Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
przewyższenia 300 m? na takim odcinku 300 metrowym? to by musiały być zawody w spinaczce skałkowej, a nie biegi ; na filmiku jest pokazany pierwszy podbieg, średni z trzech na pętli; jest jeszcze jeden krótszy, ale mocniejszy i trzeci, niby łagodny, tylko ma dł. ok. 1 km
na całej trasie jest raz w górę, raz w dół ale ja sumę podbiegów rozumiem w ten właśnie sposób /up/, a nie jako długość odcinków, chyba, że coś pokręciłam, jak zwykle ...
na całej trasie jest raz w górę, raz w dół ale ja sumę podbiegów rozumiem w ten właśnie sposób /up/, a nie jako długość odcinków, chyba, że coś pokręciłam, jak zwykle ...
Ostatnio zmieniony 01 mar 2013, 10:09 przez rubin, łącznie zmieniany 1 raz.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No dwie pętle są, to po 150 by wyszło
Nie wiem, jakoś chyba po Twoim pierwszym biegu tą trasą i opisie myślałem, że to niemal-górskie-coś
Nie wiem, jakoś chyba po Twoim pierwszym biegu tą trasą i opisie myślałem, że to niemal-górskie-coś
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
z górami to może Jasna Góra Ci się pokojarzyła ) ; nie pisałam nic ponadto, że jest pare podbiegów, jak dla mnie wówczas kosmicznych; ciągle dają mi po płucach, ale jakby już trochę mniej
Perły Małopolski chodzą mi jednak po głowie - całości nie dałabym rady przebiec, ale pewnie więcej będzie takich jak ja; piękna trasa ...
Perły Małopolski chodzą mi jednak po głowie - całości nie dałabym rady przebiec, ale pewnie więcej będzie takich jak ja; piękna trasa ...
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Właśnie przez te "kosmiczne" myślałem że więcej górek jest
A Perły możesz spokojnie na 10km lecieć - taki podbieg, jak tam, owszem, jest ciężki, ale w najgorszym wypadku do przejścia.
A okolice piękne
A Perły możesz spokojnie na 10km lecieć - taki podbieg, jak tam, owszem, jest ciężki, ale w najgorszym wypadku do przejścia.
A okolice piękne
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
odnalazłam co o tym pisałam:
tak więc nie ma tragediirubin pisze:ktoś z organizatorów podał mi, że pierwszy konkretny podbieg /pomijając te początkowe łagodne 500 m po bruku/ to 200 m na 10%, drugi: ok. 120 m na 15% a trzeci to tylko 3-4%, ale za to 900 m i to wszystko oczywiście x2, sporo przy tym zakrętów
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No ja nie wątpię, że nie ma, i że na luzie dasz radę, i ładne miejsce w kategorii będzie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Jeśli chodzi o Van Halenów, to spróbuj Right now - genialne do biegania!
Poza tym to też może być dobre, choć na trening nigdy nie zabierałam. Ale rytm ma, więc powinno się sprawdzić Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, żeby wypróbować
Na wolne wybiegania proponuję to, a na deser tajemnice
No tak, ja tu powklejałam, a Ty i tak pewnie już to wszystko znasz
Poza tym to też może być dobre, choć na trening nigdy nie zabierałam. Ale rytm ma, więc powinno się sprawdzić Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, żeby wypróbować
Na wolne wybiegania proponuję to, a na deser tajemnice
No tak, ja tu powklejałam, a Ty i tak pewnie już to wszystko znasz
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Aniu, zacne te wszystkie kawałki, bo i zespół doskonały, a Eddie w moim prywatnym rankingu to, jeśli nie najlepszy, to zdecydowanie gitarzysta z TOP5
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Szkoda tylko, że tak się wyniszczył i w tym clipie wygląda trochę jak wampir fakt, chorował, ale jedno z drugim pewnie miało związekgrim80 pisze:Aniu, zacne te wszystkie kawałki, bo i zespół doskonały, a Eddie w moim prywatnym rankingu to, jeśli nie najlepszy, to zdecydowanie gitarzysta z TOP5
- krejpek
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 gru 2012, 21:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Puk, puk, puk... Nieregularnie ale zaglądam :D Bardzo ładny dystans w lutym. Gratulacje! I teraz moje pytanie - kiedy zdążyłeś tyle nabiegać
5 km - 21:00 (1. Bieg Wielkich Serc Kraków, 13.01.2013 r.)
Półmaraton - 1:36:39 (X Półmaraton Marzanny, 24.03.2013 r.)
Maraton - 3:51:08 (XII Cracovia Maraton, 28.04.2013 r.)
Półmaraton - 1:36:39 (X Półmaraton Marzanny, 24.03.2013 r.)
Maraton - 3:51:08 (XII Cracovia Maraton, 28.04.2013 r.)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Kurde ładnie pocisnąłeś ten test Szkoda, że nie masz tętna z biegu, ciekaw jestem jak wyszło. Jak wrażenia na koniec? Dałbyś radę jeszcze ze 2km, a może 5 takim tempem?
Jakie odczuwalne zmęczenie? Dychę to myślę, że już być w 50' poleciał.
Jakie odczuwalne zmęczenie? Dychę to myślę, że już być w 50' poleciał.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Gratulacje, test wypadł świetnie. To jakie tempo na PM planujesz?
Co do wiatru to masz rację, dzisiaj masakrycznie wiało. Ja na rozbieganiu dzisiaj 25(6) km i przez ten wiatr miałem różnice w tętnie 10 bpm jak biegłem z wiatrem i pod wiatr.
Co do wiatru to masz rację, dzisiaj masakrycznie wiało. Ja na rozbieganiu dzisiaj 25(6) km i przez ten wiatr miałem różnice w tętnie 10 bpm jak biegłem z wiatrem i pod wiatr.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- krejpek
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 gru 2012, 21:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
5:16 średnie tempo - nie pogadasz.
5 km - 21:00 (1. Bieg Wielkich Serc Kraków, 13.01.2013 r.)
Półmaraton - 1:36:39 (X Półmaraton Marzanny, 24.03.2013 r.)
Maraton - 3:51:08 (XII Cracovia Maraton, 28.04.2013 r.)
Półmaraton - 1:36:39 (X Półmaraton Marzanny, 24.03.2013 r.)
Maraton - 3:51:08 (XII Cracovia Maraton, 28.04.2013 r.)
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Jakub - w lutym jakoś się uzbierało, nawet mimo tygodniowej przerwy. A co do tempa - pamiętaj, to był test, więc prawie na maksimum dziś
Aniu, dzięki
Plague - tym tempem już raczej nie To widać już po ostatnim km, jakby brakło pary. Choć mam wrażenie, że to wszystko w mojej głowie się dzieje. Jeszcze kilosy 12, 13, 14 elegancko, ciut wolniej pod górkę, ale i tak ok. A jak wiedziałem, że zaczynam ostatni, to zamiast włączyć przerzutkę, to ja zacząłem myśleć, że to już koniec i czas luzować Zupełnie niebiegowy tok myślenia, wiem.
Co do predykcji na ewentualne 6 km do pełnej połówki, to myślę, że pociągnąłbym piątą pętlę może na średnim 5:30 (a więc pętla w 16:30, o 20s wolniej, niż najwolniejsza), a szóstą - to już dętka mogłaby być (choć niekoniecznie), 5:50, a pętla w 17:30.
"Matematykując" w ten sposób, 1:19 + 0:34 dałoby 1:53 na połówkę - czas marzenie :D
Paweł, zostaję przy założeniu 1:55 jednak. Początek chyba 5:30, a od 3-4 km po jakieś 5:20, 5:15, 5:10 - zależnie od profilu trasy. To powinno na 15km zostawić mi ciut więcej sił, niż dziś czułem. A przy okazji dzisiejszy tren to dobra przymiarka do końcówki na Błoniach, gdzie na odcinku 3 Maja praktycznie zawsze wieje w twarz, a na Marzannie biegnie się tą prostą 2 razy na ostatnich 4km.
Aniu, dzięki
Plague - tym tempem już raczej nie To widać już po ostatnim km, jakby brakło pary. Choć mam wrażenie, że to wszystko w mojej głowie się dzieje. Jeszcze kilosy 12, 13, 14 elegancko, ciut wolniej pod górkę, ale i tak ok. A jak wiedziałem, że zaczynam ostatni, to zamiast włączyć przerzutkę, to ja zacząłem myśleć, że to już koniec i czas luzować Zupełnie niebiegowy tok myślenia, wiem.
Co do predykcji na ewentualne 6 km do pełnej połówki, to myślę, że pociągnąłbym piątą pętlę może na średnim 5:30 (a więc pętla w 16:30, o 20s wolniej, niż najwolniejsza), a szóstą - to już dętka mogłaby być (choć niekoniecznie), 5:50, a pętla w 17:30.
"Matematykując" w ten sposób, 1:19 + 0:34 dałoby 1:53 na połówkę - czas marzenie :D
Paweł, zostaję przy założeniu 1:55 jednak. Początek chyba 5:30, a od 3-4 km po jakieś 5:20, 5:15, 5:10 - zależnie od profilu trasy. To powinno na 15km zostawić mi ciut więcej sił, niż dziś czułem. A przy okazji dzisiejszy tren to dobra przymiarka do końcówki na Błoniach, gdzie na odcinku 3 Maja praktycznie zawsze wieje w twarz, a na Marzannie biegnie się tą prostą 2 razy na ostatnich 4km.