Kurła łyda mocna

Samo się zrobiło. Najpierw rzeźba, potem masa.
B@rto weź zamów pogodę, bo u mnie leje i +2

Panei i tak szacun, że Ci się chciało :D Ja nie mogę się zebrać do tysiaka, a co dopiero do dwudziestu jeden :D

Logadin
Na trzeźwo bym się nie zdecydował

Jak Ci bardzo nie zależy na tej pracy, to PIP. Teoretycznie możesz zastrzec, że nie chcesz ujawniania swoich danych, ale w praktyce (nie mnie to dotyczyło, znajomi opowiadali) i tak wychodzi, że złożyłeś skargę, więc licz się ze zmianą pracy.
Przekroczenie normy dobowej/tygodniowej czasu pracy, mobbing, hmm fałszerstwo (z tymi dwiema firmami i obniżka wynagrodzenia mimo większej pracy, może to US by wolał sprawdzić?).
Od tego są instytucje, kwestia czy chcesz się babrać, bo to nie kończy się nigdy łagodnie.

Co do tego wałka, współczuję, no ale przede wszystkim gratuluję życiówki, sekunda czy nie, w czasach pandemii, gdy prawie nie ma oficjalnych zawodów, to duży sukces. Fajny pomysł z tym biegiem na dochodzenie. Nie przeszkadzał wam na trasie żaden ruch uliczny itp?

Witaj bezuszny
Dziękuję bardzo. Ta 1 sekunda po "właściwej" stronie bardzo mnie cieszy. Nie powiem, mam szczęście do miejsca w którym mieszkam. Kilka tysięcy hektarów lasu wokół Torunia, w miarę płasko i wszędzie blisko. Jest gdzie biegać. Ścieżka na której zrobiliśmy ten sprawdzian owszem jest uczęszczana przez rowerzystów i rolkarzy, ale po 20 oni już wyjeżdżali z lasu i przez pierwsze 1.0-1.5km nawet nie było nikogo.

Co do pracy, to ja rozumiem, żeby firma była skromna i faktycznie brakowało środków, ale przez nasze 3 pary rąk przechodzi towar za 20 milionów rocznie, a 1 700 000 zł to zysk netto więc szef uderzając w najbardziej doświadczonych pracowników, podcina gałąź na której siedzi. 2 z 3 najlepszych handlowców już odeszło. U nas na magazynie jest tyle towaru/jego przeróbek, że potrzeba kilku miesięcy aby to ogarnąć. Wystarczy, że przyszedłby ktoś nowy, a w kilka dni zrobi tyle pomyłek, co nasza trójka przez rok...

PS Dzisiaj padł kolejny rekord, ale na 1000m

Jak będziesz jechał na Podlasie to daj znać trochę wcześniej. No muszę też Cię zaprząc do zającowania i jakiś rekord na 5 km zrobić.

Chętnie, ale koniecznie musisz mnie zgarnąć w piątek przed ogniskiem z kuzynami:)

Gratuluję powiększenia rodziny i mam nadzieję, że kolejny biegacz nam rośnie!
Fajna relacja z tej wirtualnej dyszki, niezłe zmagania... Co prawda pewnie liczyłeś na lepszy wynik, ale wielu, w tym ja, wzięliby w ciemno taki solo bieg. Na jesień pewnie poprawisz.

Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że po ojcu, dziadku i pradziadku pokocha sport. Ważne, aby się ruszał.

Co do jesieni, nawet gdy będą zawody, to nie wiem czy będę w stanie:). Obecnie negocjuję ze swoją panną trening pod maraton 5 razy w tygodniu na nieco wyższym kilometrażu (88-113) i wg książki Maraton Zaawansowany (z lekką korektą). Ale to od listopada. Od sierpnia do połowy września mam rzeźnię w robocie więc będę wykończony. A do tego na szczęście wracają mecze piłkarskie, ale to przeszkodzi w budowaniu formy biegowej. Ale nie można mieć wszystkiego.