
Chodzi o to, że nie biegasz teraz tak jak za dawnych czasów czy co ?
Czy chodzi o "samopoczucie" fizyczne związane z chorobą?
I na jaki Ty się wynik nastawiasz?
Moderator: infernal
Mi się wydaje, że wiem, o co chodzi Jarkowi, bo moje samopoczucie też ciągle jest marneAdam Klein pisze:Jarek - co z tym twoim samopoczuciem? Ciągle piszesz MARNE
Ależ oczywiście, że ja też mam inne priorytety, a moja frustracja wynika właśnie z kiepskiego samopoczucia fizycznego. Bo z jednej strony nie mam planów, celów biegowych itd., i tak biegam sobie dla biegania, ale z drugiej fajnie by było fajnie się przy tym czuć - żeby nawet konkretniejszy trening sprawiał przyjemność.Jarkovsky pisze:Frustracja - to już przerabiałem, miałem na to kilkanaście miesięcy do pogodzenia się z wykluczenia społeczeństwa biegowegoDojrzałem do ważniejszego priorytetu - życia rodzinnego.
Z pewnością, ale prędzej kupię dobre wino ... To też regeneruje.OlekB pisze:Kup sobie spirulnnę może da trochę energii
Nie porównuj spiruliny do alkoholu spirulina to super żywność a wino to gniot do niczego nie potrzebny.beata pisze:Z pewnością, ale prędzej kupię dobre wino ... To też regeneruje.OlekB pisze:Kup sobie spirulnnę może da trochę energii