Cafe- komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Cafe Moja Droga,

oswiadczam, ze sie reaktywuje:) Jak dietka? Widze, ze biegowo pociskasz pieknie...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Kredk@ pisze:Matko, to ześ las zdeptała. No i tempo zabójcze. 14km w 1h20min??? To ja ostatnio 10km w tyle robię.
Gratulować i zazdrościć. :taktak: :szok:
osz ... 13 km i w 1:30:00 :-( ... dobrze, że się wczytałaś, to poprawiłam. 10 km zrobiłam standardowo w 1:10:00,
a później się"ścigałam" z pewnym przystojnym panem :-P ... i no wiesz adrenalina te sprawy ;-)

Biegając minęłam 15 ! panów i 1 panią. Z czego kilku panów mijałam po kilka razy, bo przecież u nas w lesie to
tylko w kółko da się biegać. Mój szwagier powiedział wczoraj, że to jest "taki skwerek" a nie las .
pardita pisze:Cafe Moja Droga,

oswiadczam, ze sie reaktywuje:) Jak dietka? Widze, ze biegowo pociskasz pieknie...
Pocisnęłam, bo obiecałam sobie, że wreszcie d. ruszę ;-) a dietka też ok, drastyczna ale skuteczna.
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cafe pisze:Biegając minęłam 15 ! panów i 1 panią. Z czego kilku panów mijałam po kilka razy, bo przecież u nas w lesie totylko w kółko da się biegać. Mój szwagier powiedział wczoraj, że to jest "taki skwerek" a nie las .
Ja w swoim lesie spotkałem jednego biegacza od zimy. Czasami zdarzy się spotkać jakiegoś spacerowicza z pieskiem, i dwa razy jakąś wycieczkę rowerową ;). Z jednej strony fajnie bo czuję jakbym miał las dla siebie, z drugiej trochę smutno. Chociaż wiem, że regularnie biega w tym lesie przynajmniej jeden osobnik płci żeńskiej i jeden męskiej - poznaje po tropach - kształcie stopy i długości kroku ;
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

robbur pisze: poznaje po tropach - kształcie stopy i długości kroku ;
dobrze, że nie po zapachu ;-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
dino1973
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 25 lis 2009, 13:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

cafe pisze:To piękną reklamę serkowi Danio zrobiłeś ;-) a tak na serio to chyba tak mała przekąska, godzinę przed
bieganiem nie powinnam mieć wpływu na przebieg treningu :-( Poza tym wyrzuć z menu takie rzeczy,
jak chcesz aby waga spadała. Biały, chudy ser ino ;-)
Sam nie wiem, ale Danio ma chyba o jeden szkodliwy związek chemiczny więcej, że na mnie tak działa. To już drugi taki przypadek :ojoj:

Właśnie zostałaś przeze mnie mianowana Doradcą ds. Diety i zgodnie z sugestią od dziś jem tylko sery chude. Ściskam uroczyście dłoń i gratuluję awansu :hahaha:
cafe pisze:19 km to już prawie półmaraton ! piękne wybieganie.

Współczuję mobilności :-( Ja nie pamiętam, kiedy ostatnio pracowałam zawodowo w weekend.
Do tej mobilności powinienem się już dawno przyzwyczaić, ale coś mi ciężko idzie. Na szczęście takie sytuacje zdarzają się rzadko.

Widzę, że też nie zasypujesz gruszek w popiele.
13 km to ładny dystans :usmiech:
Awatar użytkownika
Kredk@
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 345
Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cafe jaki tam skwerek? LAS się nazywa, tak czy nie? :bleble: :P:

Pływania zazdroszczę, ale fizycznie nie mam już gdzie w grafik wcisnąć, a kocham wodę całą sobą. Popluskam się w Bałtyku za niedługo, ale pływać to tam raczej nie będę. Bo i za bardzo nie ma jak.

Co do nauki języków obcych to ja się nie wypowiadam, bo moje zdolności przyswajania ledwo na polski starczają. :P: :hahaha:
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Dobra ... niech będzie LAS. To jesteśmy umówione do lasu ;-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

cafe pisze:Dobra ... niech będzie LAS. To jesteśmy umówione do lasu ;-)
las?? przecież tam nawet nie ma się jak zgubić :hej: ... nie dalej jak 3-4 posty wyżej KTOŚ pisał, że 2-3 kółka robi bo nie ma gdzie się rozpędzić heheh.. taki trawnik z większymi drzewami do wyprowadzania pśów :hejhej:
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

LAS - taka jest wersja oficjalna i takiej się będziemy trzymać :-)

a dzisiaj nawet tam biegać :-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

aaa... to życzę załamania pogody, ochłodzenia, zachmurzenia i północnego wiatru o umiarkowanych prędkościach.
Niestety znowu hipciów nie spotakm bo ja dziś mam zasłużony relaksik, za to jutro... wymyśliłem interwały na Polonezie :bum:
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

rushatek pisze:aaa... to życzę załamania pogody, ochłodzenia, zachmurzenia i północnego wiatru o umiarkowanych prędkościach.
Niestety znowu hipciów nie spotakm bo ja dziś mam zasłużony relaksik, za to jutro... wymyśliłem interwały na Polonezie :bum:
aaahaa :hej: indiańskie metody, taniec dobrej pogody i proszę... wszystko jak na zamówienie ;)
patrzę na chmury i żałuję że dziś nie mój dzień heheh..
miłego biegania
Awatar użytkownika
Kredk@
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 345
Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A rushatek to ty też tutejszy? no i dzięki za tą burzę, już wiem, czyja to sprawka. :P:

A na Polonezie biegasz bo bieżni? Można sobie tak przyjść pobiegać??? ;-)
Ostatnio zmieniony 06 cze 2011, 22:22 przez Kredk@, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

tutejszy? nooo, to zależy gdzie to jest ten tutejszy ;)

a na bieżni można, można.. tylko z ostrożna
recepta jest prosta.. idziesz niby przypadkiem obok ogrodzenia bieżni, wyczuwasz ten MOMENT i MYYYYYK przez płot na bieżnię, za Tobą rusza dwóch ochroniarzy, a Ty po bieżni i masz już załatwione dwa elementy: skok przez płotki, a interwały zapewnia ochrona (oni też nie są w stanie wytrzymać biegu ciągłego) :hejhej:

a poważnie, to byłem tam 4-5 razy i ani razu nikt mi nie powiedział, że nie powinienem korzystać. Wiem, że nie akceptują rowerów na bieżni czy boisku, ale pieszych nie gonią.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Cafe,

widzisz - problem w tym, ze ja nie za bardzo umiem sobie odpuscic. Jak juz zwiekszylam basenowanie do 2 km na jedno posiedzenie, to teraz (mimo, ze wracam do biegow) nie bardzo potrafie tak sobie dac spokoj z tym dodatkowym kilometrem.
No i efekt taki, jak mowisz - triatlon wychodzi ;)
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

rushatek pisze: a na bieżni można, można.. tylko z ostrożna
recepta jest prosta.. idziesz niby przypadkiem obok ogrodzenia bieżni, wyczuwasz ten MOMENT i MYYYYYK przez płot na bieżnię, za Tobą rusza dwóch ochroniarzy, a Ty po bieżni i masz już załatwione dwa elementy: skok przez płotki, a interwały zapewnia ochrona (oni też nie są w stanie wytrzymać biegu ciągłego) :hejhej:
Nikt nikogo nie goni, co najwyżej spojrzenia piłkarzy, kiedy się biegnie kolejne kółeczko ;-)
rushatek pisze: jutro... wymyśliłem interwały na Polonezie :bum:
Zamiast biegać zwyczajowo po bieżni w siłowni, zaplanowałam dzisiaj bieg po tartanie
dino1973 pisze:... czy aby nie za dużo bieżni a za mało biegu na świeżym powietrzu? :usmiech:
wszak to na świeżym powietrzu jest :-)
ale hipków raczej nie wypatrzysz, ponieważ upocone leżą po wczorajszej saunie
rushatek pisze:aaa... to życzę załamania pogody, ochłodzenia, zachmurzenia i północnego wiatru o umiarkowanych prędkościach.
. Reklamację składam : ochłodzenie nawaliło.
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
ODPOWIEDZ