Pardita, też jestem zaskoczona, że to tylko 2kg
Pewnie wiesz jak to jest zawitać do Polski po dłuższej nieobecności - nie da rady odmówić zjedzenia obiadu - nawet jeśli jest to trzeci w danym dniu

Jedyną rzeczą, która uratowała mnie przed większą ilością kg było przmieszczanie się z miejsca na miejsce "na nogach". Po kilku dniach jazdy tramwajami i autobusami poddałam się - temperatura mnie zabijała. wolałam lecieć 10km z buta niż kisić sie w autobusie
Mam nadzieję, że Twoje prognozy się sprawdzą
Pozdrawiam
Marta