Zapraszam do komentowania.
Wszelkie uwagi, wskazówki mile widziane:)

Odradzam jakiekolwiek plany "na konkretny wynik". Musisz trenować proporcjonalnie do swojego poziomu i okresowo sprawdzać na zawodach jaki on jest.

To może przelece jeszcze raz plan z Endomondo na przyspieszenie. Skoro są postępy to po co zmieniać. W nim na co jakiś czas jest test Coopera i wg. wyniku dobierane jest tempo na treningach.

Wysłane z mojego Redmi 4X .

Możesz.

Dorzuć w podpisie link do bloga i komentarzy - czytacze nie będą musieli szukać

Jak plan na razie działą - to nie musisz nic kombinować, jak Adam pisze wyżej. A jak w ogóle wygląda taki plan na przyspieszanie w Endo?

Co do tego, czy robić plan na 45 - skoro już masz <46 i jak piszesz "z dużym zapasem", to mam przekonanie graniczące z pewnością, że jakbyś miał większe doświadczenie w zawodach i czucie organizmu (tzn. gdzie możesz i o ile przycisnąć, żeby iść po bandzie ewentual;nie blisko niej ale się nie zarżnąć) to być to 45 złamał już na tych zawodach. Więc realnie patrząc Twój najbliższy cel powinien oscylować w okolicy 42-43 minut. Bo cel trzeba mieć, ale działać w oparciu o bieżące wyniki, żeby było rozsądnie, a nie życzeniowo.

Powodzenia.

Zrobione. Dzięki za podpowiedź.



Będę na bieżąco pisał jak wyglądają treningi. Ustawiłem nowy plan i np. na jutro mam tak:
Rozgrzewka 10 min przy 5:35
200m przy 3:54 i 200m odpoczynek przy 5:35 wszystko 10x
Na koniec spokojnie 10 min

Następny jest dość intensywny bieg przy 23min 4:43 + rozgrzewka i wychłodzenie po 10 min
W sobotę długi spokojny bieg 12 km przy 5:35

Co jakiś czas jest robiony test Coopera i na podstawie wyników jest dobierane tempo na treningu (sam trening raczej się nie zmienia)

Ok, czyli generalnie dość rozsądne założenia - dwusetki w tempie > niż tempo startowe, potem progowy i wybieganie w tlenie AKA BS 3 treningi?

Może dorzuć coś z siły biegowej? Mnie jej na przykład zawsze brakowało i dopiero ostatnio dołożyłem skip A i podbiegi.

No jeszcze w miarę regularnie 1x w tyg. (niedziela) gram w piłkę ze znajomymi na orliku. Też dochodzi 1,5h biegania(jakieś 6 - 8 km). Wiem że piłka to niezbyt dobry pomysł, ale jakoś nie mogę sobie jej odmówić.

No jakieś podbiegi może faktycznie by się przydały. Tylko nie wiem jak to rozwiązać. Jeśli dołożę jakiś dzień na podbiegi to będą 3 dni treningu pod rząd. Nie za dużo? Chyba że dołączyć podbiegi do któregoś treningu.

Paradoksalnie jak nie zajeżdżasz organizmu i nie zrobisz sobie kuku to przyniesie dobre rezultaty, jako dodatkowy bodziec.

A co do podbiegów - patrzyłem na Twój plan na Endo - jak dla mnie możesz na luzie dołożyć podbiegi do czwartkowych treningów, tam masz na to miejsce.

Co do biegu mamy podobne odczucia Następnym razem będzie można się przywitać, zbić piątek Gratulacje wyniku. Myślę, że 45 jest w Twoim zasięgu. Wystarczy że pobiegniesz z głową równo. Ewentualnie wyłapać ok. 7 km czy czujesz się dobrze i wtedy przyspieszyć. Planem pod 40min się zajedziesz póki co. Zresztą, tak jak Panowie powyżej Ci napisali - popieram.

Jak robisz trebing na 200m odcinkach, to policz sobie jaki czas powinieneś robić, żeby wychodziło to zaplanowane tempo.

Jak raz zapomnisz, nic się nie stanie, najwyżej pospinany będziesz.

Ja się staram porozciągać łydki i czwórki w windzie na 3 piętro wracając potem prysznic i rolowanie - jak mam czas, jak nie, to wieczorem (tzn. rolowanie wieczorem, nie prysznic ).

Najważniejsze, żeby rozciąganie i/lub rolowanie W OGÓLE BYŁO ja zauważyłem ostatnio, że dla mnie wazniejsze jest rolowanie niż rozciąganie - jak się tylko rozciągałem małem więcej dolegliwości, niż jak się nie rozciągam a tylko roluję.

Jeśli zielone kółko to start a czerwone to koniec testu Coopera, to niestety ale do 3 km trochę ci zabrakło.
3 km byłoby tam gdzie wyskoczył 1 km. Już widać, ze zegarek oszukał drugi km.

Ogólnie to i tak wynik masz całkiem niezły. Może zabrakło po prostu równego tempa lub elementu rywalizacji.

Ciesz się z wyniku bo i tak jest bardzo dobry. Ja sam raz robiłem test coopera ale w sumie po zrobieniu go byłem bardziej niezadowolony niż zadowolony

Nie no wynik spoko ale nastawiłem się na te 3km a tu się okazało że brakło ok 10m. Po takiej walce to niedosyt pozostał. Ale nic, następnym razem.