rocha - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

No to ja też anegdotkę, z innej branży.
Koleżanka pisała pracę dr - w skrócie: ze zmian w strukturze drewna sosen w rejonie Czernobyla. Na własnej obronie, na wstępie, radośnie zebranym oświadczyła: "praca dofinansowana granatem" ...
Czernobyl i granat, cóż ... ;)

A ja tymczasem ponownie byłam w Sokolikach. Placki ziemniaczane w Janowicach, serwowane przez panią - jak to moja koleżanka określiła - tak tłustą, jak ten jej placek - doskonałe.
A ponieważ horyzonty czasowe się skracają i przyszłość niepewna, za dwa tygodniu wyjeżdżam znów nieco dalej. Zanim nadejdzie nowa zaraza ...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1111
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

beata pisze:...byłam w Sokolikach...
No proszę!
To co puściło tym razem?
Geronimo?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

rocha pisze:To co puściło tym razem?Geronimo?
Tym razem puściła mi noga, stojąca "na tarcie", i wykonałam radosny lot zakończony obcierką. Mam nauczkę, co by za długo nie myśleć - wszak zaprawieni w bojach mówią: "w trudnościach trzeba napierać!" ;).
Ale i tak było fajnie.

Uwaga, zdjęcie drastyczne :bum: .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1111
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Takie cudo ostatnio widziałem:
https://www.decathlon.pl/rkawiczki-do-w ... 95245.html
Ciekawe, jak by się sprawdziło.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2020, 17:21 przez rocha, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

No, wiesz, cuda są różne a nawet coraz więcej, ale trzeba być twardym ;) - praojcowie wspinali się w kierpcach i wełnianych swetrach i dawali radę ;).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

rocha pisze:Michał zapisał się do szkoły muzycznej.
Klarnet.
Niech dmucha. Będzie miał lepsze płuca. Tylko nie wiem, co na to owce i pozostały inwentarz ;).
Mam brata klarnecistę, teraz już też sam uczy (choć to akurat nie było jego marzeniem). Kiedyś postanowił trochę pobiegać, po 3 m-cach jakichś tam treningów, raczej spontanicznych, między próbą, koncertem a imprezą, łamał 40 min na 10k. I jeszcze dziwił się, że wszyscy tak sapią a on spokojnie sobie oddycha ...
Znowu było USG, Maluch niewiele urósł, ale łożysko już ponoć ogromne.
Będzie klacz, z wysokim prawdopodobieństwem.
Szykuj wyprawkę ;).
Dwa dni temu, wracając ze skałek "krajoznawczą" drogą wśród pól (bo droga "szybka" była w remoncie), widząc na polach przygotowane bele słomy i siana, zastanawiałam się nad kalorycznością takiej paszy ... chyba trudno byłoby biegać tylko na sianie.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1111
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

beata pisze:...łamał 40 min na 10k...
Oooo! W takim razie zabieram mojemu Nygusowi klarnet i sam dmucham!

A tak o sianie... Kaloryczność paszy objętościowej (bo o tym zagaiłaś) to temat dość fascynujący. Wiele zależy od bogactwa łąki, sposobu pozyskania, składowania i ... konsumenta. W skrajnie "dietetycznym" przypadku, gdy jest to drugi pokos, przepłukany deszczem po każdym przerzuceniu - to produkt końcowy nadaje się chyba tylko do rozepchania kiszek przekarmionych zwierząt. Równie dobrze można karmić tekturą, lub trocinami. Na przeciwległym biegunie jest siano z pola lucerny zebrane i zwiezione w bezdeszczową pogodę. Na takim żarciu, prymitywne rasy koni mogą się nawet ochwacić (ale nie wiem, czy to prawda). Z takiej koniczyny to się raczej sianokiszonkę robi (bale zafoliowane białą folią), to jednak tylko dla przeżuwaczy - koń by eksplodował...

Się pomądrzyłem... Tyle wiem, że jest różnica.
Kolosalna.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Te zafoliowane bale to hit naszych czasów. Zawsze się zastanawiam, co tam jest w środku, tzn. do czego zawartość takiego bala jeszcze się nada ... a w kwestii przerzucanie siana co by dobrze wyschło pewną praktykę mam, zajęcie o charakterze medytacyjnym ;).

Na lucernie i koniczynie u babci zawsze były ładne motyle.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1111
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

... i dalej są. :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja tez sie przesiadlem na Look Keo :hej:
Odbylo sie to niejako z przymusu, bo zmiane wymusily na mnie pedaly Assioma z pomiarem mocy.
Ale przekonalem sie do nich szybko i teraz bardziej mi pasuja niz SPD-SL! :taktak:
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1111
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Garmin Vector 3 ... :lalala:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hm, sporo ludzi narzeka na nie niestety. Mam jednak nadzieje, ze beda Ci sluzyc dobrze :taktak:
Ja z moich Favero jestem bardzo zadowolony. Jak na razie zadnych problemow.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1111
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Czyli sugerujesz, że kupiłem bubla. :)
Niewykluczone, był to zakup kompulsywny. Skusiły mnie nie tylko dostępne styki (można w nich lutownicą i kombinerkami podłubać) ale i wyjątkowo atrakcyjna cena - używki.
Na razie działają bez zarzutu...
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rocha pisze:Czyli sugerujesz, że kupiłem bubla. :)
Niewykluczone, był to zakup kompulsywny. Skusiły mnie nie tylko dostępne styki (można w nich lutownicą i kombinerkami podłubać) ale i wyjątkowo atrakcyjna cena - używki.
Na razie działają bez zarzutu...
Nie, bynajmniej. Niepotrzebnie otwieralem paszcze.
Bedzie dobrze :taktak:
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1111
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

A tak à propos, dłubałeś w nich? W tych pedałach, znaczy.
Jak są tam rozwiązane styki ślizgowe? (szczotki, piny, komutatory, nie wiem jak to się nazywa)
Z obrazków wychodzi mi, że powinny być grafitowe szczotki na miedzianym walcu (gruby walec u nasady) - styk na powierzchni bocznej walca (jak w wiertarce). Jest tam możliwość wymiany tych szczotek? A może w pedale mówimy o takim zużyciu, co pies napłakał? Znaczy wcześniej kolarz umrze ze starości, niż się zużyją.

W vectorach styk jest na podstawie walca, a "szczotki" są mosiężne i kreślą tyci-kółka na podstawie walca - bardzo krótkie drogi, a środkowa to całkiem stoi i wiruje w miejscu. Jest to zresztą, pewnie, przyczyna czarnego PR-u. Łatwo to zanieczyścić przy demontażu.

Ciekawe, czy czujnikiem jest zestaw monokryształów (w stylu kwarcu), jakby tensoogniwo (jest takie słowo?) coś, co wytwarza potencjał charakterystyczny dla ciśnienia (naprężenia). Wyobrażam sobie, że to bardzo małe U i potrzebne są niskooporowe styki do przekazania informacji. A reszta to już algorytm.

No to jak wymienisz szczotki?
ODPOWIEDZ