Tillo pisze:No to teraz jestem ciekawy, czy ta bieżnia nie kłamie. Bo jak robiłeś te 300 m tak, jak wskazuje bieżnia, to !@#$% Ci to poszło!
Czy ja wiem?
Teraz jak Skoor, na to zwróciłem uwagę zacząłem powątpiewać w siebie. A z drugiej, jestem przekonany że jakbym zrobił jedno powtórzenie mocne - takie w trupa - to bym poleciał szybciej aniżeli to pierwsze na screenie - sprintowałbym i machał mocniej rękami - totalny pewnie brak kontroli. Może nie jakoś znacznie lepiej, ale jakoś na pewno.
Generalnie, bałem się że nie wytrzymam takiego tempa tylko że ja tego tempa nie kontrolowałem i tak. Nie wiedziałem, kiedy biegnę 2:47 a kiedy 2:40, a pewnie i w końcówce po 2:50. Mimo wszystko, to nie był sprint pełen. Kolejna kwestia - czułem jak słabnę mocno po 200 metrach. Kolejne 50 metrów to wdech, a ostatnie 50 metrów to już na bez wdechu wręcz.
Tak jak pisałem: Późniejsze powtórzenia są obsuwy po 2 sekundy - zamierzone było to 50 sekund. Z drugiej strony - pytanie ile jest opóźnienia w samym zegarku. On może mieć tak, że opóźnia ale potem dolicza te 10 metrów lub w drugą stronę, jest opóźnienie i niby pokazuje średnie tempo 2:47 na odcinku - co daje mi 50 sekund na 300 metrach, a jednak nie do końca - wynik pokazuje 52 sekundy. Tempo tak naprawdę zacząłem kontrolować dopiero gdzieś przy 3 powtórzeniu. Testując przyspieszanie w końcówce, czy większa kontrole przy być bardziej ~2:45 coś takiego.
Musiałbym mieć kogoś ze stoperem, ale sam robić powtórzenia na stoperze po prostu. No i pytanie czy jest to tam te 300 metrów, bo te 10 metrów zrobi już jakąś różnice. Tą bieżnie możecie zobaczyć na nagraniu co dawałem moją "technikę biegania" strone czy dwie temu w komentarzach - widać jak są zaznaczone odcinki - wymalowane farbą białą.
sochers pisze:Aż mam ochotę pobiegać takie 300. Chłopaki, Wy jesteście na poziomie 40-41 i w te 52s to biegacie. To ile musiałbym to biegać robiąc 46/10? Około minuty? Start z miejsca, czy lotny?
Nie mam pojęcia. Swoją drogą, nie podpytałem Skoora czy start ma być z miejsca czy lotny. U mnie to wyglądało różnie, czasem z tuptania przechodziłem a czasem z miejsca.