mirass - komentarze
Moderator: infernal
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hej. To link do mojego bloga: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=42552
Mam nadzieję, że się uda osiągnąć cel. Czekam na komentarze.
Mam nadzieję, że się uda osiągnąć cel. Czekam na komentarze.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Hej,
Przede wszystkim - trzymam kciuki po drugie - weź do ręki plan i przede wszystkim biegaj. Masz 1,5 miesiąca na realizację celu, fakt, pierwotny racej był z czapy ten drugi realniejszy, tylko z drugiej strony - po co od razu plan na akurat 57 minut na dychę? A nie na 56 albo 58? Wynik przyjdzie na końcu z przepracowanego treningu.
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=169 tu pierwszy (i w sumie niezły dla Ciebie) - rzuć okiem, od którego tygodnia mógłbyś zacząć, żeby robić te treningi w sposób w miarę wymagający, a nie zarzynający, i co najważniejsze, równym założonym tempem (czyli jak jest 20 minut w tempie X, to mniej więcej początek ma być w ym samym tempie co środek koniec - co Cię nauczy trzymania tempa).
Jak solidnie (czyt. sumiennie, nie na zarżnięcie) wybiegasz swoje, możesz się zdziwić na koniec ale koniec to będzie za niecałe 2 miesiące, teraz był początek. Więc biegaj i nie skupiaj się zabardzo na tym, czy będzie 5X, czy 1:xx na dychę, ważniejsze jest, żebyś skupił się na kolejnym treningu - żeby go faktycznie zrobić. A dopiero na koniec pobiegł na tyle ile faktycznie możesz, był z tego zadowolony, i nie zarył ryjem w glebę zaraz za metą ze zmęczenia, mówiąc "nigdy więcej"
Przede wszystkim - trzymam kciuki po drugie - weź do ręki plan i przede wszystkim biegaj. Masz 1,5 miesiąca na realizację celu, fakt, pierwotny racej był z czapy ten drugi realniejszy, tylko z drugiej strony - po co od razu plan na akurat 57 minut na dychę? A nie na 56 albo 58? Wynik przyjdzie na końcu z przepracowanego treningu.
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=169 tu pierwszy (i w sumie niezły dla Ciebie) - rzuć okiem, od którego tygodnia mógłbyś zacząć, żeby robić te treningi w sposób w miarę wymagający, a nie zarzynający, i co najważniejsze, równym założonym tempem (czyli jak jest 20 minut w tempie X, to mniej więcej początek ma być w ym samym tempie co środek koniec - co Cię nauczy trzymania tempa).
Jak solidnie (czyt. sumiennie, nie na zarżnięcie) wybiegasz swoje, możesz się zdziwić na koniec ale koniec to będzie za niecałe 2 miesiące, teraz był początek. Więc biegaj i nie skupiaj się zabardzo na tym, czy będzie 5X, czy 1:xx na dychę, ważniejsze jest, żebyś skupił się na kolejnym treningu - żeby go faktycznie zrobić. A dopiero na koniec pobiegł na tyle ile faktycznie możesz, był z tego zadowolony, i nie zarył ryjem w glebę zaraz za metą ze zmęczenia, mówiąc "nigdy więcej"
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Masz rację. Cel przyjąłem sobie po to żeby się zmotywować, bo czasem z tą motywacją nie jest u mnie najlepiej. Nie mam doświadczenia i do końca też nie wiem jak to wszystko ogarnąć, ale czytam ile się da i mam nadzieję, że będę już systematycznie biegał.
Znalazłem jakiś plan na 10km, który postanowiłem sobie stosować, ale jest nudny: ciągłe biegi bez urozmaicenia, a myślę, że jestem w stanie poradzić sobie z 6-7 tygodniem planu, który podałeś. Zacznę jednak od 5 i mam nadzieję, że końcem września, października odczuje już jakąś różnicę. Z tym tempem mam spore problemy, ale pewnie każdy na początku tak ma.
Dzięki za rady, bo takim jak ja dają sporą dawkę motywacji i wiedzy.
Znalazłem jakiś plan na 10km, który postanowiłem sobie stosować, ale jest nudny: ciągłe biegi bez urozmaicenia, a myślę, że jestem w stanie poradzić sobie z 6-7 tygodniem planu, który podałeś. Zacznę jednak od 5 i mam nadzieję, że końcem września, października odczuje już jakąś różnicę. Z tym tempem mam spore problemy, ale pewnie każdy na początku tak ma.
Dzięki za rady, bo takim jak ja dają sporą dawkę motywacji i wiedzy.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
każdy kiedyś zaczynał
Będziesz biegał regularnie, może poczujesz i wcześniej Idź małymi krokami - np. cel ultrakrótkoterminowy - zrobić 3 treningi z planu w tym tygodniu (abmbition level 2 - przebiec w tym czasie >21km). Zrobisz tak tydzień po tygodniu, zobaczysz, że miesiąc bez "wpadek", motywacja dostaje plus 10 do zajebistości, a potem jak idzie, to aż głupio samemu przed sobą przyznać się "nie chce mi się biegać". I idziesz i wracasz zadowolony z pożytecznego treningu, i z siebie - że się nie dałeś.
A tempo - to smartfon, endomondo czy inny runkeeper (z komunikatami głosowymi) i jazda
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Cześć.
Pozwolę sobie coś doradzić bo rok temu byłem na podobnym poziomie.
Z czasu na piątkę wychodzi Ci 54 min na dychę, prawie dwa miesiące na poprawę, myślę, że realizując plan te 50 min zrobisz. Ja z 1:02 w kwietniu w cztery miesiące zeszłem na 50 minut w sierpniu. Nic to że potem po 8 miesiącach tylko na 48 ale to już szczegół.
A6Weidera radzę Ci rzucić. To jest dopiero nudne (ja doszedłem do 2 tygodnia i mnie szlag trafiał) a efekty, hmm... mogą być niezadowalające. Na brzuch wystarczy trzey razy w tygodniu robić po kilkadziesiąt brzuszków, bo to wzmacnia mięśnie (jak z machanie hantelkami na biceps), a kg z brzucha same zejdą podczas biegania.
Pozwolę sobie coś doradzić bo rok temu byłem na podobnym poziomie.
Z czasu na piątkę wychodzi Ci 54 min na dychę, prawie dwa miesiące na poprawę, myślę, że realizując plan te 50 min zrobisz. Ja z 1:02 w kwietniu w cztery miesiące zeszłem na 50 minut w sierpniu. Nic to że potem po 8 miesiącach tylko na 48 ale to już szczegół.
A6Weidera radzę Ci rzucić. To jest dopiero nudne (ja doszedłem do 2 tygodnia i mnie szlag trafiał) a efekty, hmm... mogą być niezadowalające. Na brzuch wystarczy trzey razy w tygodniu robić po kilkadziesiąt brzuszków, bo to wzmacnia mięśnie (jak z machanie hantelkami na biceps), a kg z brzucha same zejdą podczas biegania.
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki wielkie za rady i mobilizację! Zastosuję się do rad. Przerwa w bieganiu strasznie zniszczyła mi kondycję, tym bardziej, że mam chorobę przewlekłą, na którą ciągle biorę leki, więc te pierwsze biegi będą dość męczące, ale jak już je przejdę powinno być lepiej. Bicie rekordów przyjdzie z czasem. Teraz najważniejsze będzie zbudowanie formy. Jutro mam nadzieję kolejny bieg. Wg planu 35' 75% + P 10x100m/100m marsz.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
A według jakiego kaklulatora? Bo ten z bieganie.pl okazuje 55:27, co już samo w sobie jest sporo, a biorąc pod uwagę, że mirass zaczyna dopiero wydłużanie, to może być nawet bardzo dużo No i Pytanie, czy ten wynik na piątkę to był bieg w trupa i siłą woli (pokurczony, spięty, itp.), czy luźno, w pełnym zakresie ruchów? Za dwa miesiące się przekonamy
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 sty 2015, 15:49
- Życiówka na 10k: 1:03
- Życiówka w maratonie: brak
Jesteśmy na podobnym etapie "kariery", więc będę tu zaglądał i na pewno trzymał kciuki
Kto wie, może na Cracovia Półmaraton razem będziemy biec na 1:45 ? :D
Kto wie, może na Cracovia Półmaraton razem będziemy biec na 1:45 ? :D
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
socio, mam taką nadzieję i życzę powodzenia
1:45 to dość optymistyczna wersja u mnie, ale nawet przy niewielkiej ilości treningów szybko pokonywałem kolejne swoje rekordy, więc przy odpowiedniej dawce treningu myślę, że jest to możliwe (przynajmniej na początku).
1:45 to dość optymistyczna wersja u mnie, ale nawet przy niewielkiej ilości treningów szybko pokonywałem kolejne swoje rekordy, więc przy odpowiedniej dawce treningu myślę, że jest to możliwe (przynajmniej na początku).
- Johnny Żuberek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: DNF
- Lokalizacja: Mogilany
- Kontakt:
Powodzenia w treningu. Nie chcę Cię stopować, ale Twoim miejscu najpierw (powiedzmy do końca miesiąca) sprawdziłbym się na dychę. Jeśli nie masz biegów w okolicy, to stadion i 25 kółek (nuuuda ) - wtedy już mniej więcej powinieneś wiedzieć, na jakim poziomie jesteś. 1:45 to niby żaden wynik (choć ja mam życiówkę 2:02 ), ale wymaga (mniej więcej) wytrenowania na poziom 47 minut na dychę. A to jest 6-7 minut szybciej, niż biegasz teraz.
Inna sprawa, to bieganie z trackerami komórkowymi. Wprawdzie teraz technologia nieco lepsza jest, niż 2 lata temu, kiedy biegałem z endo w nokii e52, ale można się nieco przejechać - sądziłem, że na luzie biegałem 54, potem 52 i 51 minut na dychę, na treningach na 90-95% mocy, a pierwsza atestowana dycha zweryfikowała te dystanse (przekłamane o 300-400m zapewne) i zacząłem trochę za mocno, ledwo złamałem 55. W podpisie mam link do starego (nowego też) bloga, gdzie zaczynałem mniej więcej jak Ty. Gorliwość biegowego neofity + zbyt wysokie tempa, to zawsze jest problem na początku
Jeśli celujesz w 3 dni biegowe (a reszta to ćwiczenia ogólne), też będzie mały problem ze zrobieniem kilometrażu, który pozwoli Ci wejść na poziom sub 1h45 na połówkę. Spróbuj wcisnąć gdzieś czwarty trening biegowy, ew. wydłuż oba wolne. Swoją drogą, to nie wiem, czy masz na myśli marcową Marzannę, czy październikowy cracovia half? Jeśli to drugie, to spokojnie i metodycznie dojdziesz do 1:45, byle zapału nie zabrakło. Jeśli to pierwsze - to radziłbym Ci bardziej na 1:50-1:55 się szykować najpierw
Inna sprawa, to bieganie z trackerami komórkowymi. Wprawdzie teraz technologia nieco lepsza jest, niż 2 lata temu, kiedy biegałem z endo w nokii e52, ale można się nieco przejechać - sądziłem, że na luzie biegałem 54, potem 52 i 51 minut na dychę, na treningach na 90-95% mocy, a pierwsza atestowana dycha zweryfikowała te dystanse (przekłamane o 300-400m zapewne) i zacząłem trochę za mocno, ledwo złamałem 55. W podpisie mam link do starego (nowego też) bloga, gdzie zaczynałem mniej więcej jak Ty. Gorliwość biegowego neofity + zbyt wysokie tempa, to zawsze jest problem na początku
Jeśli celujesz w 3 dni biegowe (a reszta to ćwiczenia ogólne), też będzie mały problem ze zrobieniem kilometrażu, który pozwoli Ci wejść na poziom sub 1h45 na połówkę. Spróbuj wcisnąć gdzieś czwarty trening biegowy, ew. wydłuż oba wolne. Swoją drogą, to nie wiem, czy masz na myśli marcową Marzannę, czy październikowy cracovia half? Jeśli to drugie, to spokojnie i metodycznie dojdziesz do 1:45, byle zapału nie zabrakło. Jeśli to pierwsze - to radziłbym Ci bardziej na 1:50-1:55 się szykować najpierw
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Planuję półmaraton w październiku. Teraz zbyt wcześnie na takie starty. Po drodze na pewno wpadnie przynajmniej jedna atestowana dyszka. Tak jak radzisz, wprowadzę 4 trening. Dzięki za rady
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
Widzę, że celujemy w podobny wynik na dystansie pólmaratonu. Ja chcę słamać 1h45min w kwietniu w Poznaniu.
Będę śledził...Powodzenia
Będę śledził...Powodzenia
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie nudzi Ci się kręcić tyle czasu na rowerku stacjonarnym?
Ja bym wymiękł chyba po 20minutach...
Ja bym wymiękł chyba po 20minutach...
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Na laptopie leci film a ja sobie kręcę. Chętnie bym pobiegał, ale dla własnego dobra wolę poczekać do cieplejszych dni, a rowerek jest jakąś tam namiastką.