W pewnym momencie jakis idiota zaczol wyprzedzac przez 3 pasy wpadl w poslizg , obrucil sie przeciwnie do kierunku ruchu i wyladowal na naszym aucie . Na szczescie nikomu nic sie nie stalo

Dzieki temu , ze moj Tz zachowal panowanie nad kierownica, inne auta nas wyminely a my zjechalismy na pas awaryjny . Policja ktora przyjechala na miejsce zdarzenia , zablokowala na chwile autostrade sprzatnela czesci, ktore odpadly od obu aut i spisala zeznania . Na koniec pan policjant pogratulowal nam szczescia bo cala sytuacja mogla sie skonczyc ogromnym karambolem .
Dzisiaj uswiadomilam sobie , ze zycie jest zaskakujace.Dlatego powinnismy z niego czerpac jak najwiecej bo nigdy nie wiadomo co bedzie jutro i czy nastepnego dnia bedziemy mieli czas na spelnienie swoich marzen.