wysek - Komentarze
Moderator: infernal
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Zakładam wątek.
Czemu tak długo nikt go nie założył ?
Ależ masz słaby czas w maratonie w porównaniu do dychy
Powodzonka! Będę zaglądać, boś mocny koń.
Czemu tak długo nikt go nie założył ?
Ależ masz słaby czas w maratonie w porównaniu do dychy
Powodzonka! Będę zaglądać, boś mocny koń.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Dzięki.
Maraton był biegany "na wariata". W połowie marca dostałem propozycję startu na Akademickich Mistrzostwach Polski w Maratonie, a na początku weekendu majowego start , a wtedy był okres gdzie biegałem 4x dziennie, bo zacząłem pracować i ciężko było mi to wszystko pogodzić. Sporo jest do "zrzucenia". Ale póki co droga jest prosta -> poprawić znacznie PB na dychę -> zrobić mocne PB na 1/2 -> zmielić maraton.
Pozdrawiam
Maraton był biegany "na wariata". W połowie marca dostałem propozycję startu na Akademickich Mistrzostwach Polski w Maratonie, a na początku weekendu majowego start , a wtedy był okres gdzie biegałem 4x dziennie, bo zacząłem pracować i ciężko było mi to wszystko pogodzić. Sporo jest do "zrzucenia". Ale póki co droga jest prosta -> poprawić znacznie PB na dychę -> zrobić mocne PB na 1/2 -> zmielić maraton.
Pozdrawiam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wysek, nie gniewaj sie, ale farmazony opowiadasz, ja jestem klasycznym przykładem tego internetowego tego przypadku. Gdybym wtedy sie nie zadecydował na maraton to nie wiem czy dziś bym miał z bieganiem coś wspólnego.wysek pisze:Mit Maratoński - biegasz od niedawna i chodzi Ci po głowie maraton? Przeczytaj
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Zdarzają się wyjątki od reguły. Jednak gdyby tak każdy zaczynał... Dla mnie to zaczynanie przygody z bieganiem od tyłu.Adam Klein pisze:Wysek, nie gniewaj sie, ale farmazony opowiadasz, ja jestem klasycznym przykładem tego internetowego tego przypadku. Gdybym wtedy sie nie zadecydował na maraton to nie wiem czy dziś bym miał z bieganiem coś wspólnego.wysek pisze:Mit Maratoński - biegasz od niedawna i chodzi Ci po głowie maraton? Przeczytaj
- guerlainn
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 14 mar 2014, 16:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Zabrakło 6 sekund
Btw, ja również zacząłem od maratonu i to z niczego (Wynik blisko 6h). Takich jak ja jest na pewno więcej
Btw, ja również zacząłem od maratonu i to z niczego (Wynik blisko 6h). Takich jak ja jest na pewno więcej
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- Dawidavila
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 615
- Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
- Życiówka na 10k: 35:14
- Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Znam to bardzo dobrze na treningu wszystko dobrze a na zawodach mocy brakuje.wysek pisze: Przychodzi bieg i "jakby nie chciało mi się męczyć". Cały trening psu w d***
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Gratki!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
piękna robota, wielkie gratulacje
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Gratulacje. Jak wrażenia po biegu? Ciężko było na Filaretów? Dawno w Lublinie w sumie nie było dyszki w dzień bliżej centrum.
Sama trochę chciałam tam pobiec (finisz na stadionie!...), ale rozsądek zwyciężył.
Sama trochę chciałam tam pobiec (finisz na stadionie!...), ale rozsądek zwyciężył.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
35 połamane, gratulacje!
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Dzięki!
Mieszkam w tych okolicach, biegłem na tyle asekuracyjnie, że podbieg na Filaretów mi nie zaszkodził. Ruszyłem na Zana i tam oderwałem się od grupy. Od 8km było już ciężko, ale takie uroki tego dystansu Grunt to zachować zdrowie bo wczoraj po biegu zmarzłem. Dobrze, że nie padało.neevle pisze:Gratulacje. Jak wrażenia po biegu? Ciężko było na Filaretów? Dawno w Lublinie w sumie nie było dyszki w dzień bliżej centrum.
Sama trochę chciałam tam pobiec (finisz na stadionie!...), ale rozsądek zwyciężył.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Też tak raz miałem. Jakoś w marcu zeszłego roku. Byłem co prawda nieco przeziębiony jeszcze, ale nigdy tak nie cierpiałem jak wtedy. Mam nawet fajne zdjęcie z tego momentu. Czyste zniszczenie.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Też byłem lekko przeziębiony. Chyba się wszystko skumulowało. Ale już patrze w przyszłość, wiem że to będzie mocny sezon !Sylw3g pisze:Też tak raz miałem. Jakoś w marcu zeszłego roku. Byłem co prawda nieco przeziębiony jeszcze, ale nigdy tak nie cierpiałem jak wtedy. Mam nawet fajne zdjęcie z tego momentu. Czyste zniszczenie.