zakładam wątek komentarzy i zakładam, że się ucieszysz (ja się ucieszyłem, kiedy nagle pojawił się mój ).
Podoba mi się twój cel. Fantastyczny forrestogumpizm .
pozdrawiamg-jaro pisze:cel: od wschodu do zachodu (słońca) w ciągłym biegu.
Moderator: infernal
pozdrawiamg-jaro pisze:cel: od wschodu do zachodu (słońca) w ciągłym biegu.
Książka faktycznie wciąga, wkręca niepostrzeżenie w temat biegania długodystansowego ... słowo za słowemg-jaro pisze: „Urodzeni biegacze”. Podchodziłem do niej nieufnie ale wkręciła mnie i przełom nastąpił.
Biegać – nie ścigać się. Fascynuje mnie długie bieganie. Nie ekstremalnie długie i nie na czas - po prostu długie.