/garmin-fenix-6/1 ... 59-00.html
i raczej na nowości nie będzie znacznych zniżek w czarny piątek.

Edit:
Zbieraj na 6s

W teorii to kasę będę mieć zaraz po wypłacie:D I to nawet na to piękne cacko 6s! pytanie czy człowiek chce tyle wydać:D
No i odwieczny dylemat, polar czy garmin:D Czytałam kilka artykułów, ale ciężko z porównaniem:D

[sochers]

Ja to się zawsze zastanawiam "po co?" serio mówię. Znajdź najniższy model zegarka, który ma to czego używasz/potrzebujesz/będziesz (realnie) potrzebować w najbliższych 12 miesiącach, taki który wizualnie Ci się podoba. I go kup, a zaoszczędzone pieniądze wydaj na weekendowy wyjazd do spa, czy cokolwiek innego. Bo ja na przykład kilka lat temu kupiłem Garmina 310xt, bo chciałem z dużym nieokrągłym wyświetlaczem, z ANT+ żeby podpiąć footpoda, żeby miał łatwo konfigurowalne treningi z poziomu www i zegarka, chciałem wodoodporny (jak będę w deszczu biegał), z długą baterią (jak będę kiedyś ultra biegał), i multisport (jakbym się kiedyś za triathlon brał).

Z perspektywy czasu - wyświetlacz i footpod na+, treningi na początku jak Danielsa biegałem, potem stwierdziłem, że to do ogarnięcia jak mam wymierzony tartan, a się nie pierdzelę, w deszczu nie biegam, multisport to coś co mi wisi, a długo trzymająca bateria to coś, co powoduje, że czasem co 5 trening wychodziłem i brzydko mówiłem, jak garmin padał po 3 minutach (a nie ładowałem, bo przecież ma super baterię) Plus kup 1-3 miesięczny za 80% ceny nowego, to zaoszczędzisz jeszcze bardziej, a gwarancji zostanie tyle, że jak się coś będzie miało stać, to i tak obejmie.

[Agnusia93]

Ja to się zawsze zastanawiam "po co?" serio mówię. Znajdź najniższy model zegarka, który ma to czego używasz/potrzebujesz/będziesz (realnie) potrzebować w najbliższych 12 miesiącach, taki który wizualnie Ci się podoba. I go kup, a zaoszczędzone pieniądze wydaj na weekendowy wyjazd do spa, czy cokolwiek innego. Bo ja na przykład kilka lat temu kupiłem Garmina 310xt, bo chciałem z dużym nieokrągłym wyświetlaczem, z ANT+ żeby podpiąć footpoda, żeby miał łatwo konfigurowalne treningi z poziomu www i zegarka, chciałem wodoodporny (jak będę w deszczu biegał), z długą baterią (jak będę kiedyś ultra biegał), i multisport (jakbym się kiedyś za triathlon brał).

Z perspektywy czasu - wyświetlacz i footpod na+, treningi na początku jak Danielsa biegałem, potem stwierdziłem, że to do ogarnięcia jak mam wymierzony tartan, a się nie pierdzelę, w deszczu nie biegam, multisport to coś co mi wisi, a długo trzymająca bateria to coś, co powoduje, że czasem co 5 trening wychodziłem i brzydko mówiłem, jak garmin padał po 3 minutach (a nie ładowałem, bo przecież ma super baterię) Plus kup 1-3 miesięczny za 80% ceny nowego, to zaoszczędzisz jeszcze bardziej, a gwarancji zostanie tyle, że jak się coś będzie miało stać, to i tak obejmie.

Po co to bardzo ważne pytanie. Jak mówię, myślę o zmianię od jakiegoś czasu bo niestety m400 nie spelnia wszystkich moich oczekiwań. Nie trenuję jazdy na rowerze, ale mam całodniowe wypady i chciałabym z nich mieć dane, niestety naładowana bateria w m400 nie wystarcza. Jest to największy minus... A łądować z powerbanka się nie da.

[keiw]

Nawet jak się da, to ładowanie w czasie treningu z powerbanka jest upierdliwe
Każdy sam decyduje i każdy z nas ma swoje zapatrywanie na różne sprawy. sochers to powinien biegać tylko ze starym stoperam

[sochers]

Czyli generalnie M430 z lepsza baterią? to pewnie będzie kosztowo trochę niżej niż V-V albo F6 tak trochę prowokacyjnie (coachingowo) napisałem.

Jarek, ja jestem minimalistą i nauczyłem się w życiu, że nie potrzebuję nic "na zapas", tylko tego co używam. A stary stoper nie ma połaczenia BT z telefonem i nie zrzuca treningów do Endomondo, jakby to miał to nigdy nie mów nigdy

[Siedlak1975]

Sochers dobrze pisze. Określić dokładnie czego się potrzebuje i kupić bardzo dobrej jakości produkt, który spełnia wymagania.
Oczywiście jeżeli jest trochę więcej kasy do wydania to czemu nie...

[keiw]

Zasadniczo w różnych aspektach mam podobnie, czasami mi coś odbija jak z Garminem
Auta rzadko zmieniam, telefony też (z SGS3 przeskoczyłem dopiero na SGS8), raczej się przywiązuję do swoich rzeczy i nawet mam problem z ich sprzedażą.
Trochę mi się zmieniło po chorobie, mniej się się ograniczam, często też wygrywa ciekawość.
Oczywiście ważne też jest na jakiej drodze życia jesteśmy w danym momencie i jak stoimy finansowo.
Doradzamy coś komuś, ale finalnie to i tak dana osoba musi podjąć ostateczną decyzję patrząc ze swojego punktu.

[sochers]

U mnie to się zmieniło parę lat temu. Pochodzę z klasycznej polskiej rodziny, gdzie wszystko było "a może się przyda", niemniej wiemy wszyscy skąd to się brało.

Zawsze się zostawiało "na zapas, na kiedyś". Robiąc remont generalny pierwszego mojego mieszkania, zostałem z toną rzeczy typu "a może się przyda". I 5 lat później robiąc porządki w piwnicy wywaliłem to wszystko nie ruszone na milimetr. Różne ciuchy typu "do pracy już może nie, ale po domu albo do remontu będą ok". I 4 pary. Te buty mi się znudziły, ale pewnie jeszcze wrócą. I kilka pudełek. Kiedyś czytałem Forbesy, miałem >100 numerów. Jakiś czas temu zacząłem odkorkowywać się z tego - multum rzeczy poszło na OLXa, nie uwierzycie, co ludzie kupią - Forbsy poszły za 100. Ogólnie z OLXa to ściągnąłem furę kasy Zostawiam (a przynajmniej staram się) tylko to z czego korzystam, skorzystam w ciągu ~12 miesięcy (ciuchy zimowe, grill, namiot plażowy), ew. Koszt zakupu przewyższa niedogodność magazynowania (np. wiertarka). Reszta - out. Ogólnie drabinka sprzedać->oddać->wyrzucić jest bardzo skuteczna.

To się nam lifestyle'owy wątek ukręcił