Biegam, biegam...i nic...

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Fidelio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 03 mar 2013, 10:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zaczęłam biegać w kwietniu 2012r. Miałam trochę przerw, ale ogólnie można powiedzieć, że bieganie stało się stałym elementem mojego życia. Na początku było ciężko, ale teraz biega się coraz łatwiej i coraz dłużej. Nie jestem maratończykiem, biegam dla relaksu, 8 km 3-4 razy w tygodniu. Kondycja jest ok, ale problem polega na tym, że od tamtej pory w ogóle nie schudłam. Nie mam nadwagi, ale wiem, że moja figura wymaga zgubienia ok.5 kg. Zaczęłam biegać, bo podobno to jeden ze skuteczniejszych sposobów na odchudzanie. Okazało się, że nie dla mnie. Jeśli ktoś miał podobny problem to proszę o jakieś porady. Nie zrezygnuję z biegania, bo to już chyba nałóg, ale dobrze by było, gdyby oprócz kondycji przyniósł też efekty w postaci zgubienia kilku kg.

Pozdrawiam
Fidelio
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Leemonca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 22 lut 2013, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Nieprzeczytany post

A próbowałaś diety??
Samym bieganiem chyba niewiele da się schudnąć. Może z 3-4 kg.
Niewiele piszesz na temat odżywiania.
Ból jest przejściowy. Duma trwa wiecznie.
Autor nieznany


Blog
Komentarze
Endomondo
Fidelio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 03 mar 2013, 10:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odżywiam się zdrowo. Na śniadanie najczęściej otręby owsiane z dodatkiem rodzynek, suszonej żurawiny i orzechów włoskich. Drugie śniadanie to albo bułka ciemna wieloziarnista z wędzonym łososiem, albo dietetyczna sałatka.Na obiad albo drób, albo dziczyzna (u mnie w domu je się jej sporo), jem też sporo ryb. Po treningu staram się już nie jeść, bo to zwykle późna pora, ewentualnie jem grapeifruta bądź piję sok pomidorowy dla uzupełnienia witamin. Jeśli między posiłkami poczuję głód to jem jabłko lub przegryzam świeżą marchewkę. Tak ogólnie wygląda moje odżywianie. Rzadko zdarza mi się jeść słodycze, bo nie lubię za bardzo, ale czasem chyba każdy ma ochotę:) Proszę o rady, co powinnam zmienić w moim odżywianiu, żeby schudnąć.4
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Ile masz cm wzrostu i ile ważysz?
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Ile pijesz w ciągu dnia? Pamiętasz, że dieta bogata w błonnik wymaga picia "dużo"? Jak się tego nie pilnuje, to strasznie zatyka zamiast działać wręcz odwrotnie.
Awatar użytkownika
Leemonca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 22 lut 2013, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Nieprzeczytany post

Ile masz cm wzrostu i ile ważysz?
- Provitamina chyba idziesz w dobrym kierunku...

Może wcale nie powinnaś chudnąć i organizm sam dobrze wie co robi...

Ważne jest 5-6 małych posiłków. Plague ma rację należy dużo pić (ok 2 l dziennie)
Moim zdaniem śniadanie, drugie śniadanie i obiad nie najgorsze (ważne aby mięsko nie było z sosami, obłożone furą ziemniaków.
Między posiłkami nie powinno być przerw, organizm nie może poczuć głodu. Musi być "pewien", że o stałej porze otrzyma posiłek. Wtedy nie będzie magazynował i jest szansa, że zacznie spalać.
Ból jest przejściowy. Duma trwa wiecznie.
Autor nieznany


Blog
Komentarze
Endomondo
Fidelio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 03 mar 2013, 10:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam 170cm wzrostu i ważę 72kg. To sporo, ale jestem dosyć "zbita", jak to się mówi. Trenowałam kiedyś sporo w siłowni i myślę, że stąd ta waga. Ogólnie jest ok, tylko borykam się z "oponką" na brzuchu i tłuszczykiem na udach i biodrach. To jest mój główny problem. Myślałam, ze dzięki bieganiu się tego pozbędę, ale waga ani drgnęła.
Awatar użytkownika
Leemonca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 22 lut 2013, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem powinnaś modelować sylwetkę a nie się odchudzać, bo wagę masz prawidłową. Wydaje mi się, że bieganie pozwoli Ci utrzymać wagę, ale bez siłowni się nie obędzie...
Ból jest przejściowy. Duma trwa wiecznie.
Autor nieznany


Blog
Komentarze
Endomondo
ODPOWIEDZ